Skocz do zawartości
Forum

Zmęczenie i wypalenie przy chorobie syna


Gość nieznana nikomu

Rekomendowane odpowiedzi

Gość nieznana nikomu

Mam chorego na autyzm syna. Ma 14 lat uczęszcza do ogólnodostępnego gimnazjum. Niby wszystko gra, a jednak mam dość. Jestem zmęczona tym ciągłym krzykiem z zupełnie nieistotnych dla mnie powodów. Byle drobiazg wyprowadza go z równowagi, to komputer się zawiesił, to znowu telefon nie łączy się z siecią i zaczyna się te jego nieustające "mama". Gdy nie reaguję syn zaczyna swoje powiastki "że go nienawidzę" itp. Tymczasem ja wysiadam powoli, ostatnie dwa dni nie mam sily z łóżka wstać. Jestem wyczerpana jakbym przeorała kilka hektarów. Jak się podnieść?

Odnośnik do komentarza
Gość nieznana nikomu

ojciec zabiera syna co drugą niedzielę na cztery godziny. Rodzinę mam daleko; syn nie chętnie jeździ do nich. U dziadków nie ma komputera więc jego zdaniem nie ma co robić. Syn nie toleruje obcych więc marne szanse. Chodzi do szkoły ale później jak wraca zaczyna się . Mam wrażenie, że wszystko sprzysięgło się przeciwko mnie. Czasem operuje takimi tekstami do mnie, że wyć się chce

Odnośnik do komentarza

Wejdź sobie na www.dzieci.org.pl masz tam całą zakładę autyzm i mnóstwo życzliwych ludzi, którzy wskażą Ci gdzie szukać wsparcia i pomocy. Na pewno można nad dzieckiem jeszcze dużo popracować, żeby lepiej funkcjonował, ale też ważne jest żebyś Ty miała jakąś możliwość nabrać siły i czerpać skądś energię. Może faktycznie przydałby się też ktoś do pomocy. Zapytaj o to na forum autyzm, są jacyś wolentariusze, którzy pomagaja bezpłatnie.

Odnośnik do komentarza
Gość nieznana nikomu

dzięki za link. Ja to wszystko wiem tylko tam piszą o małych dzieciach. Swego czasu bardzo walczyłam o swoje dziecko. Sukces polegał na tym że syn rozwijał się bardzo dobrze. Ukonczył podstawówkę publiczną, poszedł do publicznego gimnazjum. Byłam dumna z niego bo był dowodem że jednak można. Swego czasu nawet napisałam książkę o naszej walce. Tymczasem mój syn rósł a ja dopiero teraz widzę że przestaję panować nad tym. Wszystko jest na nie. Na terapię nie bo on nie pójdzie, leków nie bo czuje że zbyt go wyciszają. Stał się arogancki i odnosi się źle do wszystkich. Jestem już bezsilna.

Odnośnik do komentarza

Wydaje mi się, że pomijasz coś bardzo istotnego. Twój syn nie chce jeździć do dziadków, bo tam nie ma komputera - czy nie uważasz, że takie rozwiązanie (ok nie jedzmy siedz w domu masz kompa) jest pogłebianiem jego uzaleznienia od komputera? Te uzależnienie może powodować agresje gdy cos jest nie tak, np. komputer się wiesza czy to, co napisałas. Zastanów sie czy nie powinnaś ograniczyc mu komputera na rzecz pracy grupowej z innymi dziećmi, nawet jeśli on nie chce. jeśli teraz tego nie zrobisz i nie zaczniesz nad tym pracowac on stanie sie chlopcem uzaleznionym od gier czy komputera pozbawiony znajomych i nieumiejacy radzic sobie w zyciu realnym. A jesli chodzi o Ciebie, nie wiem czy nie powinnas skorzystac ze wsparcia psychologa a syn zamiast komputera na zajecia dla dzieci autystycznych w jego wieku - bedziesz miala chwile dla siebiue a on nauczy sie panowac nad pewnymi emocjami.

http://www.ticker.7910.org/an1cMls0g411100MTAwNDcxNGx8MzU1NjZqbGF8aW4gbG92ZQ.gif

Odnośnik do komentarza
Gość nieznana nikomu

chodzi o to że jak pisałam sama zapędziłam się tak dalece w tym wyprowadzaniu go na prostą że nie zauważyłam jak przczyniłam się sama do tego uzależnienia. mój były mąż ojczym syna ciągle ograniczał mu czas moj syn płakał buntował się a ja kłóciłam się wówczas z mężen że nie ma racji. Dziś wiem to był błąd i nie mam pojęcia co dalej . Mieszkam w małym miasteczku tu nie ma żadnych terapii dla autystycznych dzieci.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
A czy w szkole do której chodzi Twój syn jest pedagog lub psycholog? Jeśli tak, to możesz poprosić go o pomoc, nie tylko dla syna, ale również do siebie.
Napisałaś, że mieszkasz w małej miejscowości - nie wiem jak daleko masz do większego miasta, ale myślę, że warto, żebyś poszukała stowarzyszenia lub grupy wsparcia dla rodziców, którzy również mają dziecko z autyzmem.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

A gdyby tak zastąpić komputer inną czynną pasja? basen, jazda konno? czyms go zainteresować? a może tutaj też rozmowa dziecka z ojcem ? moze wpłynąłby na niego?
Wiem co to dziecko autystyczne dlatego gratulacje ze syn skonczyl szkoly publiczne.

Odnośnik do komentarza
Gość nieznana nikomu

Dziękuję za głosy w sprawie. Zacznę od szkoły: otóż rozmawiałam z wychowawcą - skądinąd świetna kobieta, próbowała zaciągnąć syna do pedagoga - nic z tego nie wyszło. On zwyczajnie poszedł sobie z lekcji, na której miało dojść do spotkania. Druga rzecz, ojciec - nigdy nie mięli dobrego kontaktu, wiem jednak że ostatnio przy każdym spotkaniu tata próbuje z nim rozmawiać jednak nie jest w stanie "nic wskórać". Mój syn jest totalnie na "nie". Czegokolwiek nie próbuję - zawsze ta sama odpowiedź. Przyszło mi do głowy, że powstało u niego coś na kształt buntu przeciwko chorobie. Sam do siebie mówi, że ma dość tego autyzmu i nie będzie chodził na żadne terapie, do żadnych lekarzy, nie będzie się uczył bo i tak zaliczą mu semestr przez ten autyzm. Próbowałam wyciągać go z domu przy różnych okazjach, bez skutku. Teraz już zamknął się całkiem w czterech kątach, wychodzi tylko z konieczności. Zaczynam wręcz wyganiać go do sklepu - żądam by poszedł kupić chleb. O dziwo mimo oporów podziałało - poszedł. Opór był wielki ale jednak. A propos stowarzyszenia, więc do ubiegłego roku uczęszczaliśmy na zajęcia do pewnego stowarzyszenia, sama byłam w nim wolontariuszem i również prowadziłam zajęcia dla dzieci. Nie było to typowe zgrupowanie dzieci z autyzmem - przewaga dzieci z adhd, jednak z powodu braku innej alternatywy należeliśmy tam. Syn zauważał różnice nie tylko w sposobie bycia dzieci ale i wieku. Uznał, że to dla maluchów i nie ma zamiaru tego kontynuować. Jednym zdaniem nie znalazł w tycch zajęciach ni właściwego jemu samemu. U mnie w mieście jest kilkoro dzieci takich jak on i jeśli rodzice nie ukrywają ich choroby to dzieci te zwyczajnie są tylko i wyłącznie pod opieką rodziców. To właśnie uroki prowincji.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...