Skocz do zawartości
Forum

Uzależnienie od narkotyków brata


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.
Mój brat wybrał się na studia daleko od domu. Ma on 23 lata. Na studiach nie idzie mu zbyt dobrze. Wymarzył on sobie, że będzie marynarzem jednak otoczenie, moim zdaniem, go pożarło. Poznał tam dziewczynę. Niedawno jednak się rozstali. Jest to osoba po przejściach, jej ojciec był alkoholikiem. Studiowała pedagogikę, teraz pracuje - nie wiem czy na stałe - w poradni psychologicznej. Z tego co udało mi się dowiedzieć często kłócili się ze sobą. Mój brat od zawsze był osobą bardzo nerwową i miał w sobie spore pokłady agresji. W życiu mojego brata pojawił się alkohol, narkotyki. Myślę, że na to miało wpływ jego otoczenie jak i osobowość. Po pewnym czasie rozstali się ze sobą pod wpływem wielu nieporozumień.
W jej życiu pojawił się już nowy chłopak. Napisała do mnie ostatnio, że musi porozmawiać o bracie. Powiedziała mi, że poprosił ją o pomoc. Dowiedziałam się, że pije, bierze narkotyki. Podobno kiepsko wygląda i niezbyt dobrze się trzyma. Jego była dziewczyna nie wiedziała co robić dlatego napisała. Chciała nawet porozmawiać z jego (moimi) rodzicami i o wszystkim im powiedzieć. Stanęło na tym, że on jej coś obiecał a ona chce mu pomóc. Tu pojawia się mój problem. Nie jestem pewna czy ona może mu pomóc. Jest osobą dość troskliwą, wiem, że się stara jednak czuję, że to nie wypali. Obawiam się, że on może myśleć, że to ich zbliży do siebie. Jestem pewna, że ona już nie wróci do niego i boję się, że gdy uda jej się mu pomóc i znów zacznie zajmować się jak każdy normalny człowiek swoim życiem, to sytuacja się pogorszy a on zda sobie sprawę, że nic nie osiągnął. Nie wiem co mam zrobić. Z bratem mam bardzo kiepski kontakt, widzimy się około 2-3 razy w roku. Jestem młodsza o 5 lat, więc od zawsze miał mnie za "gówniarę". Na odległość nawet nie jestem w stanie ocenić sytuacji. Jeśli zacznę działać - zadzwonię do niego, żeby porozmawiać, jego była dziewczyna nie powie mi już o niczym więcej. Zresztą od niego też zbyt wiele się nie dowiem. Mogłabym powiedzieć rodzicom, ale boje się, że zepsuje mu życie i marzenia przez co mnie znienawidzi. Rodzice utrzymują go i płacą za życie, więc są w stanie ściągnąć go z powrotem. Myślałam też o tym żeby udać się do psychologa "w jego sprawie" i dowiedzieć się czegoś więcej, dowiedzieć się jak mu pomóc. Boję się z nim rozmowy telefonicznej dlatego, że mogę stracić jedyne źródło informacji, których dostarcza mi jego była dziewczyna. Niestety nie mogę pojechać do niego aby porozmawiać z nim w cztery oczy. Pilnie proszę o jakąś poradę. Dodam jeszcze, że brat ma problemy ze zdrowiem. Ma torbiele, bardzo kruche zdrowie, nie powinien spożywać alkoholu. Poza tym jest osobą bardzo zamkniętą w sobie. Bardzo odseparował się od rodziny czego może być wynikiem to, że nasza matka jest bardzo despotyczna i musi postawić na swoim a co za tym idzie - z rodziną tez ma bardzo słaby kontakt. Jest bardzo inteligentny lecz zamknięty na ludzi. Jest negatywnie nastawiony do pomocy osób takich jak psycholog, wręcz zawsze drwił z takiego rodzaju pomocy. Jest bardzo wrażliwa osoba niestety ukrywa to pod gruba maska obojętności i agresji.
Z góry dziękuje za pomoc, której bardzo pilnie wyczekuję.

Odnośnik do komentarza

Przede wszystkim brawa dla Ciebie i dla dziewczyny, że nie "olała" sprawy, tylko faktycznie chce mu pomoc. Ja myślę, że utrudnieniem jest fakt, że mieszka daleko od Was. Myślę, że dobrze by było gdybyś powiedziała o sprawie rodzicom. Tylko w delikatny sposób aby nie ściągali go tutaj z kłótnią, awanturą itd. Bo on jest dorosłą osobą i odbierze to jako atak i będzie chciał uciec. Po prostu niech skłamią, że narazie ciężko im z kasa niech weźmie urlop dziekański, albo że tutaj niech postudiuje rok i potem wróci. Wazne aby był przy Was może powrót do domu sprawi, że będzie miał nowe zajęcia, nowy tryb zycia i na nowo zacznie wszystkop ogarniać, straci kontakt z osobami, które możliwe, że nakłoniły go do narkotyków. I wówczas pomyślicie co dalej czy może jakaś terapia czy może sam otrząśnie się i zacznie racjonalnie myśleć. Uważam, ze ściągnięcie go do domu rodzinnego choć mało przyjemne dla niego i na pewno nie obejdzie się bez kłótni, to faktycznie może mu pomóc. kwestia tego aby zrobić to delikatnie i spokojnie nie awanturą, że wszystko wiecie itd. Nie. Niech to będzie "przypadek".

http://www.ticker.7910.org/an1cMls0g411100MTAwNDcxNGx8MzU1NjZqbGF8aW4gbG92ZQ.gif

Odnośnik do komentarza

Niestety nie mógłby dokończyć studiów tutaj gdyż to akademia marynarki wojennej.. (wydział cywilny). Dlatego właśnie tak boję się tej sytuacji. Dwa razy już zawalił rok uważam, że dlatego, że był "niedopilnowany" bo choć jest dorosłym człowiekiem to niestety bywa nieodpowiedzialnym ignorantem. Co do tej dziewczyny.. Tak, niby chce mu pomóc jednak jest ona przeświadczona, że jej zdolności do tego wystarcza. Jemu potrzebna pomoc specjalisty nie byłej dziewczyny, której złoży obietnice w moim mniemaniu bez pokrycia.. Nie udało jej się go zmienić gdy byli razem wiec teraz raczej też się nie uda. Dzwoniłam do brata - zbył mnie konkretnie nim zdążyłam mu przedstawić sprawę. Gdybym tylko mogła go trochę "przypilnować" na odległość. Z jego była dziewczyną zaś kontakt się urywa. Ona strasznie kręci ale to już raczej dlatego, że to ten typ osobowości. Nie mogę przecież tego tak zostawić ale też tka naprawdę nie wiem co powinnam zrobić.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Kimi, a czy jesteś pewna, że możesz ufać byłej dziewczynie Twojego brata? Jeśli rzeczywiście on ma problem z alkoholem i narkotykami, to szukanie pomocy u byłej dziewczyny może być dla niego sposobem na jej odzyskanie.
Najlepiej byłoby, żebyś sama zorientowała się w sytuacji i zobaczyła się z bratem. Może uda Ci się wymyślić jakiś pretekst i odwiedzić brata z rodzicami?
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...