Skocz do zawartości
Forum

Złe traktowanie przez rodziców z powodu stylu ubierania się


Gość Mateuszeekkk

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Mateuszeekkk

Witam. Od 2 lat jestem źle traktowany przez rodziców ze względu na to, że zmieniłam styl ubierania i rodzaj muzyki. Od tego czasu rodzice zrobili sie dla mnie wredniejsi, wszystko co złego moja wina, zawsze dostawałem za byle co kary itp nawet matka raz powiedziala, że mnie nienawidzi i żaluje ze mnie urodzila.. To trwa od 2 lat i się strasznie pogorszylo np ostatnio nie było mnie w domu przez 2 dni bo nocowalem u kumpla i w tym czasie mój młodszy brat korzystal z laptopa, gdy wróciłem przy laptopie były odlamane części, więc powiedziałem to dla mamy, a ona powiedziała, że to ja zrobiłem choć wiedziała, że nie bylo mnie w domu i dala mi oczywiście kare. Przez te 2 lata rodzice zryli mi psychike, ale dopiero to co się dzieje od 2 miesięcy jest katastrofą. Na początku były dziwne zawroty głowy, nie mogłem ustać na nogach bo czulem jak się przewalałem i myślałem, że zemdleje potem doszło uczucie nierealności świata, że wszystko jest takie sztuczne, myśli ktorych nie moglem się pozbyć, a wiedziałem, że one są niedorzeczne, osłabienie wzroku, ale wyostrzenie sluchu jak bylo zamknięte okno to slyszałem jak na dworzu był szum liści, a nikt inny wgl tego nie slyszal i po otworzeniu okna rzeczywiście był taki szum. Mam również nagłe ataki paniki, bółe i zawroty głowy, bóle klatki piersiowej, słaba pamięć, różne dziwne fobie, trudności z koncentracją, takie dreszcze zimna i ciepła, agresja, problemy ze snem bo wszystko mi przeszkadza nawet najmniejszy hałas np ostatnio musiałem wyjąć baterie z zegara, bo wydawał z siebie taki dźwiek równiez denerwuje mnie jak ktoś za głośno oddycha, a kiedyś nawet jak ktoś się darł to mi nie przeszkadzało. To wszystko jest bardzo uciążliwe i nie wiem jak z tym życ, co to może być?

Odnośnik do komentarza

Nie mam zielonego pojęcia co to może być. Zgaduję, że nerwica ale nie mnie o tym sądzić. Z pewnością powinieneś udać się z tym problemem choćby do lekarza domowego, on Cię dalej pokieruje. Zapewniam, że musisz to leczyć bo z czasem będzie jeszcze gorzej.
Mógłbyś przybliżyć o co chodzi ze zmianą muzyki i stylu ubierania się? Może uda nam się zrozumieć skąd tak zmiana w zachowaniu rodziców? Nie wydarzyło się w tym czasie coś jeszcze?
Przykre, że musisz doświadczać tego wszystkiego i chciałbym żeby Twoja sytuacja się zmieniła.
Koniecznie odwiedź lekarza i jeśli chcesz porozmawiaj a nami.
Trzymaj się.

Gdyby ktoś, kiedyś na chwilę się zatrzymał być może wykwitłaby z tego minuta refleksji. Poszedł jednak zmierzch do poranka a temu wcale nie było do śmiechu, bo gdyby chcieć przeczytać własne wspomnienia można by je odnieść do teraźniejszości a przyszłość przestałaby być potrzebna.

Odnośnik do komentarza

witaj, powiem ci ze ja mam od jakiegos czasu prawie takie same objawy jak ty i dowiedzialan sie dzisiaj ze to moze byc wlasnie nerwica, a przy twoich doswiadczeniach w domu to jet prawdopodobne gdyz miedzy innymi ciezka sytuacja w domu przyczynia sie do tego, ale nie jestem lekarzem i sama ide sie upenic dokladnie dlatego zachecam cie zebys poszedl z tym do specjalisty. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość Mateuszeekkk

A więc miałem dziewczyne ktora bardzo kochalem, ale ona zerwala dla innego i świat mi sie zawalił po jakims czasie zaczełeem sluchac metallu i ubierac sie na czarno. Slucham takiej muzyki, bo ją wrecz kocham i jest dla mnie obecnie wszystkim.. jeszcze jedna rzecz ktora nie daje mi normalnie zyc to brak odczuwania emocji. Nie czuje,smutku, żalu, ani nawet szczescia i radosci. Mam taka pustke nawet w sytuacjach w ktorych bym sie cieszyl. Strasznie sie boje, że w koncu zachoruje na schizofrenie albo inna straszną chorobe.. planuje sie zabic bo mam dosyc takiego zycia, a mamie o tym nie powiem bo mnie wysmieje a poza tym mnie nienawidzi

Odnośnik do komentarza

~Mateuszeekkk ,
Twoich rodziców rozumiałbym gdyby byli wielbicielami disco-polo albo gdybyś zadręczał ich zbyt głośnym słuchaniem muzyki. Jesteś pewny, że to właśnie muzyka i ubiór są powodem ich wrogości? Nie zbiegło się to w czasie ze złą sytuacją materialną, nieporozumieniami rodziców, złymi ocenami w szkole?
Czy nocując u kolegi byłeś tam za zgodą rodziców czy też postawiłeś ich przed faktem dokonanym?
Nie musisz planować swojej śmierci bo wcale nie musisz żyć z tym wszystkim, co opisujesz. To co się dzieje to rozwijająca się choroba i jak każdą inną chorobę można ją leczyć.
Możesz na początek iść z tymi problemami do lekarza domowego. Pomoże Ci zdecydować co dalej robić z tymi objawami. Pamiętaj, że im szybciej podejmiesz leczenie tym łatwiej będzie się uporać z tym problemem. Mamie możesz powiedzieć przecież o zawrotach głowy, problemach z utrzymaniem równowagi, bólach w klatce piersiowej, dreszczach i wrażliwości na dźwięki. Są to objawy jakiejś choroby i koniecznie musisz się tym zająć. Nie ignoruj tego.
Napisz więcej o sytuacji w domu, o kłótniach, o tym jak Cię rodzice traktują.
Pozdrawiam Cię serdecznie i proszę raz jeszcze żebyś wybrał się do lekarza.

Gdyby ktoś, kiedyś na chwilę się zatrzymał być może wykwitłaby z tego minuta refleksji. Poszedł jednak zmierzch do poranka a temu wcale nie było do śmiechu, bo gdyby chcieć przeczytać własne wspomnienia można by je odnieść do teraźniejszości a przyszłość przestałaby być potrzebna.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Mateuszeekkk brak odczuwania emocji można wytłumaczyć rozstaniem z dziewczyną. Kiedy się to stało bardzo cierpiałeś, ale wypierałeś te emocje, by ich nie czuć. Niestety ta blokada przeniosła się również na emocje pozytywne - dlatego obecnie nie czujesz nic, jest tylko pustka.
Radziłabym Ci, abyś na początku spróbował szczerze porozmawiać z rodzicami. Powiedz im, jak wygląda ich zachowanie z Twojej perspektywy. Pamiętaj jednak, żeby unikać oskarżeń - przedstaw tylko konkretne fakty i powiedz jak się z nimi czujesz. Warto również, abyś zdecydował się na rozmowę z psychologiem (może to być psycholog szkolny, wtedy nie będziesz potrzebował zgody rodziców, w przypadku, gdy jesteś niepełnoletni).
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość rodzic też człowiek

To jest tak mamy problemy upychamy je do takiego wielkiego worka zamykamy a potem słuchamy muzy lecz coś wraca i to coś nas gnębi ja żyję tak cały czas ale ty młody to poszukaj pomocy u specjalisty żyj

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...