Skocz do zawartości
Forum

Skaryfikacja


Gość Normalna20

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Normalna20

Heuj, Mój chłopak chce się oszpecić. Znaczy według niego ozdobić, według mnie oszpeci. Che wykonać sobie ,,tatuaż "metodą skaryfikacji, to jest robie blizn w konkretnym kształcie. Mówi że to isę wielu podoba ale dla mnie to przegięcie jest. Co zrobić aby on tego nie robił i czy to rzeczywiście sie podoba komukolwiek

Odnośnik do komentarza

nie wiem komu to się może podobać bo mnie to aż odrzuca. Po pierwsze to jest niebezpieczne - tak jak pisała Rodzynka - zakażenia i infekcje
Po drugie to wyglada paskudnie, takie wypukłe blizny, albo takie różowe - okrone.

Nigdy więcej nie patrz na mnie takim wzrokiem
Nigdy więcej nie podnoś na mnie głosu
Nigdy więcej nie zatruwaj słów gorycz

Odnośnik do komentarza
Gość MojaWłasnaOpinia

Urocza dziewojo.
Twój facet jak będzie chciał sobie zrobić coś z ciałem to zrobi to i tak a jak zrezygnuje to na pewno nie dla tego ze mu zabronisz^^ oczywiście życzę powodzenia w psuciu związku zakazami. ale nie zdziw się kiedy on zabroni ci nakładania tapety czy może wręcz przeciwnie - poprosi Cie o noszenie "maski".
Innych uczestników konwersacji również pozdrawiam i gratuluje zacofania. Dlatego między innymi jesteśmy 40-80lat za innymi krajami w kwestii nie tylko tolerancji ale i rozwoju. Jeszcze niedawno czytałem/wysłuchiwałem podobne zarzuty rzucane w stronę tatuażu i piercingu, w tym za to momencie ma je około co druga młoda osoba. I niedoinformowanych chciałbym powiadomić, że zabieg wykonany poprawnie i sterylnie ma bardzo niewielkie szanse na zakażenie(podobnie z resztą jak tatuaż czy kolczyk) pod warunkiem że dba się o samą skaryfikacje jak i o jej higienę.
Oczywiście jest to całkowicie moja osobista i subiektywna w każdym calu opinia, ale znajdzie się wiele wypowiedzi linczujących tą tutaj, powtórzę: MOJĄ WŁASNĄ. Was także pozdrawiam i całuje kobietki, bo to one głównie się tutaj wypowiadają i narzekają na "oszpecenie", które swoją drogą powinno być osobistą sprawą każdego z nas i jeżeli autorka postu kocha swojego faceta to zaakceptuje jego "wybryk" tak jak zaakceptowała jego samego.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

~MojaWłasnaOpinia
Urocza dziewojo.
Twój facet jak będzie chciał sobie zrobić coś z ciałem to zrobi to i tak a jak zrezygnuje to na pewno nie dla tego ze mu zabronisz^^ oczywiście życzę powodzenia w psuciu związku zakazami. ale nie zdziw się kiedy on zabroni ci nakładania tapety czy może wręcz przeciwnie - poprosi Cie o noszenie "maski".
Innych uczestników konwersacji również pozdrawiam i gratuluje zacofania. Dlatego między innymi jesteśmy 40-80lat za innymi krajami w kwestii nie tylko tolerancji ale i rozwoju. Jeszcze niedawno czytałem/wysłuchiwałem podobne zarzuty rzucane w stronę tatuażu i piercingu, w tym za to momencie ma je około co druga młoda osoba. I niedoinformowanych chciałbym powiadomić, że zabieg wykonany poprawnie i sterylnie ma bardzo niewielkie szanse na zakażenie(podobnie z resztą jak tatuaż czy kolczyk) pod warunkiem że dba się o samą skaryfikacje jak i o jej higienę.
Oczywiście jest to całkowicie moja osobista i subiektywna w każdym calu opinia, ale znajdzie się wiele wypowiedzi linczujących tą tutaj, powtórzę: MOJĄ WŁASNĄ. Was także pozdrawiam i całuje kobietki, bo to one głównie się tutaj wypowiadają i narzekają na "oszpecenie", które swoją drogą powinno być osobistą sprawą każdego z nas i jeżeli autorka postu kocha swojego faceta to zaakceptuje jego "wybryk" tak jak zaakceptowała jego samego.
Pozdrawiam

Człowieku, brawo za te słowa.

Śmieszne jest to jak nie potrafimy się wczuć w cudzą skórę i oceniamy wszystko swoją miarą.

Odnośnik do komentarza
Gość Atomojaopinia

@MojaWłasnaOpinia
Naprawdę uważasz, że dziewczyna ma zaakceptować coś co ona uważa za samooszpecenie się ? To takie nieco niedojrzałe ... Chyba, że traktujesz związek jako rodzaj żartu, a partnerke jako dodatek, który nie ma prawa do własnego gustu, czy opini. Z opinią partnerki należy się liczyć - i nawet w prostych przypadkach - zapuszczenie głupiej brody ... ona może tego nie znosić ... ale to jest proste - brodę łatwo zgolić...."tapetę" łatwo zmyć ...tatuaże są czymś co znamy na codzien dzisiaj i wiemy czego się spodziewać. Skaryfikacja jest rzadkością i trzeba mieć jednak odrobinę tolerancji dla odmiennych gustów - świat dzisiaj zwariował na punkcie różnych mód i ich "dyktatorzy" próbują nas nieustannie przekonywać, że nie można mieć własnej opini, tylko trzeba zgadzać się z nimi - jest postęp i idziesz na przód albo umierasz. A mnie się nie podoba skaryfikacja, nie podobają mi się buty z czubkami, nie lubię fryzur z włosami spiętymi nad głową, czy postawionymi na żel i nic mnie nie przekona do takich rzeczy. I jeśli moja partnerka chciałaby cokolwiek z tego sobie zafundować, to bym ją próbował od tego odwieść.

PS. Do autorki posta - a próbowałaś mu powiedzieć, że tobie się to nie podoba i że TY wolałabyś, żeby tego nie robił ? Takie proste, ale z niewiadomego powodu, wszyscy unikamy takich wypowiedzi w pierwszej osobie. Hasło "to nie jest ładne" jest do niczego i nikogo nie przekona, ale jak powiesz "mnie się to nie podoba", to takie zdanie ma zupełnie inną wagę.

Odnośnik do komentarza

Jak się kogoś kocha, to nie robi się czegoś co drugiej osobie będzie przeszkadzało. To nie jest coś co człowiekowi jest potrzebne do życia, to nie jest pasja, czy hobby..ale jeżeli kogoś pasjonuje tworzenie na ciele kolejnych znaków czy umieszczanie kolejnych ozdób to powinien wiązać się z kimś komu to nie przeszkadza lub też tak robi.. Ja bym nie chciał robić sobie blizn na ciele na które moja kobieta patrzyłaby z przykrością. Moja dziewczyna też myślała sobie zrobić drugi już tatuaż, bo pierwszy machnęła jak uzyskała pełnoletność, ja byłem zawsze pod tym względem konserwatywny, bo takie zabiegi utrudniają uzyskanie pracy a czasem nawet uniemożliwiają w 100% niezależnie od tego gdzie się taki znajdzie. I jak przyszło życie, ona jest szcześliwa, przy mnie czuje się piękna i atrakcyjna i już powiedziała że nie myśli sobie zrobić żadnego tatuażu. Po prostu rozum przyszedł do głowy i podejście nastoletnie gdzie tatuaże pozwalają podnieść samoocenę, przeminęło...

Sam może sobie kiedyś zrobię tatuaż, jako osobisty gadżet, ale to dopiero gdy będę miał ustabilizowane życie zawodowe i nie będzie to kolidowało z ewentualną drogą zawodową.

PS. ale być może nigdy nie przyjdzie ten dzień :) jednak mi się tatuaże podobają, mogą być fajne, ale uważam że robienie ich jak się jest młodym i niestabilnym emocjonalnie człowiekiem to zawsze będzie przypływ chwili, emocji, szpan ale taki nieprzemyślany.

Odnośnik do komentarza

W momencie kiedy by mu "zabroniła", "zakazała" czy szantażowało go w jakikolwiek sposób by tego nie robiła było by cholernie dziecinne akurat z jej strony. Oczywiście rozmowa rozmową, namawianie , wyrażenie swojej własnej opinii na ten temat powinno mieć miejsce. Poniekąd będąc w związku "dzieli" się swoje własne ciało. Jednak jeżeli jest to jego przemyślana decyzja, a nie wybryk chwili to powinien sobie zrobić ze swoim ciałem co mu się żywnie podoba. Każdy ma prawo samostanowienia, swoje własne pragnienia i fantazje. Jednym wystarcza tatuaż inni posuwają się dalej (teoria samozniszczenia, aczkolwiek przerysowana ale istnieje ;))
Ps. Scaryfikacje, modifikacje, czy nawet "ekstremalne" tatuaże (zombie boy) to przegięcie. Nie zrobił bym sobie czegoś takiego, ludzie typu wlasnie ZB czy Popek mnie przerażają. No ale, każdy ma własne Ja, jedni dają w płuco inni zbierają znaczki, a inni wypalają sobie znaczki na ciele

Odnośnik do komentarza

do ~MojaWłasnaOpinia":
jeśli powołujesz się na jakieś fakty czy liczby w zdaniach typu "Jeszcze niedawno czytałem/wysłuchiwałem podobne zarzuty rzucane w stronę tatuażu i piercingu, w tym za to momencie ma je około co druga młoda osoba." to miej na ich poparcie jakieś podstawy, bo szastanie takimi argumentami z palca wyssanymi na pewno nie poprawi Twojej wiarygodności.
Jeśli nie potrafisz dowieść prawdziwości swoich słów, to gratuluję Ci - z chwilą ich napisania stanąłeś w szeregu zwyczajnych kłamców manipulujących informacją...

Odnośnik do komentarza

Myślę, że w tej dyskusji nie została jeszcze poruszona jedna bardzo ważna kwestia, mianowicie jakiego typu osoby robią sobie skaryfikację. Przyznacie chyba że zwykły Kowalski nie wpadnie na taki pomysł, a być może nawet o czyś takim nie słyszał. Modyfikacje ciała w tym skaryfikacje wiążą się mocno z subkulturami. Skoro więc ktoś wybiera sobie na partnera osobę oryginalną, nietuzinkową, związaną z daną subkulturą to o co ma potem pretensje ? Przecież taki ruch nietrudno przewidzieć. No chyba że zna się partnera kilka dni a nie chociażby kilka miesięcy. Dlaczego dziewczyna którą brzydzą skaryfikacje i inne modyfikacje ciała wybiera sobie na chłopaka osobę lubiącą wyróżniać się w tłumie, związaną z subkulturą ? To nielogiczne, albo akceptuje się kogoś z jego zainteresowaniami bądź -jak chcieliby inni- dziwactwami albo nie startuje się do takiej osoby. Zabranianie dorosłej osobie rozporządzania jej własnym ciałem jest absurdalne. Wtedy to relacja chłopak- dziewczyna zmienia się w relacje rodzic-dziecko.

Odnośnik do komentarza
Gość krol albani

%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2Fresults%3Fsearch_query%3Dpopek%2Bscarifation%26oq%3Dpopek%2Bscarifation%26gs_l%3Dyoutube.3...4449.9854.0.10214.12.10.2.0.0.0.255.1344.3j6j1.10.0...0.0...1ac.1.VJ3Fu4HLO74

to jest prawdziwa skaryfikacja, tak niech zrobi!

Odnośnik do komentarza

~MojaWłasnaOpinia
Urocza dziewojo.
Twój facet jak będzie chciał sobie zrobić coś z ciałem to zrobi to i tak a jak zrezygnuje to na pewno nie dla tego ze mu zabronisz^^ oczywiście życzę powodzenia w psuciu związku zakazami. ale nie zdziw się kiedy on zabroni ci nakładania tapety czy może wręcz przeciwnie - poprosi Cie o noszenie "maski".
Innych uczestników konwersacji również pozdrawiam i gratuluje zacofania. Dlatego między innymi jesteśmy 40-80lat za innymi krajami w kwestii nie tylko tolerancji ale i rozwoju. Jeszcze niedawno czytałem/wysłuchiwałem podobne zarzuty rzucane w stronę tatuażu i piercingu, w tym za to momencie ma je około co druga młoda osoba. I niedoinformowanych chciałbym powiadomić, że zabieg wykonany poprawnie i sterylnie ma bardzo niewielkie szanse na zakażenie(podobnie z resztą jak tatuaż czy kolczyk) pod warunkiem że dba się o samą skaryfikacje jak i o jej higienę.
Oczywiście jest to całkowicie moja osobista i subiektywna w każdym calu opinia, ale znajdzie się wiele wypowiedzi linczujących tą tutaj, powtórzę: MOJĄ WŁASNĄ. Was także pozdrawiam i całuje kobietki, bo to one głównie się tutaj wypowiadają i narzekają na "oszpecenie", które swoją drogą powinno być osobistą sprawą każdego z nas i jeżeli autorka postu kocha swojego faceta to zaakceptuje jego "wybryk" tak jak zaakceptowała jego samego.
Pozdrawiam

Według Ciebie jesteśmy zacofani w rozwoju, bo nie wszyscy tolerują takie "upiększanie" swojego ciała? Taki wniosek pokazuje jak bardzo ograniczony jest Twój sposób myślenia. Nie zwracasz uwagi na całą masę innych aspektów które świadczą o tym, czy dane społeczeństwo jest "zacofane", czy nie. Mam pytanie, jakim źródłem poprzesz fragment swojej opinii, w którym mówisz, że co druga młoda osoba ma tatuaż. Co do higieny całego zabiegu masz rację, jeżeli wszystko odbywa się w sterylnych warunkach, to nie powinno być żadnych przykrych konsekwencji. Teraz zastanów się czy we wszystkich zakładach oferujących tego typu sługi są przestrzegane wszystkie zasady higieny. Ile osób, które decydują się na takie coś che wydać możliwie jak najmniej pieniędzy i kieruje się do różnych domorosłych "artystów", którzy fachu uczyli się np. w więzieniu i "dziergają" maszynkami własnej roboty, nie mając zarejestrowanej żadnej działalności.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...