Skocz do zawartości
Forum

Uzależnienie chłopaka od hazardu


Rekomendowane odpowiedzi

Witam mam problem. Moj chlopak jest hazardzista. Jestesmy razem 4 lata. Problem z uzaleznieniam poraz pierwszy pojawil sie okolo 6 lat temu. Wtedy jeszcze sie nie znalismy. Gral na maszynach. Stracil nad tym kontrole. W jeden dzien potrafil przegrac cala wyplate. Skonczyl z tym z dnia na dzien ot tak poprostu gdy wygral 3 tys. zl. Potem zwiazal sie ze mną. Mysle ze motywacja dla niego zeby nie grac moglo byc to zeby juz wiecej nikogo nie krzywdzic w tym przypadku mnie. Widzialam ze sie stara i ze mu bardzo na mnie zalezy.W zwiazku z tym ze gral cierpiala jego najblizsza rodzina i owczesna dziewczyna. Byl swiadomy tego ze zwiazek z tamta dziewczyna rozpadl sie takze z jego winy i ze ja krzywdzil. Bedac ze mna przez te 4 lata na maszynach nie gral. Od czasu do czasu obstawial wyniki meczów za nie wielkie sumy i czulam ze ma nad tym kontrole. Niestety problem wrocil gdy wyjechalismy za granice. Chcielismy zarobic na dom i wesele. Planujemy wspólne zycie. Prace udalo nam sie znalezc szybko ale wiadome zycie za granica nie zawsze jest latwe. Czasami jest ciezko w pracy, do tego dochodzi bariera jezykowa i tesknota za bliska rodzina. Okolo 4 misiace temu pierwszy raz przegral swoje oszczednosci obstawiajac mecze przez internet. Z poczatku to ukrywal i oklamywal mnie ale w koncu sie przyznal. Przepraszal i obiecywal ze juz wiecej nie zagra. I nie gral ale po paru misiacach to znowu wrocilo. Tym razem poszedl na maszyny gdy mial gorszy dzien i za duzo myslal. Znowu przegral swoje oszczednosci i z uwagi na to ze mial dostep do mojego konta takze moje. Przyznal sie, przepraszal ale juz nie obiecywal ze nie zagra bo nie wie czy bedzie umial sie powstrzymac. Mowi ze nie chce grac ale to jest silnejsze od niego, ze sam sobie z tym nie radzi i nie ma kontroli nad tym. Chce zebym mu pomogla. Wstydzi sie tego ze jest uzalezniny, ze nie ma pieniedzy i ze niestac nas narazie na wlasy dom i i wesele. Mieszkamy za granica i w naszej okolicy nie ma zadnych osrodkow pomocy dla obcokrajowcow a na powrot do Polski nie mozemy sobie pozwolic. Potrzebuje rad jak mu pomoc? co robic? jak sie zachowywac? Moze ktos przezyl podobne doświadczenia?

Odnośnik do komentarza

Bardzo mi przykro, jeśli to co powiem Cię zaboli.
Po pierwsze potrzebujesz pomocy, bo jesteś współuzależniona.
Po drugie uważam, że powinnaś odejść od niego. Tylko w ten sposób możesz mu pomóc. Ponad rok temu zakończyłam związek z taką osobą. Wiem, że go kochasz i nie wyobrażasz sobie tego, ale tkwiąc przy nim nim mu nie pomożesz. Nie oceniam Cię, po prostu wiem jak to jest, kiedy on błaga i obiecuje że się zmieni. Nie wiadomo kiedy zaczynasz mu pożyczać pieniądze, albo on Ci je zabiera, on przeprasza, Ty mu wybaczasz i tkwisz w takim kole. Zaczynasz nienawidzić siebie i życia, tracisz kontrole i mieszasz go z błotem. On jest chory!
To wyssie z Ciebie życie. Odejdź, bo to chyba jest jedyny możliwy impuls dla takiej osoby. W moim przypadku dowiedziałam się tylko, że hazard zawsze był ważniejszy ode mnie, mam nadzieję, że w Twoim będzie inaczej.

All this pain is an illusion.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Kiniu na początku przede wszystkim zadbaj o własne bezpieczeństwo finansowe - zabezpiecz swoje pieniądze, tak aby Twój chłopak nie miał już do nich dostępu.
Oczywiście najlepszym rozwiązaniem dla Twojego chłopaka byłaby terapia uzależnień, ale rozumiem, że w tej chwili jest to niemożliwe. Nie istnieje jeden, uniwersalny wzorzec postępowanie z osobą uzależnioną od hazardu, jednak terapeuci podkreślają, że nie należy jej kontrolować, regulować jej długów - Twój chłopak musi sam ponieść konsekwencje swojego uzależnienia. Unikaj także gróźb i szantażu. Poza tym wspólnie zastanówcie się w jakich momentach najczęściej Twój chłopak ucieka w hazard - czy jest to nuda, stres, presja, konflikt? Dzięki temu będziecie mogli szybciej zareagować, gdy wystąpi czynnik wyzwalający chęć grania u Twojego chłopaka. Istotna jest także dobra organizacja wolnego czasu - opracujcie listę nowych, zróżnicowanych zajęć. Zajęcia te powinny być przyjemne dla Twojego chłopaka (sport, hobby) i dające mu satysfakcję. W planowaniu takich zajęć ważne jest, aby Twój chłopak odpowiedział sobie na pytanie, czego poszukiwał w graniu - wrażeń, odprężenia, kontaktów społecznych? Niech te dodatkowe zajęcia zaspokoją te potrzeby, które do tej pory zaspokajał hazard.
Jeśli chcesz zwiększyć swoją wiedzę na temat uzależnienia od hazardu, to polecam Ci książkę Barbary Lelonek "Hazard. Uzależnienia. Fakty i mity."
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Dziękuję pani Katarzyno za zainteresowanie moim problemem. Małymi kroczkami zaczelam stosować pani rady. Zauważyłam ze on ucieka do hazardu wtedy gdy jest zestresowany praca lub gdy zostaje w domu sam i nie ma żadnego zajecia. Wtedy za dużo myśli o problemach związanych z praca, o tym ze ma 27 lat i ze niczego sie jeszcze w życiu sie nie dorobil. Martwi mnie jeszcze jedno ze mieszka z nami osoba która też chyba powoli zaczyna sie uzależniać od hazardu. Nie wiem czy ma nad tym kontrole czy traktuje to jako rozrywkę czy po prostu tez jest juz uzależniona. Znamy ja od okolo 4 miesięcy. A z ta wlasnie osoba mój chlopak ma bardzo dobry kontakt. Maja wspolne zainteresowania typu sport i wędkarstwo. Za granicą mamy bardzo Malo znajomych wiec nie wiem czy dobra będzie przeprowadzka do innej miejscowosci? Nie wiem jak sobie poradzić z ta trudna sytuacja..po za tym ze ta osoba moze jest tez juz uzależniona nie mam do niej żadnych innych zastrzeżeń. Widzę jak mój chlopak lubi z ta osoba spędzać czas, oglądają wspolnie mecze, graja w gry komputerowe itp. Czy mam sie wtrącać do życia tamtej osoby i mówić jej ze nie chce żeby grala na maszynach? I zauwazylam ze osoba ta stara sie ukrywać przede mna to ze od czasu do czasu sobie zagra na maszynach bo wie ze moze to pogorszyc stosunki ze mna. Ja sie po prostu boje ze moze te jej niewinne wyjscia na maszynach moga sprowokować mojego chlopaka to ponownego zagrania. Poki co to razem jeszcze nie wyszli zagrac. Nie wiem czy wystarczy mi sil żeby zachować zdrowy rozsadek, nie kontrolować, nie sprawdzać..narazie daje rade ale nie wiem co mnie czeka..czy najgorsze mam za sobą, czy dopiero nadejdzie. Potrzebuje rad i opini mądrych osób...staram sie byc silna ale jest mi ciężko z tym wszystkim. Pomozcie...

Odnośnik do komentarza

List hazardzisty
Nie pozwól mi wywołać u Ciebie złości. Jeśli zaatakujesz mnie słownie lub fizycznie, będziesz mnie tylko upewniała w złej opinii, jaką mam o sobie. Ja już wystarczająco nienawidzę siebie.

Niech Twoja miłość do mnie i lęk o mnie nie doprowadza Ciebie do robienia tego, co sam powinienem robić. Jeśli weźmiesz na siebie odpowiedzialność za wszystko, oduczysz mnie podejmowania odpowiedzialności. Będę miał coraz większe poczucie winy, a Ty będziesz się czuła urażona. Nie przyjmuj moich obietnic, obiecam cokolwiek, by wyjść z kłopotów. Ale charakter mojej choroby powstrzymuje mnie przed dotrzymywaniem obietnic nawet tych, o których mówię z początku serio. Nie groź mi, jeśli nie masz zamiaru spełnić groźby. Jeśli raz podjęłaś jakąś decyzję trzymaj się jej. Nie wierz wszystkiemu, co mówię o Tobie, to może być kłamstwo. Zaprzeczanie oczywistym faktom jest symptomem mojej choroby. Co więcej, najczęściej łatwo tracę szacunek dla tych, których zbyt łatwo można oszukać.
Nie pozwól mi mieć nad Tobą przewagi, nie daj się wykorzystywać przeze mnie. Miłość nie może długo istnieć bez wymiaru sprawiedliwości. Nie ponoś za mnie lub nie próbuj oddzielić mnie od konsekwencji mojego hazardu.
Nie kłam za mnie, nie płać za mnie rachunków i długów. Takie postępowanie zmniejsza lub zapobiega kryzysowi, który mógłby zmobilizować mnie do szukania pomocy. Dopóki będziesz mnie ratowała z każdej opresji, będę mógł zaprzeczać temu, że mam problem z hazardem. Ponad wszystko, ucz się wszystkiego, co tylko możliwe o uzaleznieniu od hazardu i Twojej roli w stosunku do mnie.
Przychodź na otwarte zebrania Anonimowych Hazardzistów. Uczęszczaj regularnie na spotkania Gam- Anon lub Al-Anon. Czytaj literaturę i utrzymuj osobisty kontakt z członkami tych wspólnot. To są ludzie, którzy mogą dopomóc zobaczyć jasno całą Twoją sytuację.

Kocham Cię
Twój hazardzista

Jesteś w stanie?

All this pain is an illusion.

Odnośnik do komentarza

uzależnienie od hazardu - ciężka sprawa

koleżanka mojej siostry wyszła za mąż z miłości, wcześniej nic nie zauważyła, w ogóle, że mąż ma z tym problem zorientowała się gdy ich lokaty/oszczędności po weselu i na zakup mieszkania zniknęły

początkowo myślała, że to jakieś włamanie na konta, w końcu sam się przyznał. Ona wychodząc do pracy nie była świadoma tego, że on zamiast do pracy idzie grać.

Podejmowała próby ale niestety się nie udało, rozwiedli się i on i ona zostali z niczym. Wsparciem też nie byli jego rodzice w tym wszystkim.

Tak jak poradziła Ci pani psycholog - zabezpiecz swoje pieniądze, dostęp do konta miej tylko Ty. Gdyby zarzucał Ci, że mu już nie ufasz, no cóż to chyba faktycznie tak jest skoro szukasz pomocy.
To, że on się stresuje pracą i tym, że się jeszcze niczego nie dorobił - no to chyba poniekąd na własne życzenie, skoro przepuścił oszczędności na maszynach.
A po za tym ile osób w jego wieku jest "dorobionych"? Patrząc na realia to albo się dorobili dzięki łatwemu startowi przy boku rodziców, albo mają kredyt na mieszkanie/samochód itd.

Tu jest też ważna umiejętność radzenia sobie ze stresem, skoro to on jest powodem jego zachowań - musi nad tym popracować.

No i pamiętaj, że zachowując się jak osoba współuzależniona (kontrolując jego finanse, wyjścia itd.) po pierwsze dajesz mu pewność, że to Ty czuwasz nad nim a po drugie po jakimś czasie będzie to powodem frustracji zarówno Twojej jak i jego.

Odnośnik do komentarza

Witajcie.. Z uwagi na to ze mieszkam za granica mam ograniczony dostep do polskiej literatury, a tym bardziej do ośrodków pomocy dla uzależnionych. Wszelka wiedze na temat tej choroby czerpie z Internetu a szczególnie z tego formu. Proszę piszcie wszystko co wiecie na temat hazardu... List hazardzisty czytalam kilka razy żeby zapamiętać niezbędne wskazówki. W Polsce będę dopiero za jakieś pól roku wiec narazie Internet musi mi wystarczyć...z gory dziekuje wszystkim zainteresowanym moim problemem. Serdecznie pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Wejdź na stronę hazardzisci.org i zarejestruj się tam. Jest cały dział poświęcony partnerom osób uzależnionych, tam udzielą Ci wszystkich niezbędnych rad. Póki co niestety stwierdzam, że nie masz pojęcia o czym piszesz. Mam nadzieję, że tam Ci lepiej pomogą.

All this pain is an illusion.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...