Skocz do zawartości
Forum

Trudności z zaakceptowaniem przeszłości partnerki


Gość konri

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Martita89

Rozwiń swoją wypowiedz bardziej .

Czy o swojej przeszłości seksualnej opowiedziała Ci dopiero w trakcie związku ? Czy już na samym starcie ? - bo to ma duże znaczenie.

Jeśli ją kochasz , to najważniejsze dla Ciebie powinno być , to jak zachowuje się TERAZ - bo przeszłości człowiek nie jest w stanie zmienić , lecz może zmienić swoje postępowanie w przyszłości , pracując nad sobą - każdy w życiu popełnia błędy , więc jej seksualna przeszłość również może należeć do błędów które popełniła .
Nie można ukochanej osoby skreślać za coś co było - nie znałeś jej wtedy więc nie powinieneś teraz rozdrabniać tego .

No chyba , że czujesz się oszukany - bo nie znałeś jej z tej strony i dopiero w trakcie związku Ci to wyznała .

Odnośnik do komentarza

Dziękuje za odpowiedź. To właściwie jest początek zwiazku, wcześniej byliśmy trochę przyjaciółmi. Teraz przyszedł czas na intymne wyznania (wcale o to nie pytałem) i jakoś tak się podlamalem, choć to nic strasznego, normalna przeszłość. To nie tak że miałem ściśle określone oczekiwania co do jej życia wcześniej a jednak poczułem zazdrość, niepewność

Odnośnik do komentarza
Gość Martita89

nie ma za co dziękować :)

Widzisz , nie zawsze w życiu jest tak jak byśmy chcieli - nieraz trzeba się po prostu pogodzić z rzeczami / wydarzeniami na które już nie mamy wpływu ..

Skup się na tym jak Wam jest ze sobą , na tym jak dziewczyna teraz się zachowuje - teraz jest Ci ciężko przełknąć jej wyznanie , ale myślę że z biegiem czasu kiedy , to będziesz się skupiał na Waszych wspólnych relacje - będzie Ci łatwiej , bo dostrzeżesz , że już taka nie jest - uważam , że Twoja dziewczyna bardzo słusznie postąpiła wyznając Ci swoją przeszłość , była z Tobą po prostu szczera - a to powinno cenić się w partnerze :)

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

O tak, szczerość przede wszystkim, choć chyba nie zawsze dobra. Wcześniej czy później ten temat i tak by się pojawił tylko nie wiem czy będę miał więcej czasu by się z tym oswoić, czy by się tym dłużej zadręczać. Tematu unikałem, bo sam niedoświadczony..

Odnośnik do komentarza

Musisz popracować nad swoja samooceną.
Musisz zrozumieć, że Twoja partnerka Cię w żaden sposób nie zdradziła. Jest z Tobą, to oznacza, że jej zależy właśnie na Tobie.

Ale pomyśl sobie, co będzie jak się rozstaniecie ? Kiedyś?
Będziesz miał nowa partnerkę i jak myślisz, będzie ona miała prawo wytykać Cię palcami za to, ze sypiałeś z byłą? Nie! Tak samo Ty nie masz prawa. Przeszłość to przeszłość. To było i nie wróci, nie da się cofnąć czasu.

Odnośnik do komentarza
Gość Martita89

Najstraszniejsza prawda jest lepsza niż najpiękniejsze kłamstwo - pomyśl sobie , że nie wyznała Ci tego teraz , a dowiadujesz się przypadkowo za klika lat od jej ex np . Wtedy czuł byś się znacznie gorzej , osądzał byś o kłamstwo , dopytywałbyś się czemu przed Tobą ,to ukrywała - a tak wiesz wszystko i Cie nic już nie zaskoczy - ona nie chciała sprawić Ci tym przykrości , po prostu kocha Cie i chce , abyś wszystko o niej wiedział .

Kwiatuszek dobrze pisze - sam kiedyś możesz być w odwrotnej sytuacji.

Dlatego zostaw ,to za sobą i nie zadręczaj się - bo Twoja partnera TERAZ nie zrobiła nic złego .
I broń Boże nie wypominaj tego jej - bo przecież nie była z TOBĄ w związku wtedy , więc miała pełne prawo robić , to co chciała .

Odnośnik do komentarza
Gość doświadczona

Może wiele osób się ze mną nie zgodzi ale jestem przeciwna tym tzw szczerym wyznaniom.Dlaczego trzeba zaraz opowiadać i zdradzać wszystkie szczegóły ze swojego życia nowym partnerom.Nawet te najgorsze to nasza sprawa, nasze błędy i najważniejsze to to aby ich nie powielać.Takie przyznanie się do czegoś przed nowym związkiem niczego nie wnosi oprócz niepewności i zamieszania.Myślę że nikomu nie musimy się tłumaczyć z przeszłości.W nowym związku należy postępować już lepiej - mądrzej.A do osoby która pisze ten post, jeśli się naprawdę kogoś kocha to błędy z przeszłości są nie ważne i jeśli masz wątpliwości to lepiej szukaj innej bo to nie miłość.

Odnośnik do komentarza

Ale ja jej nie wytykam palcem, nie robię wyrzutów że spała z innymi. Nie zareagowałem na zasadzie ojej jaka ona okropna... Chyba bardziej przerażenie z powodu to cóż ja jej mogę w tym temacie dać? Poczułem się jakby bardziej zagrożony.

Odnośnik do komentarza

Ja też nie jestem za opowiadaniem seksualnej przeszłości ,ale jak już to tej przeszłości nie można nazywać błędem,jedynie doświadczeniem z nieodpowiednimi partnerami skoro związki nie przetrwały próby czasu,

jak już tak szczerze ze sobą rozmawiacie to powiedz jej o tym co czujesz ,ona najlepiej pomoże Ci się z tym uporać .

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

u mnie sytuacja była troszkę odwrotna ja byłam dziewicą moj partner miał 5 partnerek przede mną... i jakoś mi to nie przeszkadzało. Nie ukrywał tego, powiedział mi o tym na spokojnie i nigdy nie przyszło mi do głowy aby mieć do niego oto pretensje... teraz jesteśmy małżeństwem z 5 letnim stażem.
Wydaje mi się, że rozmowa nic nie da. Tak szczerze bo problem leży w jego głowie, ona czasu nie cofnie, być może nie uważa tego za błędy. To Ty autorze postu powinieneś się zastanowić czy będziesz w stanie to zaakceptować bo jak nie to ja nie widzę przyszłości dla was. Zastanów się czy jesteś w stanie tak na przyszłość być z kims kto nie czekał do ślubu z seksem i pieszczotami, bo inaczej to kazdy następny związek będzie kończył sie takimi wątpliwościami i brakiem akceptacji

Odnośnik do komentarza

Kobiety traktują doświadczenie swoich partnerów zupełnie inaczej, na zasadzie miał wiele kobiet więc jest mega prawdziwym mężczyzną a teraz jest mój więc jestem od tych byłych lepsza... No same powiedzcie czy to nie tak działa? Natomiast ja czuje się jakoś gorszy mniej wartościowy gdy pomyśle o jej 4 kochankach do których będę porównywany Jesteśmy zupełnie różni w temacie seks doświadczenia naprawdę nie chciałbym by to nas podzieliło

Odnośnik do komentarza

~konri
Kobiety traktują doświadczenie swoich partnerów zupełnie inaczej, na zasadzie miał wiele kobiet więc jest mega prawdziwym mężczyzną a teraz jest mój więc jestem od tych byłych lepsza... No same powiedzcie czy to nie tak działa?

Nie, to tak nie działa. A w ogóle to należy bardzo uważać z takim płciowym rozróżnianiem. Bo może to przejść do uzależniania oceny moralnej czynu od płci, co już jest hipokryzją.
Zgadzam się z Ka-wą, że nie można traktować przeszłości Twojej dziewczyny jako błędy, ale jako doświadczenia.
Zgadzam się również z wypowiedziami Kwiatuszka i Doświadczonej.

Odnośnik do komentarza

ale dlaczego nie nazwać byłych błędami? Bo teoretycznie też mogę kiedyś być tak nazwany Inna sprawa że chciałbym by myślała o tym jako błędy bo do przeszłości zwłaszcza tej której się nie żałuję można wrócić...

Odnośnik do komentarza

Aaaaa... No to jak jesteś daleki, to najważniejsze. To chyba ja Cię źle zrozumiałam, w takim razie, sorry. :)
Czy ja wiem, czy tak bardzo różnie to traktujemy? Może w przypadku części osób by się to zgadzało. ale myślę, że nie u wszystkich. W końcu każdy jednak jest inny, również pod tym względem.
Dlaczego czujesz się gorszy od jej byłych? Jej przeszłość w żadnym wypadku nie świadczy źle o Tobie! Przecież Cię wtedy nie znała. To, że nie jest z żadnym z tamtych facetów teraz, nie świadczy o tym, że jesteś od nich gorszy. Skoro już nie jest z żadnym z nich to znaczy, że wcale nie byli tacy super, że nie dali jej tego, czego potrzebowała. A tym bardziej nie byli lepsi od Ciebie, skoro to Ciebie w końcu wybrała. :)

Odnośnik do komentarza

Tu, na forum pisały dziewczyny, których chłopak przespał się z kimś przed ślubem i uważały to za zdradę, bo sądziły, że razem przeżyli ten pierwszy raz.
Czyli nie płeć tu decyduje, tylko samo podejście do seksu, akceptacja i wyrozumiałość.
To nie jest sprawa ta, że ty nie miałeś doświadczenia i ona będzie cię porównywać.
To ty oczekiwałeś, że ona będzie dziewicą i ona nie spełniła twych oczekiwań.
Sprawa cię dręczy, więc może poszukaj dziewicy?
Ale zastanów się, czy ty w ogóle lubisz seks?
W programie telewizyjnym były pary, które czekały z tym pierwszym razem.
Jedna z pań wystąpiła o rozwód, bo po paru miesiącach czekania już po ślubie, pan nie był jeszcze gotowy.
Inny pan po 50-ce nadal czeka na dziewicę i nadal jej szuka...
To ekstremalne przykłady, mam nadzieję, że nie pójdziesz w ich ślady.

Odnośnik do komentarza

Nie miałem takich oczekiwań, nie jestem zawiedziony, to normalne że ludzie uprawiają seks, może właśnie kwestia tego że ja się teraz czuje nienormalny... Zresztą to że ja nigdy nic to nie jest w moim przypadku wynikiem światopoglądu że tylko po ślubie i tylko z dziewicą że taki plan sobie założyłem a teraz Ona mi go psuje Myślę że poczucie bycia gorszym, kompleksy, ogólna nieśmiałość, sprawiły że jest jak jest a dawno już nie mam 15 lat. O moich obawach rozmawialiśmy i wybranka generalnie uważa że robię z igły widły :)

Odnośnik do komentarza

Chciałbym zaakceptować fakt że miała przyjemność z innymi, chciałbym by fakt tych przyjemności nie umniejszał mi jako niedoszłemu mężczyźnie, i chciałbym dać sobie prawo do błędów nieporadności w tym temacie i w końcu, choć może powinienem to napisać jako pierwsze chciałbym dać jej dużo przyjemności...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...