Skocz do zawartości
Forum

CHAD typ 1 lub Bipolar Disorder type 1


Gość sliwka w kompocie

Rekomendowane odpowiedzi

Gość sliwka w kompocie

Czego spodziewac sie na rekonwalenscencji po epizodzie mani? Jak dlugo lub jakie etapy przechodzi sie aby dojsc do stabilnego stanu?

Moj maz (40 lat) cierpi na Chad typ 1 od prawie 20 lat. Ja dopiero ucze sie jego choroby poniewaz wczesniej nie mialam nigdy doczynienia z chorobami psychiatrycznymi.

Oto ostatnia historia:
Maz 2 tygodnie temu wszedl w bardzo wysoka manie. Po moich takze, nocach przeplakanych i nie przespanych w koncu udalo sie meza umiescic w klinice psychiatrycznej. Wg. lekarza maz w skali od 1 do 10 gdzie 10 to najwyzsza mania uplasowal sie na pozycji 8. Po tygodniu w stanie bezpiecznym ale wciaz nie stabilnym wypuszczono go. Przez kolejne dni maz dochodzil do siebie a dzis poszedl piewrwszy dzien do pracy. Kilka dni przed rozpoczeciem pracy postanowil isc na calosc i powiedziec o swojej chorobie dwom najwazniejszym szefom poniewaz mial juz dosc ukrywania sie ze to jakis stres. Jego asem w rekawie byl fakt ze zostal wyrozniony jako najlepszy pracownik pierwszego kwartalu 2013. Zostal zrozumiany i bardzo pozytywnie odebrany.

Moje zmartwienie polega na tym,ze maz dzis byl bardzo poirytowany, zdenerwowany az sie boje ze znowu ta mania wraca. Zauwazylam takze ze maz wogole nie spedza czasu ani z dziecmi ani ze mna. Jedyny plus to taki ze go nie nosi tak jak w mani, spedza czas ciagle nad projektami w ogrodzie, upieksza,zmienia, dodaje i odejmuje, ale stara sie aby nie byl przy nas. Jest mi bardzo przykro z tego powodu, zrobil sie takim samotnikiem i oddala sie od rodziny. Jest z nami ale my go nie widzimy. Jest zdenerwowany i nie lubi jak mu sie zwraca uwage. Maz raczej w pracy jest solidny i licza sie z jego wiedza (jest inzynierem), zawsze odbieralam go jako cieplego ale zdystansowanego do swiata czlowieka. Kochajacego nature i rodzine ale nie wylewnego w uczuciach. Kocham w nim wiele ale obawiam sie ze jego ostatnie zachowanie jest raczej nie do wytrzymnia....czy to przejdzie???

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...