Skocz do zawartości
Forum

Panika podczas kontaktów z chłopakiem


Gość zrozpaczona89

Rekomendowane odpowiedzi

Gość zrozpaczona89

Pół roku temu poznałam wspaniałego chłopaka i po raz pierwszy zakochałam się w nim bardzo. I zaczęły się kłopoty. Podczas naszego pierwszego razu wpadłam nagle w histerię myśli typu "a co jak mu się nie spodoba?!". Poczułam nagle okropne zawstydzenie że on mnie widzi nagą i taką - mam 172 cm wzrostu i ważę 50 kg, chociaż jem wszystko i ile się da, potrafię zjeść pizzę dziennie plus normalne śniadanie, obiad i kolację. Zawsze byłam strasznie chuda i zawsze mnie to strasznie krępowało i denerwowało, ale z poprzednimi chłopakami nie zwracałam na to uwagi. A teraz wpadłam w zgrozę że on ucieknie jak zobaczy moje wystające żebra! O mało się nie popłakałam, miałam ochotę uciec pod kołdrę albo się ubrać! Cały czas myślałam tylko o tym co zrobić żeby mu się podobało i chciałam płakać że jestem taka chuda i brzydka... W pewnym momencie zrobiłam z siebie idiotkę i powiedziałam coś takiego że "wiem że wyglądam jak szkielet, strasznie mi głupio!" on się tylko zaśmiał i w sumie niby wszystko było bardzo fajnie, ale cały czas stale kiedy on mnie przytula myślę tylko o tym jaka jestem chuda i że to nie może być dla niego przyjemne, tulić się do takiego kanciastego szkieleta;( Chce mi się płakać i nie wiem co robić kiedy on mnie głaska i przytula;( Bardzo mi zależy żeby czuł się ze mną dobrze ale od lat nie mogę przytyć byłam u 100 dietetyków i nic!;( Nie potrafię myśleć o niczym innym tylko że na pewno miał lepsze dziewczyny i robię wszystko źle i nie jest mu dobrze ze mną;( On jest bardzo kochany ale nie potrafię opanować przy nim myśli że jestem za chuda i brzydka!;( Wstydzę się pokazywać mu nago i boję się że się mu w łóżku rozpłaczę i on pomyśli że jestem kompletną idiotką;(

Odnośnik do komentarza

Zastanów się, może zupełnie niepotrzebnie się zamartwiasz i wymyślasz problemy, których tak naprawdę nie ma? Jeżeli chłopak z Tobą jest to na pewno mu się podobasz i ceni Cie i kocha taką jaką jesteś. To mało prawdopodobne aby gdy zobaczy Cie nago nagle zmienil zdanie. Myśle, ze niepotrzebnie się gnębisz tymi myślami. Porozmawiaj z chłopakiem, powiedz mu o swoich obawach. Niech to skomentuje a pewnie dowiesz się, że jestes w błędzie. Pamiętaj nikt nie jest idealny.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Widać, że Ci na nim zależy. Martwię się, że jeśli zaczniesz go od siebie odsuwać - on stwierdzi, że to jego wina. Postaraj się często tulić się z nim w ubraniu - skup się na jego dotyku - może wtedy Ty oswoisz się z myślą, że on chce Ciebie i nie liczy się nic innego. Oswój się z dotykiem swojego ukochanego i myśl o nim, a nie o swoim ciele.

Odnośnik do komentarza
Gość zrozpaczona89

No ale może wyobrażał sobie co innego niż wystające kości żeber i miednicy?;( Co może być przyjemnego w przytulaniu kościstego chudzielca?:( Boję się zacząć o tym rozmawiać boję się że zacznę rzucać tekstami "przepraszam że tak wyglądam i jestem brzydka" i że zrobię z siebie idiotkę i w ogóle mu ochota na wszystko przejdzie po takiej rozmowie;( Staram się o tym nie myśleć ale nie mogę przestać jak go widzę, chciałabym go uszczęśliwić i żeby było nam przyjemnie razem, on się tak stara i jest taki delikatny i wspaniały a mi głupio że czegoś mi brakuje;( cały czas się boję że on się zacznie oglądać za wielkimi tyłkami i cyckami;( Wcześniej miałam to gdzieś ale na nim bardzo mi zależy ale wiem że nigdy nie będę mieć fajnych cycków ani tyłka i zawsze będę wyglądać jak patyk, nie mogę przestać o tym myśleć a jak chciałabym to powiedzieć to na pewno palnę jakąś głupotę i będzie tylko gorzej ;(

czy mężczyźni mogą się w ogóle podniecać takimi bardzo chudymi kobietami na dłuższą metę?:( nie wiem co robić wyglądam jak szkielet:(

Odnośnik do komentarza

słuchaj większośc tu piszących ma odwrotny problem, raczej boi sie fałdek niż bycia chudą. Każdy facet ma inny gust, jednym podobają się chude kobiety innym trochę większe a jeszcze inni uwilbiają puszyste. Każda z nas ma jakieś kompleksy ale zawzwyczaj są one bezpodstawne. Skoro jest z tobą to mu się podobasz taka jaka jesteś... widać lubi chudzielce

Odnośnik do komentarza
Gość Małgorzata92

Też jestem bardzo chuda, przy 170 cm ważę około 48-50 kg. Zależy na jakiej wadze stanę ;) Dodatkowo mam zapadniętą klatkę piersiową (szewską) i mocno wystające lewe żebro (taka się urodziłam). Mój chłopak jest raczej "mięciutki". Pomyślałam, że skoro mamy być razem to muszę mu siebie pokazać. Jak wyglądam naprawdę. I stopniowo się przed nim odsłaniałam. Nigdy moje anomalie nie sprawiały mu kłopotu. Co prawda mówi, żebym przytyła, ale chyba bardziej, żeby mi dogryźć, bo ja ciągle go męczę żeby schudł (od początku naszego związku przytył około 10 kg - od momentu kiedy zaczął chudnąć zrzucił dopiero 5 kg dwa miesiące temu i na razie waga mu się nie zmienia). Ja siebie akceptuję, a przynajmniej akceptowałam, bo ostatnio zaczynam mieć kompleksy. Mam nadzieję, że to minie, bo chce akceptować siebie. Tobie też życzę pogodzenia się ze swoim wyglądem :) może przytyjemy po ciąży :P

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...