Jak zacząć myśleć o sobie?

[Gość już nikt]

Chyba jest już mur, i dlatego piszę.Nie mam z kim pogadać. Przez 10 lat tylko tyrałem,żeby wychować syna.Teraz ma 25lat.Mam małą szwalnię,ale godzinę temu zadzwoniły szwaczki że od poniedziałku mają lepszą pracę.Nigdy nie myślcie tylko o innych( nie wiem jak to się robi:):):) ).Myślcie też o sobie !!!!.Na końcu jak się skończy kasa zostaniecie sami.Nie mam już siły.

[Gość sylwia2]

To prawda. przeszłam kiedyś coś podobnego. Przestałam mieć litość dla otoczenia i wiele osób jest zdziwionych zmianą mojego charakteru. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Minęło 5 lat i patrzę na życie innym okiem. Teraz tego pewnie nie widzisz,ale za jakiś czas zrozumiesz,że dobrze się stało. Zweryfikujesz otoczenie i przyjaciół, znajdziesz inne zajęcie i zaczniesz żyć swoim NOWYM życiem. Życzę powodzenia i mądrzejszych przyjaciół. A tak na marginesie-gdzie wsparcie żony?

[Gość Sylwia2]

Daj znać czy wszystko w porządku. Czemu się nazwałeś 'już nikt"? Nie załamuj się!!! Dasz radę !