Skocz do zawartości
Forum

Ślub ciężarnej


Gość Eowina

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć
mam 18 lat i jestem w ciąży z moim chłopakiem (4 miesiac). Jesteśmy z małej miejscowosci i rodzice chca abysmy sie pobrali teraz. Nie chca czekac do porodu tylko teraz ( przyszly miesiac). Nie wiem co robic, nie chce brac slubu w tym wieku i w ciazy i nie wiem czy z nim chce byc na cale zycie. Nie planowalismy dziecka ale tak wyszlo wiem ze ja sie nim zaopiekuje on tez, jestesmy razem ale roznie nam sie uklada. Nie jestem gotowa na slub ale to warunek nie wiem co robic

Odnośnik do komentarza

Nie zgadzaj się na to. Ślub w takim pośpiechu to jest bezsens i głupota. Ja ze swoim narzeczonym jestem już 7 lat ale nawet po tym czasie, jakbym zaszła w ciążę to bym ślubu nie wzięła, tylko urodzeniu dziecka. A jeszcze ja Ty piszesz, że nie jesteś pewna czy chcesz z nim być, to w ogóle takie rozwiązanie odpada.

Kocha się nie za cokolwiek, ale pomimo wszystko kocha się za nic.

Odnośnik do komentarza
Gość gosiaczek26

Miałam 25 lat jak wyszłam za mąż. Mimo mojego dość zaawansowanego wieku i finansowej niezależności uległam naciskom swoich rodziców na ślub. W sumie planowaliśmy z mężem ślub ale za 2-3lata bo kasa bo coś ale skoro rodzice się uparli i zaproponowali finansowanie wesela, zgodziliśmy się na to. Rozumiem jak upierdliwi i napastliwi potrafią być rodzice zwłaszcza gdy jest się od nich zależnym.

Odnośnik do komentarza
Gość nika64

Ja też byłam w takiej sytuacji. Miałam 20 lat,nie byłam pewna czy mój chłopak to dobry "materiał" na męża i ojca, ale te argumenty nie wystarczały mojej matce. Z jej strony były słowa,że co ludzie powiedzą?,że jak wychowała córkę-bo będzie panną z dzieckiem,że spadnie to "złe" wychowanie na nią bo ojca straciłam mając 10 lat. Przez 2 miesiące w domu były sprzeczki,w końcu uległam ,zgodziłam się dla świętego spokoju na ślub cywilny. I znowu na nowo to samo - że jak to będzie wyglądać ,że tylko cywilny. Dla świętej zgody zgodziłam się. Syn urodził się 3 miesiące po ślubie. Wzięłam urlop wychowawczy,potem kolejny bo urodziłam za 4 lata drugiego syna. Gdy urlop się skończył wróciłam do pracy,a mój mąż zamiast na zmianę zaopiekować się dziećmi (pracowaliśmy na zmiany) to wszystkie obowiązki zwalał na mnie,popijał z kumplami.....awanturował się, stał się zazdrosny . Znosiłam to cierpliwie, tłumaczyłam,prosiłam,rozmawiałam. Wytrzymałam jeszcze kilka lat, myśląc,że się zmieni. Rozwiodłam się po 15 latach małżeństwa.
Jaki z tego morał- ślub można wziąć zawsze,dziecko w drodze nie może być "koniecznością" zamążpójścia! Zaś nad ślubem kościelnym trzeba się porządnie zastanowić. Czasem można się zawieść nawet na idealnym partnerze (czy partnerce) po iluś latach. Dla mnie jest absurdem ślubowanie drugiej osobie czegokolwiek aż do śmierci. Mogłam przecież sama wychować syna,tym bardziej,że urodził się w "czasach" gdy samotne matki nie miały źle. Gdy miałam w rękach akt rozwodowy to zapytałam mamę czy tego chciała dla mnie? Potem żałowała,że upierała się bym wzięła i cywilny i kościelny ślub....ale co by powiedzieli ludzie? Odpowiedziałam- a co teraz gadają-że jestem rozwódką?

Odnośnik do komentarza
Gość agusiekszalony

ciężka sprawa. Jeśli już to tylko ślub cywilny!
Współczuje Ci! Ale rodzice powinni zrozumieć, że jesteście nie gotowi do małżeństwa a dziecko to żaden argument.
Ojca i matkę i tak będzie miało więc po co ślub??
Może spróbujcie jeszcze porozmawiać, przedstawić swoje argumenty..
Powodzenia

Odnośnik do komentarza
W dniu 14.04.2013 o 14:54, austeria napisał:

a jak wezmą rozwód za rok, to będzie jej lepiej?

Nie zawsze wszystko musi skończyć się rozwodem, zawsze zresztą jest tez opcja terapii małżeńskiej. Można choćby sprawdzić na https://psychocare.pl 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...