Skocz do zawartości
Forum

Co sądzicie o swingowaniu?


Gość Adam i Ewa

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Adam i Ewa

Witam,
Razem ze swoją żoną chcielibyśmy spróbować swingowania. Nie mamy dzieci i chcielibyśmy czegoś spróbować nowego, co ożywiło by nas związek. Ale zastanawiamy się jak do tego podejść? To dla nas nowa sytuacja, i chcemy się dobrze przygotować? PO za tym chcielibyśmy poznać wasze opinie na temat tego rodzaju spotkań?

Odnośnik do komentarza

Sam się kiedyś nad tym zastanawiałem :) i zapytałem mojej żony co Ona o tym myśli.
Odpowiedziała mi że niezbyt dobrze by się czuła patrząc jak bzykam się z inną dziewczyną i zapytała jak ja bym się czuł na taki widok hmmmm odp tak samo źle.
Ale jak Wam to nie przeszkadza to czemu nie. Są w Polsce kluby dla swingersów w których można przyjść i najpierw zorientować się czy atmosfera wam pasuje z prawem nietykalności (czerwona wstążka na ręce) i ewentualnie wziąć udział w następnym zjeździe (biała wstążka free for all).

Odnośnik do komentarza

Nigdy nie byłem w takim klubie więc nie mogę powiedzieć że się znam ale z tego co tylko czytałem na stronie jednego z takich klubów jest impreza na której można się ]:-> a potem jak się zawrze nowe znajomości to pewnikiem czemu nie można się umawiać do domów :)
na google można wyszukać bez problemów kluby w swojej okolicy
a i jeszcze trafiłem na taki artykuł dla zainteresowanych
http://libertinus.pl/wizyta-w-klubie-dla-swingersow.aspx

Odnośnik do komentarza

Ja sobie czegoś takiego nie wyobrażam oraz nie rozumiem ludzi ktorych coś takiego kręci. Jeśli jest sie juz w związku czyt. normalnym tzn. on i ona to nie powinno sie uciekać do tego typu'urozmaicen'. Brak słów.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

laurette
Ja sobie czegoś takiego nie wyobrażam oraz nie rozumiem ludzi ktorych coś takiego kręci. Jeśli jest sie juz w związku czyt. normalnym tzn. on i ona to nie powinno sie uciekać do tego typu'urozmaicen'. Brak słów.

Jakoś też się nie widzę w takich zabawach :)

Odnośnik do komentarza

moi drodzy, praktyka jest taka że w klubach często są stali bywalcy a jak zdarzy się jakiś frajer co przyprowadzi swoją świeżutką towarzyszkę (albo jeszcze lepiej żonkę) to roocha ją pół lokalu a on dostaje jakąś podstawioną lalę którą miało wcześniej pół miasta. Nie muszę dodawać że ten biedny frajer ma łzy w oczach jak widzi swoją panią braną przez kilku panów na raz (a jeszcze jak trafi z cyklem i jest po alkoholu to jest dopiero jazda). Wyobraźnia to jedno ale praktyka to już zupełnie inna para kaloszy - przykład ? zabiłeś kiedyś kogoś w grze ? a w realu ? naprawdę myślisz że to to samo ?
róbta co chceta ale faktem jest że niewiele związków ma ciąg dalszy po takich przygodach - takie jest życie

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...