Skocz do zawartości
Forum

Co zmienia się po utracie dziewictwa?


Rekomendowane odpowiedzi

Hej ;)

zacznę może od tego, że mam 21 lat i jestem dziewicą. Miałam kilka okazji aby się z tego " uwolnić ", aczkolwiek nie chciałam korzystać z byle okazji, gdyż byłoby to jednorazowe, a jestem dosyć staroswiecka i chciałabym stracić dziewictwo z kimś, kto traktowalby mnie poważnie. Tak się jakoś złożyło, że nigdy nie byłam w związku. Jednak nie zwracam się do Was z problemem braku drugiej połówki, ale....no tak. Dotarło do mnie niedawno, że do tej pory nigdy nie czułam potrzeby bliskości fizycznej z drugą osobą. Czasami przed miesiączka czuje jakieś tam napięcie seksualne, ale ono nie jest nigdy tak wysokie abym mogła mówić, że jest to nie do zniesienia. Często nawet o tym zapominam i nie czuje wcale potrzeby rozładowania tego poprzez masturbacje. Tak naprawdę rzadko się masturbuje. Jeśli to robie, to tylko po to aby poznać siebie bo wiem, że kobieta powinna. Sprawia mi to jakaś przyjemność, ale muszę się przy tym namęczyć. Nachodzi mnie myśl, że jestem aseksualna i ze to nie jest normalne aby w tym wieku nie czuć nigdy podniecenia lub tak jak inne kobiety ( na widok jakiegoś przystojnego ) faceta nie mieć " mokro w gaciach". Czy to może być kwestią tego, że nigdy nie uprawialam seksu? Czy to się może zmienić?

Odnośnik do komentarza

Rozpoczęcie współżycia można rozbić na dwa rodzaje zmian:
- fizyczne,
- psychologiczne.

Fizycznie to wiadomo, pęknięcie błony, może nieco rozciągnięcie pochwy (zależy jakiego kompana miałby twój pierwszy kochanek).

Psychologicznie, cóż, tu już jest nieco inaczej, bardziej złożone i indywidualne. Nie ma twardych zasad - każdy to przeżywa inaczej, wiec ciężko cokolwiek doradzić.
Czy jesteś aseksualna? Proste dwa pytania - oglądałaś kiedyś seks scenę, gdzie facet z kobietą coś ten tego? Jeśli tak, to drugie pytanie, jak nie to obejrzyj i przejdź do pytania nr 2. Gdy oglądałaś ową scenę to bardziej patrzyłaś na kobietę czy faceta, czy może wgl nie chciałaś na to patrzeć i było obrzydliwe?
Interpretacja odpowiedzi:
- facet - jesteś heteroseksualna,
- kobieta - jesteś homoseksualna,
- patrzyłaś na obie osoby - biseksualna,
- obrzydzało cię i chciałaś zrezygnować - aseksualność.

Na prawdę mało która, na widok mało kogo ma mokro w gatkach od samego patrzenia. Raczej jak już to od fantazjowania, niektóre się w tym tak wyćwiczyły (tudzież natura je tak zbudowała) że mogą dość bez stymulacji (lub z bardzo niewielką, jak np jazda na rowerze).
Z pewnością po pierwszym razie, łatwiej ci będzie kojarzyć fantazje i wyobrażenia odnośnie bliskości, dotyku itp. Teraz to tylko widzimi mi się. Po tym, to już będzie wyraźniejsze. Zawsze pieszczota przez kogoś będzie milsza i przyjemniejsza niż przez samego siebie (pomijam gwałcicieli).

Jeśli chcesz coś zmieniać, to musisz wykazać nieco chęci, która nie będzie miała podstaw "instynktownych" (tj, mimo że nie będzie ci się specjalnie chciało na coś więcej, to i tak się zainteresuj - choćby po to aby nabrać doświadczenia). Naturalnie nie mówię tu o tym, aby zaraz lecieć do łóżka... Sama zdecydujesz na ile warto się zbliżyć, a gdzie to już za daleko.

Jeśli chcesz być aseksualna - po prostu zignoruj to wszystko.

Pamiętajcie że poczta priv nie działa na forum :/

Odnośnik do komentarza

Kobieta musi orgazmu się nauczyć, i zaskakuje dopiero po ok. 50-ciu kopulacjach w sprzyjających warunkach, tzn. innych niż ławka parkowa po dyskotece i po kilku piwach. Mężczyzna ma orgazm wrodzony; u mężczyzny orgazmem jest ejakulacja.
Na satysfakcjonujący seks zwieńczony orgazmem obydwoje kochanków musi sobie zapracować zdrowym trybem życia. Notabene, podczas np. kolki nerkowej doprowadzenie się do orgazmu jest niestety niemożliwe. W związku z tym polecam wyguglać hasło: "Vademecum zdrowia- jak żyć żeby żyć"
Def. orgazmów: jest to szczyt rozkoszy seksualnej, mający miejsce w Ośrodku Rozkoszy w Mózgu, a fizycznie u kobiety manifestuje się rytmicznymi skurczami mm. pochwy i obfitym wydzielaniem śluzu, przyśpieszonym oddechem i biciem serca. U mężczyzny jest podobnie, z tym, że zamiast śluzu jest sperma.

Odnośnik do komentarza
Gość rozdziewiczenie

Staroświecko, było to podczas nocy poślubnej, i jest to debilny anachronizm.
Inne metody:
1. chirurgicznie pod narkozą, ale to wstyd i kosztuje!!!!
2. własnoręcznie dildem. Uwaga techniczna: dildo niezbyt grube i niezbyt długie, optimum 15cm i fi3cm, zdezynfekowane/umyte, posmarowane lubrykantem KY i w momencie zbliżającego się orgazmu docisnąć aż do szyjki macicy, wtedy ból pomiesza się z przyjemnością, i będzie po dziewictwie.

Odnośnik do komentarza

Dzięki rafik54321 :) po prostu chyba nie będę o tym myśleć ani też się zniechęcać. Niech się dzieje wola Boża. Zawsze ze wszystkiego można zrezygnować jeśli trzeba. Co do filmów, to chyba każdy miał okazję do obejrzenia czegoś takiego. Obrzydzac mnie nie obrzydzaja, aczkolwiek patrze raczej na obie strony :p

Co do tekstu listu z nocy poślubnej...ehhh jakoś nie działa, ale psychiatre sobie narazie odpuszczę; )

Odnośnik do komentarza
Gość do Autorki

pamiętaj, błona dziewicza nie jest środkiem antykoncepcyjnym!!! Żeby nie używać gumy, wybierz na rozdziewiczenie dni niepłodne, wtedy mężczyzna może spuścić się do środka, a sperma pomoże zagoić się rance po błonie. Przez kilka dni rób irygacje pochwy specjalnym roztworem dla przyspieszenia gojenia się ranki.. PO irygator i roztwór wal do apteki. NN
PS: Rafik ma 27l, jest kawalerem, więc umów się z nim na randkę, może akurat będę miał okazję być świadkiem.

Odnośnik do komentarza

żyjącinaczej
Dzięki rafik54321 :) po prostu chyba nie będę o tym myśleć ani też się zniechęcać. Niech się dzieje wola Boża. Zawsze ze wszystkiego można zrezygnować jeśli trzeba. Co do filmów, to chyba każdy miał okazję do obejrzenia czegoś takiego. Obrzydzac mnie nie obrzydzaja, aczkolwiek patrze raczej na obie strony :p

Co do tekstu listu z nocy poślubnej...ehhh jakoś nie działa, ale psychiatre sobie narazie odpuszczę; )

Nie ma sensu się zadręczać. Wszystko w miarę się ułoży, cała "maszyna" się odpali, jeśli tylko na to pozwolisz. Jeśli sie zablokujesz, wmówisz sobie "nie to nie dla mnie" to takie właśnie będzie. Co do tego że orgazmu trzeba się nauczyć - to racja i fakt. Choć czy trzeba aż 50ciu stosunków? To już zależy jak dla kogo i z jakim facetem ;) .

Pamiętajcie że poczta priv nie działa na forum :/

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...