Skocz do zawartości
Forum

orgazm u kobiety


Gość aaaa124

Rekomendowane odpowiedzi

Siema. Mam taką sprawę głownie do kobiet.Miedzy mna a moja dziewczyną czesto chodzi do sytuacji intymnych. Zazwyczaj nie jest to seks klasyczny tylko peeting oraz seks oralny. Poświecam dużo czasu swojej kobiecie ok 20min rozgrzewki zanim zaczne penetracje palcami. Robie jej dobrze aż uzna że ma dość i że nie czuje przyjemności tylko zaczyna odczuwać ból. Czesto rozmawiamy o tych sprawach i pytam ja czy dochodzi podczas naszych zabaw, bo sam z obserwacji nie jestem pewien czy rzeczywiscie miala orgazm. Ona sama mówi że czuła przyjemność jednak wydaje mi się że nie jest to orgazm. Chciałbym sprawić aby doznała najprawdziwszego uniesienia. Co o tym myślicie?

Odnośnik do komentarza

o ten temat mnie zainteresował bo mam podobnie, tzn. uwielbiam swojego chłopaka, jest cudowną osoba, bardzo go kocham i podobnie jak wy częściej uprawiany peeting niz klasykę, on probuje mnie wpierw rozbudzić, a potem paluszki albo i mineta- sprawia mi to dużo przyjemności ale nie tej najwyższej skumulowanej lecz taka łagodniejsza, rozłożona w czasie. wiem ze skupianie sie na checi przeżycia tego uniesienia nie pomaga a więc i wtedy o tym nie myślę- cieszę sie chwilą. żadne z nas nie mówi tego głośno ale to widać ze oboje nas smuci moja "niezdolność" tym bardziej ze on juz nie raz sie zwijal w przyjemności :-(

Odnośnik do komentarza

A mógłbyś powiedzieć coś bardziej szczegółowo (tak od strony technicznej) lub chociaż podesłać jakiś link z odpowiednimi informacjami w tym temacie? Mój chłopak jest dość bystry i często gdy ja czegoś na nim próbuje i jemu się to podoba to później chętnie odwzajemnia się tym samym - może i tym razem wpadnie na ten genialny plan ;)

Odnośnik do komentarza
Gość gwiazdy na niebie

Mam wrażenie, ze przesadzasz z tym seksem i uniesieniem. Związek to nie tylko erotyka. W tym, co piszesz, nie widzę w tym emocji, tylko zadaniowość. A w atmosferze zadaniowości chyba tylko nimfomanka albo prostytutka zdoła przeżyć orgazm.
Za dużo się starasz, za mało przekazujesz uczuć. Nie ma w tym tego "czegoś" - może brak poczucia bezpieczeństwa, może problem lezy w jakimś niedopasowaniu fizycznym. Tak to widzę z opisu.

Odnośnik do komentarza
Gość wolny ptak

Sama penetracja palcami nie doprowadzi kobietę do szczytowania, spróbuj stymulować punkt G, poza tym polecam też wpisanie w google, jak doprowadzić kobietę do orgazmu, jest ciekawy filmik, a także instrukcja w jaki sposób stymulując punkt G penetracją doprowadzić do szczytowania (w skrócie nie wsuwasz i wysuwasz palców z pochwy partnerki, tylko układasz palce w symbol satanistów ;) i nie wyjmując palcy z pochwy poruszasz się góra dół). Czy to działa na każdą kobietę i czy mężczyźni stosują, to już muszą wypowiedzieć się same panie. Z opisu przedstawionego przez Ciebie, to Twoja partnerka nie ma orgazmu łechtaczkowego, co zazwyczaj występuje. Zapytaj, czy jak sama pobudzała łechtaczkę, to udało jej się osiągnąć orgazm? Najważniejsza to szczera rozmowa między partnerami i mówienie sobie, co się podoba, co sprawia największą przyjemność. Panie, nie bójcie się naprowadzać swoich partnerów i mówić, co wam sprawia największą przyjemność! A masaż, to z pewnością ciekawe urozmaicenie igraszek :) Powodzenia i daj znać o efektach

Odnośnik do komentarza

Uwierzcie mi że nie ma takiego miejsca na ciele mojej kobiety którego bym nie całował. Gra wstępna nasza zawsze zaczyna się od pocałunków. Znam jej nawrażliwsze miejsca i zawsze każdy pocalunek przygryzienie czy dotyk robie stopniowno. Za rece zawsze się trzymamy. Przemyślałem sprawe i przypominałem sobie że moja dziewczyna bardzo potrzebuje bliskosci( jak całuje ją np po udach czy po nóżkach to mówi "chodz tu do mnie" i chce zebym ją całował w usta. Zawsze rozmawiamy na te sprawy, punkt G znalazłem i często stymuluje go. Najdziwniejszy w tym wszystkim jest fakt, że dziewczyna zawsze mi mówi że było jej bardzo dobrze, wiem że nie kłamie bo jak coś jest nie tak to sobie to po prostu mówimy. Jednak mi się wydaje że to nie jest ten orgazm taki maksymalny. Gdy ją pytam czy miała orgazm to mówi że tak. Jest to moja pierwsza dziewczyna na poważnie i być może problem tkwi w tym że ja sobie wyobrażałem inaczej te chwile uniesienia u kobiety, albo za dużo się człowiek naoglądał filmików XXX w których nawet lekki dotyk powoduje "prawdziwą roszkosz". Jak będzie okazja to zrobię Jej masaż erotyczny taki na spokojnie z klimatem i oczywiście moim zaangażowaniem na maxa duchowym i fizycznym. Chyba nie jestem najgorszy w te klocki bo nie uslyszalem nigdy 'nie' od mojej kobiety a sama często wychodzi z inicjatywą i "napala" mnie z premedytacją big_smile Nie chcę też aby ktoś pomyślał że nasz związek opiera się tylko na doznaniach fizycznych, bo robimy to niezbyt często. Pierwszy raz był dopiero jakoś ponad po roku związku a takie pieszczoty to tylko jak jest okazja (a nie ma ich wiele).

Odnośnik do komentarza

No ja jak mam orgazm to nie sposób go nie zauważyć , tracę kontrolę nad sobą , jestem strasznie głośna , tracę kontakt z rzeczywistością , w jednej chwili świat rozpada się na kawałeczki , nie ważne czy ktoś to słyszy czy nie ,wszystko mi jedno ,kiedy mnie powoli puszcza przez długi czas przechodzą prze ze mnie takie błogie fale ,nadal targają mną skurcze ,serce wali z 200/min ,nieziemskie przeżycie , przez tak silne reakcje nie decyduje się nigdy na pozycje 69 z wiadomych powodów - facet miałby odgryzionego członka . Ja z natury jestem osobą bardzo spontaniczną a w seksie ujawnia się to ze zdwojoną siłą .

Odnośnik do komentarza
Gość wolny ptak

To może Niki, pomożesz mężczyznom i zdradzisz sekret, jak Ci się udaje osiągnąć taki stan. O ile wiadomo, że każda kobieta jest inna, to jednak pewne wskazówki mogą się sprawdzać u różnych osób i być bezcenne dla rodzaju męskiego, a być może pomożesz uszczęśliwić niejedną kobietę.

Odnośnik do komentarza

Dokładnie, nie wiem jak można nie zauważyć orgazmu... :D Ja to podczas orgazmu zachowuję się jak opętana :D Jęczę, piszczę, krzyczę, mam spazmy i skurcze, wyginam się w pałąk, wyginam się na prawo i lewo, rzucam się dosłownie pod facetem, oczy mi się wywracają, tracę oddech, potrafię jęczeć przez zaciśniete zęby i syczeć z rozkoszy, najczęściej mam orgazm wielokrotny więc tak po trzecim pod rząd zaczynam się naprawdę strasznie wić po łóżku i dosłownie próbować wywinąć się od faceta bo mam wrażenie że on mnie zamęczy na śmierć po kolejnym orgazmie bo tracę siły... Tego nie da się nie zauważyć ani pomylić z czymś innym i nie zdarzyło się żeby były wątpliwości "doszłaś?" :D :D Aż mnie bawi że komuś mogłoby to umknąć :D Orgazm wielokrotny może trwać mi tak z ponad 5 minut więc trudno żeby nie zauważył!:D I tak jak niki, tracę oddech, na przemian jęczę i zaciskam zęby z całych sił, więc mogłabym coś odgryźć xD Do tego pazury wbijam w plecy, często też targam za włosy xD Ogólnie masakra ale mój facet twierdzi że to lubi xD Nie jest mi akurat jakoś trudno osiągnąć ten stan, zawsze wydawało mi się że większość kobie ma taki orgazm.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...