Skocz do zawartości
Forum

Rozgrzebywanie przeszłości partnerów


Gość Alb5ert

Rekomendowane odpowiedzi

Wiele osób twierdzi że nie ma sensu rozgrzebywanie przeszłości. Mam więc do nich pytanie: czy odmówilibyście sprawdzenia czy opiekunka waszych dzieci była sprawcą przemocy wobec dzieci żeby się nie zadręczać bo wydaje się taka miła i empatyczna?
Pozdrowienia :)

Odnośnik do komentarza

To są dwie rożne rzeczy ,a na rozgrzebywaniu przeszłości traci "rozgrzebujący",a już jak ktoś chce poznać partnera do "kości" ,to by musiał wynająć detektywa i każdą potencjalną partnerkę najpierw dokładnie sprawdzić przed zaangażowaniem się ,a przeważnie znajomość zaczyna się od miłości,
a ludzie są niedoskonali i zawsze ukrywają swoje tajemnice szczególnie takie których się wstydzą,

przeważnie osoby szczęśliwe,nie mające innych problemów w związku ,zajmują się przeszłością partnera.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Każdy człowiek powinnien tak zyć zeby nie miał czego ukrywać .Wtedy sytuacja ,gdy wchodzi w zwiazek ,jest klarowna.Ale gdy "narozrabia "w swom zyciu to juz na poczatku znajomości powinnien uprzedzic partnera o tym .Myslę ze jest elementarna powinność kazdego człowieka.Jesli zataja prawdę ,to znaczy ze jest egoistą .Liczy sie tylko to zeby osiagnąć cel.
Nie kazdy przyjmie do wiadomości ze jego partnerka była w przeszłości utrzymanką bogatego faceta ,tak samo jak nie kazda kobieta przełknie ze spokojem to, ze jej przyszły partner przesiedział iles tam lat w wiezieniu za znecanie sie nad rodzina.A takie historie wczesniej czy pózniej wychodzą na jaw i zycie zamienia sie w koszmar.Oszukani tracą zaufanie i nawet najpiekniejszy zwiazek moze się wtedy rozpaść.

Co do twojego pytania to jak najbardziej nianię prześwietlić.Najlepiej wybrać taka z referencjami albo osobę dobrze nam znaną. Jestem też za tym , zeby instalować w domu kamerki jesli mamy najmniejsze podejrzenia ,ze cos sie z dzieckiem dzieje niedobrego .

Odnośnik do komentarza

Lepiej nie pytac bo prawda czasem moze zwalic z nog i namieszac w zwiazku, szczegolnie po latach kiedy wydaje sie ze wszystko o sobie wiemy, a na poczatku, powinnismy wiedziec z kim sie wiazemy, tyle tylko ze na poczatku zadko slyszymy prawde.

Odnośnik do komentarza

Ja tu nie jestem przykładem ,bo moja dewiza życiowa to:Mów i rób tak ,żeby się nigdy nie wstydzić i nigdy nie miałam podobnych problemów,
ale staram się zrozumieć takie osoby które kiedyś postępowały tak a nie inaczej i chciałaby to zachować dla siebie ,a nie rzutuje to na związek,
ja bynajmniej nie wypytywałam męża z kim i ile razy spał przede mną, bo nie chcę wiedzieć.

Przy okazji napiszę ,że znam taki przypadek,a było to przeszło 50 lat temu,wdowiec powiedział przyszłej żonie ,że ma troje dzieci ,a po ślubie okazało się ,że ma sześcioro,wspólnie mieli jeszcze trójkę ,
niewyobrażalne do jakich podstępów są zdolni ludzie ,żeby osiągnąć cel.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

ka-wa
Ale tu nie chodzi o wiedzę o przeszłości,a takie rozgrzebywanie jak ,ile kochanków ,a jak ci z nimi było..i takie drążenie i stałe niedowierzanie i dalej drążenie...

Dokładnie. Co innego znęcanie się nad kimś w przeszłości czy ten przykład z wdowcem, a zupełnie co innego takie sprawy, jak to, co teraz zacytowałam. Po co w to wnikać i rozgrzebywać?

Odnośnik do komentarza

Dokladnie jak piszesz, jezeli nie ma sie czlowiek czego wstydzic to nie ma co ukrywac, jezeli juz to na poczatku zwiazku powinno sie wyjawiac badz wyjasniac takie sprawy, oczywiscie jezeli ktoras ze stron jest zaciekawiona, i powinno to byc szczere gdyz nie buduje sie zwiazku na klamstwie, to dosc wazny i grzazki temat, a jezeli juz sie w jakis sposob udalo ominac wyjawienia prawdy, zazwyczaj nazywa sie to klamstwem w dobrej intencji, badz w imie milosci, to powinno sie zamilknac na cale zycie, niestety nie raz zycie sprawia ze wchodzimy na takie grzazkie tematy, i wtedy mozna sie przejechac, bo przeciez noge,reke bym sobie dal uciac, a teraz co pewnie nie jedna osoba byla by kaleka!!! Znam to z autopsji...

Odnośnik do komentarza

Z tym "daniem sobie rękę uciąć" ,to trzeba zawsze uważać,bo nigdy nikogo nie możemy być pewni na 100%,
mojej koleżanki zięć ostatnio zakochał się w innej i zdradził ,ma się rozwodzić ,a ona mówi ,ja za niego bym dała rękę uciąć ,w sensie ,że nigdy by się po nim tego nie spodziewała,taki spokojny człowiek ...

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość nowy taki

Zastanawia mnie tylko jedno, dlaczego ludzie buduja zwiazki na klamstwie, zrozumie jakas mala scieme aby w jakis sposob zaimponowac poznanej osobie, bo pewnie kazdy z nas tam kiedys cos przykolorowal, w tym wypadku duza wage ma wyczucie i temat. Zdrady nigdy nie pojme, nierozumiem jak mozna zrobic cos czego samemu nie chcialo by sie doswiadczyc, no chyba ze sie lubi takie perswazje, ale to jest chore. Nie sadze aby czlowiek ktory jest kilka lat w zwiazku wiele lat sie tak nagle zakochal, moze byc oczarowany, zachwycony, badz co badz poznal kogos nowego, a kazdy jest inny, mysle ze szybko w takich przypadkach spada czar, i wtedy czlowiek zaczyna myslec czego narobil, niestety w wielu przypadkach jest juz za pozno... Ja w tej chwili tez juz to wiem ze szkoda reki aby ja na cokolwiek, lub kogokolwie stawiac, w zyciu trzeba ufac ale nie slepo, jak to moj dobry kolega mowi ufaj ale kontroluj....

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...