Skocz do zawartości
Forum

Jak zerwać toksyczny związek?


Gość za...ka

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,
ja sama matka samotnie wychowującą dwóch nastoletnich synów (poniżej 14 roku życia). Byłam związku z mężczyzną- kawaler (30lat). Dlaczego ze mną się związał? To jest pytanie? Jednocześnie nie poznałam nikogo z jego rodziny, znajomych. Ze znajomymi nie utrzymuje kontaktu(podobno). Czy wierzyłam tak. Rodzina nie zachwycona , że spotyka się z dziewczyną po przejściach. Nawet rozumiem. Ciotka jego chora na raka. Nie chce wywierać presji na rodzicach. Dodatkowo dokładać im zmartwień. Jego rodzice w tym czasie czekają cierpliwie.... Az znudzi mu się mieszkanie ze mną i moimi dziećmi. Nie oszukujmy się nie zachowywałam się jak anioł raczej rozpieszczona księżniczka....
On czuje się zmęczony wiecznie....(A ja nie domyślałam, się że to mną.) Nadchodzi data XXX r dowiaduję się, że nie jest szczęśliwy i odchodzi. Dodaje, że byłam pierwszą dziewczyną, z którą uprawiał seks ( chociaż wcześniej mówił o 5 partnerkach) Czy mu uwierzyłam? Nie wiem? Jednocześnie wiem, że go pokochałam , zaufałam. I to tak bardzo bolało.......
Mija 12 miesięcy dostaję smsa z propozycją spotkania. Musi z kimś porozmawiać. Ma doła bo zaczął spotykać się z dziewczyną a ona zostawiła go dla innego. (dziewczyna obiektywnie nieatrakcyjna). Więc bardzo zachwiała jego ego. Spotkania, kino, obiad. Propozycja abyśmy spróbowali być razem, bo ze mną był szczęśliwy (jednak?). Moje wahanie się? A jeśli znów zrani mnie? dzieci? (chyba bardziej). Zaryzykowałam.
Mija dziś 6 miesięcy i znów jestem w tym samym punkcie co 31 VIII 2010r. Może poza tym, że dzieci nie będą tak cierpiały. Tym razem nie mieszkał z nami. Znów był zmęczony tym razem pracą (wspomniałam , że pracuje na pół etatu). Mówię, że ja potrzebuję partnera równorzędnego (staram się pogodzić prowadzenie własnej firmy z wychowaniem dzieci ( wiem, że dzieci są przez to trochę zaniedbane). Dalej nie poznałam jego rodziny, znajomych. Rodzice podobno wiedzieli o nas. Ale nie wykazywali inicjatywy, żeby mnie poznać. A on czekał aż dojrzeją do tej decyzji. Na pewno sama go też zraziłam, tym testowaniem ( sprawdzaniem, czy mu zależy). Może to moja reakcja obronna była przed zranieniem? Cóż nie jesteśmy razem. A podobno mu na mnie dalej zależy. Boi się, że szukam w nim chłopca do bicia. Czy tak było?
Hmmm jeśli komuś się mówi, o jego zaletach a także wadach. To jest bicie? Ja jestem osobą raczej smutną. Właśnie postanowiłam się zmienić, wiem , że to dużo pracy ode mnie wymaga. Pan M utrzymuje ze mną kontakt. Czyli wychodzimy coś zjeść, spotykamy się z moimi znajomymi, czasem kino. Z jednej strony mówi, że nie chce ze mną być a z drugiej takie znaki świadczące ze mu zależy. Czy łapanie mnie przypadkiem za kolano, branie mojej ręki i całowanie, idziemy dotyka ręką moich pleców.
Dzieci na koloniach .... Wyjechałam ze znajomymi na działkę nad jezioro. Mówiłam jak chce to niech jedzie.... Nie chciał. Ale dzwonił 3 razy smsy ( jak się bawisz, miłej zabawy). Nie odebrałam, telefon był w aucie. Odpisałam po 4-5 godz. , że fajnie się bawię. Na drugi dzień dzwoni i mówi :- cieszę się, ze fajnie się bawisz... NO no nawet sms po jakim czasie odpisujesz..... Poniedziałek zabiera mnie do kina i na jedzonko. I znów te gesty niby przypadkiem mnie dotyka.
Dziś rozmowa przez telefon. A nie wspomniałam, że gra namiętnie w gre strategiczną online. Jest tam dziewczyna, którą jest zauroczony.... Słyszę to po tonie głosu jak wypowiada się o niej..... I chyba się boi , że nie ma u niej szans. Boi się definitywnie rozstać , ze mną ...
Dlaczego? Bo boi się samotności...
Wiem, że nie jestem aniołem. Mam straszny charakter. Jestem uparta i niby inteligentna. A jednocześnie tak głupia.... Rozum mówi uciekaj bo on:
1 bawi się Twoimi uczuciami
2 dużo Twoich znajomych nie przepada za nim jednak tolerują go ze względu na mnie
3 ma wysoko samoocenę ,jest zarozumiały ( nikt nie jest tak inteligentny jak on)
4 wstydzi się mnie
5 wpędza mnie w kompleksy
6 gra w grę jak dziecko( jest uzależniony od komputera)
7 pracuje na 1/2 etatu ( dorosły facet :( wiek obecnie 33 lata)
8 starych drzew się nie da przesadzić ( więc i on się nie zmieni)
9mieszka z rodzicami, którzy go utrzymują ( a jeśli ich zbraknie to co? ja będę go utrzymywać?)
Jego rodzina to inna bajka. Mama Pni psycholog, tata wykłada na uczelni. Brat po 40 wieczny student. Dziwne relacje niemi oceniać ( w sumie znam je tylko z opowieści, i własnych interpretacji pewnych zachowań. może nadinterpretacji?.
a serce mówi ? może jeszcze się ułoży? jeśli będziemy się strać oboje? Tylko Czy Pan M. chce się strać?
Nie wspomniałam o swoich wadach? Nie zawsze jestem konsekwentna, uparta, płaczliwa. Podobno zołza. Tylko jak zinterpretować zołza?
Oczekuję wsparcia. Pomocy z/ przy problemach z dziećmi.
Ogólnie nie jestem żadną pięknością, ale nieźle się trzymam jak na swoje lata. Dają mi 27-28. A tez jestem po 30-tce. Mam bardzo dużo znajomych. Jestem lubiana. Przyjaciółka powiedziała, że mnie zmienia na gorsze, że jestem zbyt wyrozumiała. Nie wierzę w siebie podobno? Znajomy stwierdził, że nie opiekuje się mną tak jak trzeba.

Dlaczego mi trudno zerwać tą toksyczną więź? Przecież widzę, że taka jest? Dlaczego? Czy lęk przed samotnością ? A mam kochane szkraby, które kiedyś wyfruną ale chyba będą odwiedzać mamę? Więc nie będę sama.
Chciałabym być silna.
proszę o radę

Nieupewniona decyzja
ps niema tego złego co na dobre nie wyjdzie
jakim ja świecę przykładem dla dzieci? Żebrzę o uczucie

Odnośnik do komentarza

Moim zdaniem facet jest po prostu niedojrzały i niegotowy na poważny związek i wybacz szczerość, ale wg mnie nic z tego nie będzie. On sam nie wie czego chce. Po prostu jest przy Tobie, bo jesteś jego ostoją jak mu coś nie wyjdzie, wie, że może wrócić z podkulonym ogonem i że wszystko będzie dobrze. Ja bym się na to nie nabierała. Jesteś z nim, bo brakuje Ci ciepła, boisz się samotności i chcesz aby się ułożyło - ale nic na siłę, kochana. Ja bym odpuściła. Powiedz wprost, że ta sytuacja jest dla Ciebie męcząca, za dużo znaków zapytania, niepewności, że nie jesteś szcześliwa i odpuść go sobie. Skoro do tej pory nic nie ułożyliście, to widac on nie chce. Zobaczysz, że może na poczatku bedziesz czuła sie samotnie ale moze dzieki temu otworzysz oczy i dostrzezesz innego mezczyzne, który da Ci to czego potrzebujesz, bo dotykanie za kolano czy po plecach to nie jest miłość. To gesty, które z jego strony niekoniecznie muszą coś znaczyć.

http://www.ticker.7910.org/an1cMls0g411100MTAwNDcxNGx8MzU1NjZqbGF8aW4gbG92ZQ.gif

Odnośnik do komentarza

Tarja ma rację. Daj sobie z nim spokój. Nie trać na niego energii i czasu. Poza tym zaczyna się rok szkolny, pomyśl o dzieciach one Cię bardzo potrzebują. Postaw się w ich sytuacji. Nie mają ojca, matka nie ma czasu. A oni tak jak Ty a może nawet bardziej potrzebują, miłości, ciepła, uwagi. Kiedyś po latach zapytają się ,,gdzie mamo byłaś jak potrzebowaliśmy ciebie ? " Wiem, że Ci teraz trudno, ale musisz być silna, zrób to dla dzieci.

Odnośnik do komentarza

A może mu zależy tylko jest nieśmiały i nie umie tego okazać. Może te znaki coś jednak znaczą. Może dobrze byłoby z nim poważnie na ten temat pogadać i powiedzieć mu co ci nie odpowiada, jak się czujesz itp. Rozmawialiście tak poważnie o waszym związku. Trzeba postawić sprawę jasno i otwarcie. Zobaczysz jak zareaguje. Może byście się razem udali do psychologa po jakąś radę. Mozę jest jakieś rozwiazanue tego prooblemu Nie wiem, ale jak dalej tak będzie to zakończ związek.

Odnośnik do komentarza

Byłam w takim związku. Jedyna miłość mojego życia i ojciec moich dzieci. Utrzymywałam cały dom sama. Wyprowadzał się średnio 3 razy w roku do mamy. Zawsze przebaczałam wszystkie romanse i nie widziałam , że jestem mu potrzebna tylko po to,żeby gratis mieszkać. Żadne rady Ci nie pomogą dopóki go kochasz. Gościu i tak ma Cię gdzies i czeka aż znajdzie księżniczkę. Jesteś tylko tymczasową partnerką dla niego dopóki mu się coś innego nie trafi. Olej gnojka i nie utrzymuj go. Własne pieniądze wydawaj na siebie a nie na utrzymywanie dupka. Obniżą Ci się koszty utrzymania domu i będziesz miała wiecej czasu i kasy na siebie i może kogoś mądrzejszego poznasz? Zyczę siły. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Jesteś kobietą, która wie doskonale czego chce i czego oczekuje od mężczyzny. Chcesz partnerstwa, odpowiedzialności, stabilizacji, dojrzałości, ojca dla swoich dzieci.
I wiesz również, że mężczyzna, z którym się spotykasz nie da Ci tego. Więc zastanów się czy pragnienie ucieczki od samotności jest wystarczającym powodem, aby kontynuować ten związek.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Mnie jako facetowi aż trudno uwierzyć żeby dorosły mężczyzna był taki tępy i nie umiał się zaopiekować swoją żoną. Ja gdybym miał żonę to zrobił bym dla niej wszystko. Nie wiem czego ten facet chce. Z początku myślałem że jest nieśmiały albo ma jakieś problemy (może tak być) choć po tej rozmowie tu widać że gościu jest tępy i tyle. Nie wiem co zrobisz, to twoja decyzja ale pamiętaj że życie jest jedno i nie warto je marnować

Odnośnik do komentarza
W dniu 31.08.2012 o 14:31, Tarja napisał:

Moim zdaniem facet jest po prostu niedojrzały i niegotowy na poważny związek i wybacz szczerość, ale wg mnie nic z tego nie będzie. On sam nie wie czego chce. Po prostu jest przy Tobie, bo jesteś jego ostoją jak mu coś nie wyjdzie, wie, że może wrócić z podkulonym ogonem i że wszystko będzie dobrze. Ja bym się na to nie nabierała. Jesteś z nim, bo brakuje Ci ciepła, boisz się samotności i chcesz aby się ułożyło - ale nic na siłę, kochana. Ja bym odpuściła. Powiedz wprost, że ta sytuacja jest dla Ciebie męcząca, za dużo znaków zapytania, niepewności, że nie jesteś szcześliwa i odpuść go sobie. Skoro do tej pory nic nie ułożyliście, to widac on nie chce. Zobaczysz, że może na poczatku bedziesz czuła sie samotnie ale moze dzieki temu otworzysz oczy i dostrzezesz innego mezczyzne, który da Ci to czego potrzebujesz, bo dotykanie za kolano czy po plecach to nie jest miłość. To gesty, które z jego strony niekoniecznie muszą coś znaczyć.

Nie chcę nic mówić ale ta historia brzmi tak jakbym czytał o swoim poprzednim związku... Masz na imię Ania?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...