Skocz do zawartości
Forum

Druga miłość po rozwodzie


Gość satin

Rekomendowane odpowiedzi

jestem 2 lata po rozwodzie..mam 34 lata..dwójke dzieci..poznałam męzyczne..jest bardzo dobry, ciepły..czuły..naprawde cudowny..ale mi jakos trudno zrobić krok do przodu..nie wiem czy to to..nie wiem czy to miłosc..chciałabym byc szczesliwa..i chciałabym aby on tez czuł ze zalezy mi..spotykamy sie od 3 m-cy..i czuje sie przy nim dobrze..na poczatku miałam bardzo duzy dystans..i on to zauwazył..rozmawialismy o tym..powiedział ze rozumie ,ze wie co przeszłam..i nie bedzie naciskał..bardzo sie starał...Ja dalej nie wiedziałam czy brnąc dalej..czy nie..widziałam ze on sie angazuje..a ja nie potrafilam tak jak on..tak szybko..wiec powiedziałam mu ze chyba powinnismy to zakonczyc..bo ja nie potrafie chyba byc z kims...teraz..nie umiem sie odddac tak jak on..nie chcialam go skrzywdzic..i tak to zrobiłam..widziałam jak cierpi..pisał do mnie nie odpuscił...nie widziałam go 2 tyd..zaczeło mi brakowac go..znow zaczelismy pisac spotykac sie...czuje sie przy nim dobrze..czuje pociag fizyczny..ale nie było jakis motyli w brzuchu..uderzenia piorunem..tak to ten!!.Mam tyle obiekcji..obaw..czy to ten..czy to to..nie chce znów go skrzywdzic..ale czy to mozliwe aby najpierw była przyjazn a potem miłosc..? jak to jest z moim ex małzonkiem było inaczej..fakt..miałam 19 lat..nie wiem..co robic

Odnośnik do komentarza

moim zdaniem po prostu sie boisz. Bylas zraniona cierpialas i teraz boisz sie ze kolejny raz mezczyzna Cie zawiedzie i sie okaze ze to nie to. Ale mysle ze nie musisz sie obawiac. porozmawiajcie, powiedz ze sie boisz ze chcesz sprobowac ale powoli bez zadnych konkretnych planow itp. i z czasem zobaczycie co z tego wyjdziel. a to ze nie ma motylkow i uderzenia piorunem to dobrze. czesto gdy sie pojawia rownie szybko mija moze to jest wlasnie dojrzala bliskosc?

...::: Carpe Diem :::...

Odnośnik do komentarza

Mi się troche wydaje, że Ty nie wierzysz w miłość po rozwodzie. Zraziłaś się to naturalne, masz pewne obawy nie chcesz popełnić błędu, nie chcesz zranić i nie chcesz byc zraniona. Nikt nie chce. Ale tak naprawdę jak nie spróbujesz to się nie przekonasz, a jak za łatwo się poddasz, mozliwe, że zrezygnowałaś z faceta na całe życie. Zastanów się cyz lubisz tego człowieka, czy dobrze się przy nim czujesz czy jest między Wami coś. Niekoniecznie motylki i ból brzucha w oczekiwaniu na smsa, chodzi o takie poczucie symnpatii, bezpieczeństwa, wspólny język. Taka miłość z motylkami dobra jest dla nastolatków. Ty potrzebujesz partnera, przyjaciela i kochanka, któremu będziesz mogła zaufać, który będzie Cię wspierał. potrzebujesz tzw. dojrzałej miłości, niekoniecznie biegania rano po deszczu. To jest fajne i romantyczne ale potrzebujesz przede wszystkim kogoś kto Cię przytuli i powie, że wszystko będzie dobrze. Nie bój się tego. Nie zmuszaj się oczywiście do niczego wiadomo, że na wszystko przyjdzie czas. Spróbuj jeśli czujesz, że może coś z tego byc i że może narodzić się uczucie. Rozmawiajcie dużo i nie róbcie nic pochopnie, nic szybko. oswajajcie się ze sobą zostawiając sobie przestrzeń. Z czasem podejmiesz decyzje bedziesz wiedziała czy coś czujesz, czy nie, ale nie bój się zakochac.

http://www.ticker.7910.org/an1cMls0g411100MTAwNDcxNGx8MzU1NjZqbGF8aW4gbG92ZQ.gif

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Twoje doświadczenia z poprzedniego małżeństwa spowodowały, że boisz się bliskości, boisz się rozczarowania i bólu. Ale nie pozwól, żeby ten strach uniemożliwił Ci bycie szczęśliwą z innym mężczyzną.
Miłość nie musi zaczynać się od "uderzenia piorunem" i motylków w brzuchu". Może zrodzić się z przyjaźni - intymność oraz wzajemne zaangażowanie jest podstawą stabilnego związku.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...