Skocz do zawartości
Forum

Żałoba po byłej dziewczynie


Gość Casti

Rekomendowane odpowiedzi

Mój przyjaciel rozstał się z dziewczyną już dość dawno temu (2-3 lata), od tamtej pory nie rozmawiali ze sobą, rozeszli się w niezbyt dobrych stosunkach. Niedawno dowiedział się, że ona zmarła (tydzień temu). Przejął się tym bardzo i od tamtego czasu jest strasznie przygnębiony, nie chce z nikim rozmawiać, odgradza się od wszystkich, nawet ode mnie, choć to mnie najbardziej ufa i jestem dla niego osobą najważniejszą. Próbuję mu jakoś pomóc, okazuję wsparcie, ale mimo wszystko on woli o tym nie rozmawiać i uporać się sam. Jednak widzę, że sobie sam nie radzi. Wiem, że na to wszystko potrzeba czasu, jednak bardzo martwię się i boję o niego. Co mam robić i jak mu pomóc ?

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Casti, tak jak sam napisałeś, przede wszystkim potrzebny jest czas. Warto byłoby, gdyby Twój przyjaciel rozmawiał z Tobą o tym, co się wydarzyło, wtedy łatwiej byłoby mu znieść ból. Jednak nie nalegaj na to, po prostu powiedz mu, że gdy będzie gotowy na rozmowę, to zawsze może na Ciebie liczyć.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość Lebiotka

moim zdaniem jemu potrzebny jest czas. ON przeżył szok, dziewczyna była, żyła a nagle bach i jej nie ma. Nawet jeśli się rozstali w złych nastrojach to i tak kiedyś ich coś łączyło. Poczekaj, daj mu czas aby się z tego otrząsnął

Odnośnik do komentarza

psycholog Katarzyna Garbacz
Witam serdecznie,
Casti, tak jak sam napisałeś, przede wszystkim potrzebny jest czas. Warto byłoby, gdyby Twój przyjaciel rozmawiał z Tobą o tym, co się wydarzyło, wtedy łatwiej byłoby mu znieść ból. Jednak nie nalegaj na to, po prostu powiedz mu, że gdy będzie gotowy na rozmowę, to zawsze może na Ciebie liczyć.
Pozdrawiam

Uściślając jestem dziewczyną. Tak wiem, że on potrzebuje czasu i rozumiem to. Od razu gdy się o tym dowiedziałam, powiedziałam mu, że jeśli będzie chciał zawsze może ze mną porozmawiać i że zawsze może na mnie liczyć. Sama interesuję się psychologią i chciałabym wiązać z nią moją przyszłość, mimo wszystko chciałam poszukać pomocy tutaj, jakichś alternatywnych rozwiązać na które mogłabym nie wpaść.

Odnośnik do komentarza

straciłam partnera 3-mce temu,bylismy ze soba 2 lata,i nagle zmarł na raka 2-m-ce i nie było go,jak z silnej osobowosci mogłam się tak załamać,nie dziwie się że nie chce rozmawiać,mam podobną sytuacje do ciebie,moj znajomy chce mi pomoc,aja go odrzucam złoszcze się na niego,odregowuje,nie chce jego pomocy,

Odnośnik do komentarza

Nie wiem jakim typem człowieka jest Twój przyjaciel, ale być może nie lubi jak ktoś się nad nim lituje i nie szuka współczucia... Uszanuj to, że nie chce o tym rozmawiać i nie próbuj go na siłę pocieszać. Jakie symptomy dały Ci podstawy by sądzić, że sobie nie radzi? Czy jego funkcjonowanie staje się coraz bardziej zdezorganizowane (co mogło by świadczyć o pogłębiającej się mimo upływu czasu oddalającego go od tragicznego przeżycia depresji)? Jeśli tak to może się okazać niezbędna wizyta u psychologa. Jak by nie patrzeć to ma wiele wspomnień związanych z tą dziewczyną, do których z pewnością będzie wracał częściej, gdy nie będzie niczym zajęty lub przebywał sam, w tym etapie depresji powinien pochować wszelkiego typu przedmioty przypominające mu o niej, i zdjęcia, ponieważ najciężej jest na początku... Strata niesie za sobą smutek, który przebiega etapowo.. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość Kosmatka

Hrgada współczuje Ci. Ale postaraj się w tym bólu i rozpaczy docenić to co Twój znajomy robi dla ciebie. Może powiedz mu jasno, że doceniasz to co robi, ale jak bedziesz potrzebować kogoś to mu o tym powiesz a teraz chcesz być sama

Odnośnik do komentarza

pietuch
Nie wiem jakim typem człowieka jest Twój przyjaciel, ale być może nie lubi jak ktoś się nad nim lituje i nie szuka współczucia... Uszanuj to, że nie chce o tym rozmawiać i nie próbuj go na siłę pocieszać. Jakie symptomy dały Ci podstawy by sądzić, że sobie nie radzi? Czy jego funkcjonowanie staje się coraz bardziej zdezorganizowane (co mogło by świadczyć o pogłębiającej się mimo upływu czasu oddalającego go od tragicznego przeżycia depresji)? Jeśli tak to może się okazać niezbędna wizyta u psychologa. Jak by nie patrzeć to ma wiele wspomnień związanych z tą dziewczyną, do których z pewnością będzie wracał częściej, gdy nie będzie niczym zajęty lub przebywał sam, w tym etapie depresji powinien pochować wszelkiego typu przedmioty przypominające mu o niej, i zdjęcia, ponieważ najciężej jest na początku... Strata niesie za sobą smutek, który przebiega etapowo.. Pozdrawiam

Szanuję to i rozumiem, gdy on nie chce rozmawiać nie narzucam się, nie nalegam.. mówię wtedy tylko, że jeśli by zmienił zdanie to zawsze może na mnie liczyć. Wiem, że działanie na siłę nie pomoże, a jedynie może pogorszyć. Wiem też, że on nie posiada żadnych jej rzeczy, rozstali się 3 lata temu. A co do symptomów, to coraz bardziej odgradza się od wszystkich, jest bardzo małomówny, reaguje z obojętnością na prawie wszystko.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...