Skocz do zawartości
Forum

Dlaczego chłopak nie akceptuje palenia papierosów?


Gość angela 1997

Rekomendowane odpowiedzi

Gość angela 1997

Cześć. Mam 16 lat. Jestem z chłopakiem już ponad 2 lata. On kocha mnie, a ja jego. Kiedyś zaczęło się między nami psuć i oboje nie odzywaliśmy się do siebie kilka miesięcy. Gdy zaczęłam chodzić do liceum. Spotkaliśmy się na przystanku. Zaczęliśmy rozmawiać ze sobą ogólnie o nas. Doszliśmy do wniosku, że nie możemy bez siebie żyć. On jest wspaniałym chłopakiem, kocham go bardzo mocno i zależy mi na nim. Niczego tak nie pragnę, jak tego, aby był szczęśliwy. I byliśmy to znaczy jesteśmy. Lecz jest jeden problem.. Otóż nałogowo palę papierosy. Jestem wstanie wypalić powyżej 10 dziennie. Paczka starcza mi na dwa, góra trzy dni. On zobaczył kiedyś jak odpaliłam sobie jednego. Podszedł do mnie zapytał ze zdziwiony: Ty palisz? A ja na to że tak, bo to jest silniejsze ode mnie. On chce żebym rzuciła to w cholerę. Co on sobie myśli, że to takie proste? Z tego nie wychodzi się tak szybko. Palę ponieważ muszę się odstresować, palenie pomaga mi normalnie funkcjonować. Zaczynam dzień od papierosa i kończę na papierosie. Fakt próbowałam rzucić nie paliłam półtora miesiąca, ale nie mogłam przywyknąć do tego że sam fakt, że nie mam zapalniczki i paczki w kieszeni mnie dobija. Gdy nie mam przy sobie fajek to bardzo mnie frustruje. Kiedy nie zapalę jestem nerwowa, i nie potrafię się na niczym skupić. On powiedział, że mam przestać, ponieważ nie chce żeby dalej paliła. Powiedział że u niego w domu nikt nie pali i nie chce żebym ja również paliła. Proszę napiszcie kto ma rację. Czy on jest przewrażliwiony całkowicie na tym punkcie, czy to ze mną jest coś nie tak, że palę. Moim zdaniem jeżeli się kocha drugą osobą to jest to równoznaczne z akceptacją, jaka ten ktoś jest. Powinien zaakceptować moją wadę, w końcu każdy je ma.

Odnośnik do komentarza

to samo można powiedzieć o piciu alkoholu. Alkohol jest bardziej szkodliwy niż palenie papierosów. Jak ktoś chce sobie zapalić paczkę lub cztery papierosy, niech pali. Moim zdaniem picie wódki czy wina jest niebezpieczne, bardziej od palenia papierosów, bo można komuś zrobić krzywdę, np, zaczepiając na ulicy. Teraz w produkcji są elektroniczne papierosy i to jest prawdziwy hit, wynalazek 21 wieku, i w cale nie trzeba już palić tradycyjnych papierosów. Nie wiedziałeś tego, ( /łaś), czy tam kto ty jesteś. ;/ P;

Odnośnik do komentarza

A odpowiedz sobie na pytanie:
chciałabyś przytulać się do faceta, który śmierdzi dymem papierosowym zamiast pachnieć perfumami, wolą kolońską czy innymi męskimi pachnidłami?
czy chciałabyś całować kogoś, komu z ust "pachnie" dymem?

Palenie fajek nazywasz wadą. De facto jest to uzależnienie. Czy uważasz, że np. alkoholizm, narkomanizm, uzależnienie od gier itp itd to też są wady, które druga osoba powinna zaakceptować? Według mnie, nie. Jeśli ktoś martwi się o czyjeś zdrowie, to raczej będzie namawiał do zerwania z nałogiem. Wiem, że fajki nie powodują takich szybko widocznych i destruktywnych zmian jak powyższe przykłady, ale mechanizm jest ten sam. :P

U mnie w domu rodzice palą papierosy. Mimo, że robią to od zawsze, to nadal uważam, że przebywanie wśród palaczy nie jest przyjemne, szczególnie gdy są w trakcie kopcenia.
Dla Twojego chłopaka na pewno też nie jest to komfortowa sytuacja. Ty też powinnaś o tym pomyśleć.

Odnośnik do komentarza
Gość przeczytałam

Jak polecicie standardem, to za niedługo on będzie się uspokajał alkoholem, więc masz racje, niech sie chłopak uczy tolerancji dla cudzych uzależnień, tym bardziej, że nie wychodzi się z nich tak lekko.

Możnaby zadać pytanie gdzie rodzice, ale po co.

Odnośnik do komentarza

o rane, cóż za porywające stwierdzenie o tym uzależnieniu. A wy jak byliście w młodym wieku to nie używaliście żadnych używek ? Naprawdę ? Bo się popłaczę ze śmiechu. A teraz w "dorosłym" wieku, przypadkiem nie uzależniliście się od internetu ? Tyle czasu siedzieć na forum, to bardzo nie zdrowo, bo można się uzależnić. A np: kawa czy herbata, to jaki to napój ? To przecież też są używki. Proponuję nie spożywać ani kawy ani herbaty, bo przez tyle lat, to już jesteście wrakami. Organizm wam się uzależnił od kofeiny. Przyjemnego wieczoru, ;)(;

Odnośnik do komentarza

Palenie papierosow to nie wada. To nalog. Sama przekonalas sie, jak silny, probujac z nim zerwac. Fakt, ze od palacza smierdzi, wzdryga przy pocalunku, ciezko wysiedziec w dymie, palenie pasywne jest rownie niezdrowe i w domu wszystko szybko zolknie to jedno. Drugie, to fakt, ze palenie prowadzi do bardzo wielu ciezkich chorob, z ktorych sie nie wychodzi. Palacze nalogowi umieraja na raka, a nie jest to lagodna smierc. Bardzo okrutna. Sama choroba wywoluje objawy, o ktorych nie chcecie tu czytac. W zaawansowanym stadium pozostaje juz tylko opieka paliatywna, a jesli myslicie, ze w obecnych czasach superkomputerow, placenia komorka i lotow na Marsa uda sie usmierzyc kazdy bol, jestescie w wielkim bledzie.
Nie chce sie tu rozpisywac o metodach walki z nalogiem, bo jest wiele szkol i metod. Proponuje Ci terapie szokiem. Odwiedz oddzial onkologiczny w najblizszym wiekszym szpitalu, a gdy zobaczysz, co Cie czeka, masz duza szanse pozegnac sie z tym syfem raz na zawsze. Wielu sie to udalo wlasnie w taki sposob.
Zamiast miec pretensje do chlopaka, podziekuj mu, ze Twoje zdrowie jest dla niego wazne. I zacznij dbac o swoje zdrowie juz teraz, bo kiedys moze byc juz za pozno. Wez to na powaznie, bo uwierz, ze wiem, o czym pisze. Skoncz z paleniem, zanim ono skonczy z Toba.

Odnośnik do komentarza

Angelo, jesteś tą samą angelą1997, która tu od dłuższego czasu pisała, a niedawno załozyła wątek o problemach w relacji ze swoim chłopakiem? Jeśli tak, to przede wszystkim bardzo, bardzo się cieszę, że Wam wyszło! :)))))))

Też uważam, że Twój chłopak ma rację, jeśli chodzi o to palenie. Przecież to niszczy zdrowie, nic dziwnego, że martwi się o Ciebie, i dlatego mu się to nie podoba. I faktycznie to nie jest jakieś tam sobie zajęcie, tylko uzależnienie. Im dłużej będzie trwało, tym trudniej bedzie Ci się od niego uwolnić. Dlatego zacznij działać już teraz.

Odnośnik do komentarza

Sama palę ale i tak uważam to za świństwo.
Gdy byłam młodsza, rzuciłam palenie bez problemu. Po prostu CHCIAŁAM rzucić i zrobiłam to.
Najpierw się motywowałam psychicznie, pomagałam sobie gumą nicoret i pastylkami na uspokojenie, ale udało się.
To bez problemu tyczy tylko tego, że udało mi się zerwać z nałogiem, a nie że łatwo poszło. Trzeba się było namęczyć.
Po paru latach pociągnęłam "tylko raz" i potem już nie miałam dość sił psychicznych, by z tym zerwać. Paskudny nałóg. Kosztowny, traci się na kondycji i śmierdzi.
Przy takim nastawieniu jak masz, że papieros uspokaja, że ci pomaga, nie uda się zerwać z nałogiem. Najpierw musisz zmienić myślenie , obrzydzić sobie papierosy, a dopiero potem rzucać.
Tak, powinnaś to zrobić
1-bo palenie jest niemodne
2- bo chłopakowi /i innym/ śmierdzisz
3- bo jest kosztowne
4-bo potem jest zadyszka, tracisz kondycję.
5-bo prawie już nie ma miejsc, gdzie wolno palić, a nałogowca ciągnie.

Odnośnik do komentarza

Weź sobie do serca to co pisze unna,
najważniejsza zasada, nie brać papierosa do ust po postanowieniu zerwania z nałogiem,

chyba po wpisach już wiesz ,że chłopak ma prawo nie akceptować tego nałogu,
im prędzej się od niego uwolnisz tym lepiej,jeśli sama sobie nie poradzisz korzystaj z różnego rodzaju terapii.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

kocha Cie, dlatego nie chce patrzec na Twoją agonie w cierpieniu z powodu RAKA na wlasne zyczenie, chlopak ma dalekoposuniete plany wobec Twojej osoby i chce z Toba zyc jak najdluzej, a swiadomosc tego, ze mozesz pierwsza go opuscic odchodzac na tamten swiat przez glupie palenie uswiadamia go, ze tak naprawde nie kochasz... bo jak bys kochala i bys chciala zyc dla niego to bys sie nie zabijala wiedzac ze przez papieroski zostawisz go TU samego......... Chcesz zeby sie chlopak czul bespiecznie i nie bal sie ze cie straci to rzuc to w cholere bo mu krzywde morzesz rakiem wyrzadzic najwieksza jaka moglabys wyrzadzic osobie ktora tak mocno Cie kocha....

Odnośnik do komentarza
Gość angela 1997

do francy: witaj, niestety nie jestem ta sma angelą 1997, która pisała o problemach ze swoim chłopakiem, akurat u mnie , w moich relacjach, jest bajecznie a u tamtej angeli 1997, nie wiem jak jest. Jeśli jest zle, to życzę jej wszystkiego dobrego. P;
Widzę, że ktoś sobie upodobał pseudonimy zaczynające się na literę "a" - hmm, mnie też się ta literka bardzo podoba, P;

Odnośnik do komentarza

Angela, nie wiem jak inni, ale moge powiedziec tylko o sobie. Nie jestem z zadnego Impladentu, nawet nie znam tej firmy. Nie jestem nawet dentysta. To co Ci pisze, sa szczerymi radami. Mozesz sie z nimi nie zgadzac, ale skoro spytalas wszystkich o rade, potraktuj powaznie ich odpowiedzi, bo nikt tu sobie z Ciebie jaj nie robi. Jak masz nasze rady gdzies, nadal szafuj swoim zdrowiem i pisz nam, zebysmy sobie zjarali blanta. Tylko potem nie mow, ze nikt Cie nie ostrzegal. Zycie nie oszczedza tych, ktorzy maja podobne podejscie do Twojego.

Odnośnik do komentarza
Gość angela 1997

kolego Elbii, powiem Ci tak. Ja tego wpisu nie pisałam, nie wiem, kto to zrobił, na pewno nie ja. Zrozumiałeś to wreszcie ? Do ciebie to kieruje. Papierosów nie palę żadnych. Rozumiesz ? Nie spożywam żadnego alkoholu i innych używek. I nie bardzo rozumiem, kto sobie takie rzeczy wymyślił. Ten kto to wymyślił, to chyba pisał o sobie. Zrozumiałeś to wreszcie. Ktoś opisuje jakąś wymyśloną rzeczywistość, i próbuje dopasować do mnie. Ja papierosów nigdy w życiu nie paliłam, nie palę i nie będę palić. Możecie sobie kontynuować ten wątek i dalej wymyślać ile sobie chcecie. ;P;

Odnośnik do komentarza
Gość angela 1997

jeszcze raz napiszę, że nigdy w życiu nie paliłam papierosów i nie palę, nie pije alkoholu i nie mam żadnych problemów psychiatrycznych w życiu rodzinnym i zawodowym. I ogólnie jestem bardzo zdrowa. Jeśli ktoś, ma mi coś do zarzucenia, to proszę porozmawiać ze mną osobiście. ;P;

Odnośnik do komentarza

Angela, po pierwsze nie jestem Twoim kolega. :) Po drugie nie wiem, po co na mnie naskakujesz. Ja pisze nie do Ciebie, tylko do autorki postu, a wiec do osoby palacej.
Swoja droga, na forum nie powinno byc mozliwosci pisania anonimowego. Wtedy nie byloby takich nieporozumien.

Odnośnik do komentarza

Nie akceptuję palenia. Nie dlatego że to niemodne, niezdrowe itd. Po prostu dla mnie papierosy śmierdzą i są obrzydliwe. Gdyby mój chłopak zaczął palić od razu bym z nim zerwała. Nie mam zamiaru spędzać życia z palącym śmierdzielem, cała chata potem śmierdzi od dymu, moje włosy, ubranie itd. Są pewne granie w akceptowaniu tego czego się nie lubi u kochanych osób. Mówisz jeśli on cię kocha powinien zaakceptować papierosy. Nie. Równie dobrze jeśli ty o kochasz powinnaś rzucić palenie i co ty na to? Ja nie miałabym skrupułów zerwać z palącym bo od razu mówię że papierosów nie zniosę.

Odnośnik do komentarza
Gość rasznik

A czy to złe? To tylko dobre - fajki to samo zło. Zapach, dłonie, paznokcie... dziewczyno, to teraz najbardziej obciachowy nałóg. Przejdź sobie na elektronicznego, Vilta kup - zobaczysz jak temat się zmieni. Nawet samo palenie malinowych liquidów to mega temat ;-)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...