Skocz do zawartości
Forum

Udawanie orgazmu


Gość Palomanegra

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Palomanegra

Dzień dobry,
wszedzie można natknąć się na artykuły o udawaniu orgazmu, wiele kobiet przyznaje się do udawania orgazmu. Jakby to było oczywiste, że jeśli już zamierza się udawać orgazm, należy krzyczeć, jęczeć i co tam do głowy przyjdzie ; ) Czy to oznacza, że praktycznie nie ma kobiet cichych podczas seksu? Ja jestem cicha jak mysz i nawet jeśli zdarzy się mi kłamać, że miałam orgazm, nie odtwarzam takich scen w stylu jęków i drapania faceta. Nie mam obecnie stałego partnera ale czuję sie conajmniej dziwnie. Czy jestem jakaś wybrakowana, jedyna (w co bym latwo uwierzyła) i czy bardzo możliwe wg Was, ze taka cisza wręcz szokuje partnera seksualnego?Jak ma się do tego udawanie orgazmu i te wszystkie śmieszne poradniki jak to robić - co jeśli ktoś zawsze jest cichy...a że temat udawania orgazmu jets tak częsty i wszędzie o tym w internecie śmiem przypuszczac, ze jestem jakimś wybrykiem skoro jestem cicha w łóżku. A może nawet głupia skoro nawet mi nie przyszlo do glowy ze skoro juz chce klamac to powinnam 'udawac urgazm'?

Odnośnik do komentarza

Na pewno nie powinno się udawać orgazmu ,bo to mija się z celem i wtedy nawet facet się za bardzo nie stara bo po co...,jak mu zależy ,żeby kobieta miała orgazm to niech sam staje na rzęsach...,a powinno mu zależeć...,chociaż większość facetów skupia się na swoim orgazmie ,bo i poniektórzy sami mają z tym problem :D,
dlatego bądź sobą ,jak któryś doprowadzi Cię do orgazmu to zawsze z Ciebie jakieś dźwięki same się wydobędą:D

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Nie,nic nie udawaj;-) Skoro jestes cicho to widocznie tak to przezywasz,na swoj sposob. A to nie jest wcale tak,ze kazda jeczy i krzyczy jak udaje orgazm. Dzwieki to chyba juz taka naturalność przy czyms takim a jak nie to chociaz jakies sapanie czy głosnie oddychanie;)

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

ja też nie odgrywam scen z pornosów :) i mój partner to akceptuje, może czasem cichutko pojęczę ale to rzadko. Jeśli taka jesteś to nie udawaj bo fałsz zawsze wyjdzie na jaw. Po za tym faceci zawsze potem czują się oszukani i mają słuszne pretensje.

Odnośnik do komentarza
Gość Palomanegra

Ka-wo nie zrozumialysmy sie ;) Te dzwieki nigdy ze mnie nie wychodza, nawet gdy mam orgazm

Dyskusja toczy sie w ta strone ktorej sie spowedziewalam. Wiem, ze lepiej nie udawac :) Nie o tym watek. Dlatego napisalam, ze jak juz udawac to kazda udaje z efektami dzwiekowymi -->bo kazda kobieta dzwieki z siebie wydobywa
i wszedzie jak sie czyta nawet profesjonalne teksty psychologow o zjawisku udawania, to czyta sie o udawaniu wlasnie w calej okazalosci. A co jelsi ktos zawsze jest cicho? Dlatego czasami mysle, przez takie artykuly i nie tylko, ze jestem jakas dziwna, ze jestem wybrykiem, ze facet moze byc w szoku? Dlatego Kamczatko pocieszylas mnie ;) Moze nie za bardzo cchesz o tym pisac, moze nie jestes anonimowa, ale kurcze, na prawde tez milczysz? Nie jestem sama? ; ) Uwazam, ze lepiej jest kiedy energie skupia sie na odczuciach a nie na krzykach, moze masz podobnie. Czasami zastanawialam sie czy dany facet zerwal ze mna z tego powodu...

Odnośnik do komentarza

Orgazm podczas klasycznego stosunku przeżywa mniejszość kobiet,a niektóre może nawet myślą ,że jak im jest dobrze to już jest orgazm ,
dlatego te krzyki i drapania ,jak piszesz to głównie efekt oglądania porno i małpowania przy udawanym orgazmie,
szczególnie faceci jak to widzą w pornosach myślą ,że w realu też tak powinno być ,więc trzeba ich wyprowadzać z błędu,
facet który będzie kochał,nie zostawi Cię dlatego ,że nie jęczysz...

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Palomanegra, oczywiście, że nie trzeba "wykrzykiwać rozkoszy" podczas aktu seksualnego ;) Jęki i krzyki kobiety podczas seksu nie muszą świadczyć o tym, że miała orgazm (mogła właśnie udawać) tak samo, jak ciche dochodzenie nie świadczy o tym, że kobieta nie miała satysfakcji podczas zbliżenia. Nie ma obowiązującego schematu szczytowania ;) Wokaliza kopulacyjna (tak to się fachowo nazywa) to tylko jedna z opcji wyrażania satysfakcji seksualnej. Każda z kobiet indywidualnie doświadcza orgazmu - jedna będzie krzyczeć podobnie jak panie w filmach erotycznych, druga tylko lekko pojękiwać, a inna nie wydaje z siebie żadnego głosu. Nie ma w tym nic dziwnego i na całe szczęście, że każda z nas jest inna ;) Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...