Skocz do zawartości
Forum

Osobowość paranoiczna


ewiz

Rekomendowane odpowiedzi

Po 20-stu latach małżeństwa odszedł do kochanki.Przed poznaniem się mąż miał krótki epizod z wiarą Świadków Jehowy.Po ciężkich bataliach rodziców uległ i skończył z tym.Po powołaniu GO do wojska nie chciał przyjąć broni,prawdopodobnie ich wiara zabrania i został osadzony w areszcie wojskowym.Lekarz wojskowy psychiatra orzekł zaburzenia osobowości ciężkie do korekcji. Wg mnie ma problemy alkoholowe, nikt nie uwierzyłby, ponieważ nie szlajał się i nie upijał na umór. Pił zawsze sam,kupował sobie małą butelkę, po kryjomu gdzieś wypił i to mnie zastanawia dlaczego nigdy nie wyrzucił pustej butelki? tylko chował w mieszkaniu po kątach.Jak nie rozmawialiśmy ze sobą wtedy już oficjalnie nie okrywając w ciągu paru godz. wypijał 0,5 l. Krótko po ślubie będąc na weselu jego brata jak się upił wyzywał mnie i wygnał z wesela . Na kolejne chodziłam sama, on chyba obawiał się, że nie będzie mógł się pohamować od picia i sytuacja może się powtórzyć. Przez ostatnie lata ma problemy z pracę takie,że żadna mu nie pasuje ciągle znajduje jakieś wytłumaczenia i zwalnia się, szuka następnej.Miałam takie przypadki,że z pracy dzwonią gdzie jest mąż, odpowiadam,że w pracy okazuje się,że on już szuka następnej.Potrafił nawet porzucić bez wypowiedzenia.Dostał natychmiastowe wypowiedzenie oraz karę za zerwanie umowy.Oczywiście należności firma ściągała przez komornika bo on nie miał najmniejszego zamiaru zapłacić.Próbował wyjeżdżać za granicę za pracą,ale po 2-ch miesiącach wracał bo zawsze coś tam nie pasowało. W między czasie zachorowałam na raka piersi-usunięta.Zdarzyło mu się po wódce wyzwać mnie " łysa pała wysterylizowana,wyjałowiona przyjmowałam zastrzyki na uśpienie jajników z stąd takie epitety. Przez ostatni rok problemy się nasiliły wyzywał mnie od szmat k...w. w przypływie złości zamachnął się na mnie z nożem i wtedy powiedziałam sobie dość,przeżyłam chorobę i nie pozwolę sobie na takie traktowanie. Przez ostatnie 2 m-ce chodził na lewe zwolnienia o czym nie miałam zielonego pojęcia,aż dostał wezwanie do ZUS na kontrolę ,nie zgłosił się,lekarz orzecznik cofnął mu ostatni tydzień zwolnienia. Wychodził z domu po południu niby na nadgodziny i nocną zmianę,wracał o 7 rano. Jak się później okazało wychodził do niej a rano wychodzili razem, ona do pracy a on niby do pracy a przychodził do domu.Oszukiwał i ją.W jego szpargałach znalazłam napisany na brudno przez nią pozew rozwodowy,m.in obciąża mnie kosztami sprawy a w naszych danych podał jej nieprawdziwy adres. Co ciekawe w wigilię rano napisał kartkę,żeby wychodzić z psem bo on będzie dopiero 27.12 po prostu wyszedł i święta spędził u niej. Jego rodzice kazali mi go spakować i wypieprzyć z domu oraz zmienić zamki. Powoli jego wizyty w domu ograniczały się już tylko do wyjścia rano z psem.Nie mogłam dłużej już patrzeć na to co on wyprawia i oznajmiłam, żeby darował sobie psa i w ogóle po co przychodzi.Odpowiedział,że jest zameldowany i ma prawo tu przychodzić,że tylko do 10.01 i już go więcej nie zobaczę.Któregoś dnia przyszedł i zaczął się pakować tak stopniowo bo następnego dnia dołożył tylko kurtę na wierzch torby.Tego właśnie dnia teściowa telefonicznie oznajmiła mi,że jej wnuczka widziała go na mieście spacerującego się z kobietą. Mówię sobie, Boże na co ja jeszcze czekam,wyrzuciłam resztę jego łachów na torby. Następnego dnia jak zobaczył taki obrazek chyba doznał szoku bo wyszedł,w tym czasie przyszła jego matka.Wrócił nieźle sobie wypiwszy bo wyraźnie było widać,że jest pod wpływem alkoholu. Matka ostatecznie chciała przeprowadzić z nim rozmowę,wpadł w taki szał,,,,,,,,,,,że wyzywał mnie od szmat k....w ,rzucał się do mnie z łapami nie wiem jakby się to skończyło gdyby nie teściowa.Dostał od niej po gębie.Zaczął straszyć,że pozamyka jednego brata, drugiego, ojca.Teściowa telefonicznie poprosiła teścia,żeby przyszedł i usłyszał co jego syn wyprawia, Dowiedział się,że wiemy o wszystkim co on wyprawia.Wtedy oskarżał swoją matkę,że poszła do matki kochanki i opowiedziała o nim jakieś brednie, za chwilę przeprasza matkę a oskarżał mnie.Ostatecznie teście kazali mu się pakować i wynosić wtedy straszył policją,że on tu mieszka i nie mają prawa go wyrzucać.Oznajmił,że rozwód jest pewny,podział majątku na połowę,że brał ze mną ślub katolicki a on nie jest katolikiem.Skończyła mu się umowa w pracy i oznajmił teściom,że znalazł sobie nową i wyjeżdża,ale nie powie gdzie bo możemy zadzwonić i nabruździć mu.Ostatecznie wyprowadził się choć na następny dzień jeszcze przyszedł,ale miałam drzwi zamknięte od środka i nie wszedł.Bałam się,bo wygrażał się,że przed wyjazdem jeszcze mnie załatwi w rewanż zabrał mi tablice rejestracyjne od samochodu którym jeździłam a jest zapisany na niego.Finał taki,że ma zerwany kontakt z córką,rodzeństwem, rodzicami, nie wiemy gdzie się podziewa.Wracając do stwierdzonych u niego już w wojsku zaburzeń osobowości,po bliższym przyjrzeniu stwierdzam,że jemu odpowiada typ osobowości paranoiczny.Normalny człowiek wg mnie tak się nie zachowuje.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...