Skocz do zawartości
Forum

Osobowość zależna


Gość gwiazdka42

Rekomendowane odpowiedzi

Gość gwiazdka42

Mam pytanie jak postępować na codzień z mężczyzną mającym cechy osobowości zależnej.
Problem polega na tym, że on totalnie nie wierzy w siebie, w nas jako parę, w to że nam się uda.
Ma problem z podejmowaniem decyzji bardzo duży. Ciągle zmienia zadanie. Bardzo wierzy w opinie innych (można nawet powiedzieć że zawsze ma zdanie ostatniego rozmówcy jak nasz były premier Pan P). Jest maksymalnie rozchwiany emocjonalnie raz kocha nad życie, raz chce zerwać nasz związek bo nie wierzy, że z nim wytrzymam na codzień, że jest w stanie dać mi stabilizację i szczęście. Za chwilę wraca bo chce spróbować znowu i znowu przychodzi chwila zwątpienia i tak w kółko. Jego problemy rozciągają się również na inne strefy życia i okresy stabilizacji w emocjach są coraz krótsze. Nie wiem jak mu pomóc czy zostawać przy nim nawet jak tego nie chce, czy izolować się wtedy od niego bo i tak wróci za jakiś czas a w takim stanie ducha i tak do niego nic nie dotrze? Proszę o radę.

Odnośnik do komentarza
Gość gwiazdka42@gmail.com

Tak od tego wyszliśmy. Już nawet zaczął chodzić do lekarza ale nie był zadowolony, gdyż lekarz był głównie nastawiony na wystawienie recepty na jakieś tabletki. Obecnie ma zacząć profesjonalną terapię ale terminy oczekiwania są dość długie. Wiem że pomóc może głównie lekarz ale chciałabym wiedzieć co ja mogę zrobić jako jego partnerka bo dobijają mnie huśtawki nastroju związane z jego stanem.
Ktoś może żyje z taką osobą i jest mi w stanie coś poradzić?

Odnośnik do komentarza

Nie do lekarza tylko do psychologa niech pójdzie, po co mu leki jak może problem da się rozwiązać terapią? przede wszystkim trzeba znaleźć źródło problemu, czy on trwa tak od niedawna czy może zawsze tak było. Czy Twój partner pochodzi z rodziny z problemami? Np. gdzie był alkohol, przemoc, brak więzi rodzinnych? Bo takie zachowanie troche mi przypomina chłopaka mojej kolezanki, który był dda. Może te rozchwianie i ta osobowość wynika po prostu z braku pewności siebie, kompleksów, a może po prostu z wbicia się w schemat i poczucia bycia gorszym. Myślę, że najważniejsze jest dotrzec do źródła, po co się faszerować lekami, skoro on sam ma duże szanse walki z takim stanem. Najważeniejsze, żeby chciał.

http://www.ticker.7910.org/an1cMls0g411100MTAwNDcxNGx8MzU1NjZqbGF8aW4gbG92ZQ.gif

Odnośnik do komentarza
Gość gwiazdka42@gmail.com

Większość twoich teorii jest słuszna. Mój partner jest i z dysfunkcyjnej rodziny i też ma problem z reagowaniem w różnych sytuacjach schematycznie. To jest dziwne bo z jednej strony jest bardzo emocjonalny i niestały w poglądach a z drugiej to jego zachowanie jest w jakiś sposób powtarzalne. Podam Ci przykład np. na stres chce reagować ucieczką, która nieraz przybiera postać wycofania się z związku a nieraz np. próbą znalezienia pracy gdzieś zagranicą. Potem jak ochłonie oczywiście zostaje i ja już teraz wiem że nie należy tego traktować poważnie ale wkurza mnie taka reakcja na problemy. A znowu on się z tego nie może wyzwolić i dalej reaguje w taki sam sposób. Lubi się też użalać nad sobą i wtedy wpada w dziwny nastrój, pisze maile i sms-y, których treść mnie niepokoi i wkurza zarazem, a które też nie są na poważnie, bo po dniu albo paru dniach wraca do normy i do normalności w pracy i w związku.
Wiem że psycholog jest mu niezbędny ale z drugiej strony zdaję sobie sprawę, że to wszystko potrwa bo nikt go na jednej czy dwóch wizytach nie naprawi a jakoś żyć trzeba. Nie wiem jak go mam traktować, żeby miał motywacje do zmiany i pracy nad sobą. Z praktyki widzę, że lepiej niż nadmierne wsparcie i akceptacja sprawdza się ostra reakcja typu odcięcie się na jakiś czas od niego, niegatywny komentarza na temat tego co robi i podkreślenie jak mnie takie traktowanie z jego strny rani.
Ale przecież nie mogę tak cały czas, tym bardziej jak pozwalam mu "wrócić" a on za jakiś czas znowu mnie zawodzi, nieraz w naprawdę trudnych momentach to on może to odbierać jako brak konsekwencji również z mojej strony. Dodam jeszcze że zależy mi na nim bardzo i chcę pomóc mu się z tym uporać tylko do końca nie wiem jak.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...