Skocz do zawartości
Forum

Brak ochoty na seks


Migulka1234

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, otoz moj problem zaczal po porodzie,kiedy przylapalam meza na masturbacji. Robil to bardzo czesto w lazience, nawet wtedy kiedy bylam w domu. Bylo to dla mnie bardzo upokarzajace. Jakis miesiac temu przylapalam go znowu i wybuchlam na niego. On powiedzial ze nie robil tego od dawna, ze zaczelo sie to jak ja bylam w ciazy bo bal sie. Rozumialam to. Obiecal mi, ze nigdy wiecej tego nie zrobi, a jesli go zlape na masturbowaniu sie to zrobie z tym co bede chciala. Od kiedy juz wiedzialam ze sie masturbuje, cos sie we mnie skonczylo. Na poczatku po obietnicy kochalismy sie codziennie, co drugi dzien, ale ja nie odczuwalam podniecenia. Nie mam juz ochoty inicjowac zblizen, on ostatnio robi glupie wymowki, czesto zamyka sie w lazience, a jak przedwczoraj chcialam sie z nim kochac powiedzial ze bral tabletke przeciwbolowa ( ok godz 14 a byla 21) obiecal ze pokochamy sie jutro. Ale nastepnego dnia tez nie wykazal ochoty na igraszki. Chodze zla na niego, jestem atrakcyjna kobieta, szczupla, dbam o siebie, staram sie byc zawsze gotowa. Ale nie odczuwam ochoty na seks, a boli to jak on woli nad plastikowymi, wyuzdanymi babami sie onanizowac. Tzn nie mam 100% pewnosci ze nadal to robi, ale zawsze do kibelka idzie z telefonem. Mowi ze jestem piekna, ze mam zaj*** tyleczek itd, ale ja mu juz nie wierze, nie ufam.. poradzcie mi cos, co w takiej sytuacji robic, dodam ze jestesmy malzenstwem od 1,5 roku razem od 3 lat i mamy 10miesciecznego synka. Czy moj brak odczuwania podniecenie moze byc zwiazany z porodem?

Odnośnik do komentarza

Dodam tez ze gdy juz go przylapalam powiedzial, ze robi to z lenistwa, ja staram sie byc zawsze gotowa, mimo tego ze nie mam ochoty zmuszam sie do seksu, ale wcale tego nie zaluje, nawet kiedy nie uda mi sie dojsc, dla mnie seks sam w sobie jest bardzo przyjemny, jestem szczesliwa kiedy moge zadowolic mojego faceta, ale glownym problemem jest brak podniecenia :/

Odnośnik do komentarza

To czyj przypadek analizujemy, jego - bo nie ma ochoty na seks i woli się onanizować czy Twój - bo nie masz już ochoty z nim, gdyż obrzydza Cię jego masturbacja ?

Jeśli chodzi o niego to:
1) facet może mieć ogromne ciśnienie na seks i jak go nie rozładuje to po ścianach chodzi i robi się nerwowy.
Może wtedy zrobić coś głupiego, np pójść na dziwki albo znaleźć kochankę albo naciskać na seks i robić Ci awantury o jego brak. To że wybrał masturbację to poniekąd chwalebne z jego strony, bo nie chciał Cię krzywdzić.
Taką ewentualność wybrałem jako pierwszą bo jest mi bliska. Moja żona ma RZS i bierze takie leki że ją osłabiają i zabijają w niej ochotę na seks. Kocham ją i nie chcę jej zdradzać, tylko w moim przypadku lepiej już nie będzie.
Inicjatywa seksu z jej strony wychodzi raz w miesiącu i to z litości, bo wie że ciągle mam potrzeby. Nie wie tylko jak duże, ona by mogła to robić 5 razy do roku, a ja się masturbuję 5 razy dziennie.

2) "Rozsmakował się" albo nazywając rzecz po imieniu uzależnił od masturbacji podobnie jak ja.

3) Próbuje Cię wziąć na przetrzymanie, coś w rodzaju "zemsty" za czas kiedy on bardzo chciał a Ty nie chciałaś - masz poczuć jak to jest jak chcesz a ktoś drugi nie chce.

4) Wyrobił sobie w związku z Twoim porodem jakieś fantazje o których wstydzi się Ci powiedzieć, woli realizować je sam ze sobą.

5) Nabrał obrzydzenia i boi się że wpadnie do Twojej pochwy jak do studni po porodzie.

6) Uprawia seksczat na tym telefonie z jakąś cizią.

Podkreślam że to tylko MOŻLIWE PRZYCZYNY jego preferencji masturbacji zamiast seksu z Tobą a nie żadne usprawiedliwianie.

Co do Ciebie zaś, to nie jestem kobietą więc się nie znam ani na kobiecych mechanizmach psychicznych ani fizjologicznych. Z tego co mówisz no to jedynie strzelałbym że najpierw po ciąży to może i naturalne że Ci się nie chciało bo 1 miejsce w Twoim świecie zajęło dziecko, bo poprzestawiały Ci się jakieś hormony, a potem jak go nakryłaś na masturbacji to uznałaś to za zboczenie równe temu jakby okazał się homoseksualistą. Terapia małżeńska, wizyta u seksuologa, to chyba propozycje które powinniście razem rozważyć podczas poważnej rozmowy.

Powodzenia

Odnośnik do komentarza

Chciałabym sie odnieść tylko do jednej kwestii. Nie chcę Cie krytykować, ale masturbacja (o ile nie jest wynikiem zaburzeń, jak wspomnieli moi przedmówcy) jest czymś naturalnym i nie powinnaś z tego powodu czuć obrzydzenia czy zniechęcenia do partnera. Może być też tak, że on, widząc Twoją reakcję na jego potrzeby, zamknął sie w sobie i z tego powodu nie chce współżyć. Czasami tak jest, że łatwiej jest zająć się sobą (zmęczenie czy zwyczajne lenistwo i egoizm bo nie trzeba troszczyć się o przyjemnosc partnera, co też jest normalne, o ile nie jest opcją za kazym razem). Oboje z mężem czasami korzystamy z takiej formy rozrywki, każde z nas wie że drugie to robi i nie mamy o to do siebie pretensji. Z tym, że jest to raczej dodatkiem niż normalna praktyką. Każde z nas może wtedy dostosować się do swoich potrzeb i nie wolno mieć sobie tego za złe. Najlepiej porozmawiajcie z partnerem, to pozwala przetrwać każdą trudność. I nie traktuj go jak zwyrodnialca seksualnego, w ten sposób nic nie zdziałasz, a tylko będzie się pogarszać wasza relacja. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...