Skocz do zawartości
Forum

Zdradziłam partnera


katina

Rekomendowane odpowiedzi

Prosiłabym o brak negatywnych komentarzy. Jestem od prawie dwóch lat z partnerem. Od dłuższego czasu nam się nie układa, kłócimy się, prawie ze sobą nie sypiamy. Ostatnio kogoś poznałam. Spotkaliśmy się kilka razy i w końcu uprawialiśmy seks. To była jednorazowa sytuacja i strasznie jej żałuję, ale nie wiem co mam teraz zrobić. Nie chcę mówić partnerowi co się stało, bo mnie zostawi, kocha go i strasznie żałuję. Co mam robić ?

Odnośnik do komentarza
Gość zielony kapturek777

Ja nie uznaję zdrady. Gdym coś takiego zrobiła(nie zdarzyło się)-bo np. by mnie poniosło, to zerwałabym z partnerem dla jego dobra. I gdyby mój cos takiego wywinął -tłumaczenia, że mnie kocha ale jego poniosło-nie uznałabym. Też zakończyłabym związek. Nie mówienie i trwanie w kłamstwie byłoby co najmniej niestosowne wobec partnera. Myślę, że osoba która raz zdradziła, jest w stanie to zrobić kolejny raz, szkoda chłopaka.

Odnośnik do komentarza

Ja mam w tej kwestii podobne zdanie jak wyzej. Dla mnie zdrada jest równoczesna z zakończeniem relacji/związku. Nie wyobrażam sobie czegoś podobnego,nie mialoby to szans ani dobrych rokowań na przyszlość.
Z mojej strony - byloby to uczciwe - gdybyś sie rozstała. Nie musisz partnerowi od razu zdradzac powodu ale to byloby po prostu dla jego dobra. Jesli naprawdę go kochasz to jak z drugiej strony wyobrażasz sobie z nim dalsze bycie? No powiedz? Jak bedziesz w stanie na niego patrzeć gdy Ty o wszystkim wiesz a on jest szczesliwy z osobą ktora go zdradziła?
Jesli jesteś w stanie tylko dlatego,ze teraz po tym wszystkim nie chcesz zeby odszedł to Cie podziwiam ale jest to dla mnie podziw negatywny wręcz budzący we mnie wstręt do osoby z taką postawą jak Twoja.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Piszesz że zrobiłaś to jednorazowo , że go kochasz i nie chcesz stracic , więc nie widze problemu . Ale tak na wstępie piszesz że był kryzys , to znaczy coś nie pasuje lub nie pasowało w Twoim związku . Może jednak ten związek nie jest aż tak bardzo silny i warty cierpienia ? Nie wyobrażam sobie rozstac się z ukochaną osobą z powodu zazdrosci o ,,chwile zapomnienia " Jeśli na prawdę kocha to nie odejdzie i wybaczy ...bo kocha .

Odnośnik do komentarza

Oczywiście to, że wam sie nie ukladalo nie bylo przyzwoleniem.. ale co moge powiedziec od siebie. Z moim bylym partnerem stalo sie podobnie.. brak wspolnych tematow, siedzenie przed tv a o seksie nawet mowy nie bylo. Co z tego wynklo.. tyle ze zwracalam wieksza uwage na innych facetow.. czy sie mna interesuja czy tez nie.. dlatego moim zdaniem nie daje przyzwolenia ale ma ogromny wplyw na nasze zachowanie czesto nieswiadome. Co bym zrobila.. chyba powiedziala. To ze sie moze wyda a moze nie doprowadzi ci do szalenstwa. Jesli cie kocha to jest szansa a z drugiej strony cos musi byc powodem ze wam sie nie uklada moze to bedzie koniec i nowy poczatek w jednym. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Powinnaś sama od niego odejść ale najpierw mu wszystko powiedz. Skoro go zdradziłaś to jest coś nie tak, żadne zachowanie i problemy nie usprawiedliwiają zdrady.
To jest w stosunku do drugiego partnera niemoralne obrzydliwe i wykazujesz w ten sposób brak szacunku.
Jak było coś nie tak trzeba rozmawiać i mówić o swoich potrzebach i pragnieniach a nie uciekać w ramiona innego.
Kłamstwo wcześniej czy później wyjdzie na jaw albo zacznie rujnować twoją i jego psychikę. Co doprowadzi do rozstania.

Odnośnik do komentarza

czytałam wasze komentarze i dziwi mnie wasze naskoczenia na dziwczyne ta , a czy wy jesteście tak pewne swoich partnerów , mężów na 100% ? bo jeżeli facetom wolno zdradzać i to oni najwięcej kłamią i oszukuja i maja przytym dobrą zabawe z naszych uczuć to jest wporzadku tak ? Ale jak dziewczyna widziała i czóła sie odtrącona i nie kochana przez swego partnera to tego nie widziecie tylko to że poszła z innym , nie zrobiła by tego jakby jej WŁASNY FACET KOCHAŁ I SZANOWAŁ ZA TO JAKA JEST , A MOŻE TO ON PIERWSZY ZDRADZIŁ I SZUKAŁ POWODU DO ROZSTANIA TO NIE POMYŚLAŁYŚCIE TYLKO OD RAZU WYROK WYDAŁEŚCIE NA TA DZIWCZYNE . PRZYJŻYJCIE SIE W SWOICH ZWIASKACH CO MACIE A DOPIERO SIE WYPOWIADAJCIE BO NIKT NIE JEST IDEALNY BO NIE MA TAKICH LUDZI NA TYM ŚWIECIE ............

Odnośnik do komentarza

sprawa jest prosta, zdradziłaś świadomie - odejdź również świadomie. Powiedz prawdę, spójrz w oczy, przyznaj się, przeproś, podkul ogon i odejdź. Innej drogi nie ma. Znajdź następnego, który zaakceptuje historię ze zdradą i Ci nie wywinie takiego numeru jaki Ty wywinęłaś właśnie swojemu facetowi.

Odnośnik do komentarza
Gość cytrynowa babeczka

Do- bru przepraszam za szczerość...ale piszesz totalne bzdury.Ty naprawdę sadzisz że nie ma dobrych związków w ktorych ludzie się nie zdradzają !?
Nie ma związków gdzie ludzie się szanują ,kochają,akceptują przez całe zycie? To jeszcze mało wiesz o życiu albo mieszkasz w jakims patologicznym środowisku...

A tak na marginesie ...skoro rozgrzeszasz autorke to rozgrzesz też swojego byłego ....może też poczuł sie przez Ciebie odtrącony...

Odnośnik do komentarza

cytrynowa babeczka , to ty chyba żyjesz w bajce bo życie nie polega na bajkach wiecznie . To co ja przeszłam w małżęństwie to nie życze nikomu a sex meża to nienawidze bo nie sprawdził sie jako partner i maż , gwałt małżęński , krworotki w domu a chłop leży dupą do góry i nie pomorze przy nowo narodzonym dziecku zamiat tego to słyszysz chciałaś dziecko to sie zajmuj sama po to se cie wziołem suko a jak bedziesz podskakiwać to nigdy wiecej dzieciaka nie zobaczysz . dziecko naraził na utrate życia bo mała zastałam w pokoju z pineskami w buzi a on pierdoli przecierz nic sie nie stało a ja jej wyjełam garść tych pinesek z buzi itp . Z PATOLOGI TO JA UCIEKŁA ZE SWYM DZIECKIEM WIEC MI NIE MÓW O PATOLOGII . A SZCZEŚLIWE ZWIASKI TO SA ALE NASZYCH DZIADKÓW BO TO SA LUDZIE PO WOJENNI I ONI WIEDZA CO TO MIŁOŚĆ , A NIE OBECNE POKOLENIA , JA TAM WOLE ŻYĆ SKORMNIE I WIEDZIEĆ ŻE U MEGO BOKU JEST MĘŻCZYZNA KTÓRY KOCHA MOJA CÓRKE I MNIE MI MO ŻE NIE JEST WYLEWNY W CZÓCIACH .

Odnośnik do komentarza

Dorbru przykro mi z tego powodu że to wszystko Cię spotkało, ale nie możesz generalizować bo nie każdy związek to patologia, nie każdy mąż to zimny sukinsyn. Są jeszcze związki, w których oboje ludzi się szanuje, kocha i wspiera. I wcale to nie muszą być nasi dziadkowie. Kwestia wychowania i charakteru. Niestety zdarzają się odłamy, ludzie którzy powinni siedzieć w jakiś samotniach bo nie nadają się do bycia z kimkolwiek.

Odnośnik do komentarza

Sha Sha , ja jestem teraz człowiekiem zdystansowanym do facetów ale też im nie ufam . Jedyną osobą jaką na nowo zaufałam to jest mój obecny partner znamy sie 9 lat ale zareczył sie ze mna po 6 latach nie wcześniej bo wiedział wszystko i był cierpliwy , nawet teraz wie jak mamy kryzys to nie odejde bo wie że nie ufam facetom i jak kiedy kolwiek mego zabraknie na tym świecie to nie zwiążę sie już z nikim . A jeśli sa jakieś zwiaski udane to jeden na 100% . Nie chce mi sie już gadać bo i tak wiecie najlepiej

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...