Jak zerwać z chłopakiem?

[Gość sacura]

Witajcie! Być może mój problem wydaje sie dziwny, ale tym niemniej...Spotykałam się z chłopakiem przez 2 miesiące, niedużo, ale jednak już jak mówi, zackochal sie we mnie i chce codziennie sie spotykać. Za ten czas go lepiej poznałam i go nie kocham, nie chce się wiecej spotykać i mówiłam, że lepiej zostańmy przyjaciółmi, a on jak gdyby nie rozumie i nie słyszy, co ja do niego mówię! dalej swoje jak ta starta płyta, że nie, że mnie kocha i wszystko się ułoży. Już mnie tym nudzi i nie odbieram telefonów, chociaż jest to dobry człowiek i chciałbym z nim utrzymywac kontakt. Jak zerwać z chłopakiem , go nie skrzywdzić ale żeby do niego dotarło?

[Złośliwa]

wiesz nie da się zerwać i kogoś nie skrzywdzić.... tak się nie da. Szczególnie jeśli się zakochał. Skoro jak piszesz nie kochasz go to mu to powiedz, nie mów że zostaniecie przyjaciółmi, bo to daje jakąś nadzieję, tylko powiedz mu prawdę, przynajmniej bądź z nim szczera.

[Gość buquile]

"Jak zerwać z chłopakiem , go nie skrzywdzić ale żeby do niego dotarło?"

Czyli klasyka kobieca: zjeść ciastko i je jednocześnie mieć.
Lepiej zapytaj się siebie samej czemu boisz się otwarcie pokazać prawdę jemu i otoczeniu, że go nie kochasz, i to ty będziesz odpowiedzialna za zerwanie tej znajomości.

[austeria]

jak Ty to sobie wyobrażasz, on Cię kocha, Ty z nim zerwiesz, i on ma nie być skrzywdzony? Zawsze go skrzywdzisz, przecież go zostawiasz, nie chcesz go, to będzie bolało bez względu na sposób w jaki mu to przekażesz.
Zastanów się może i powiedz szczerze przed samą sobą, czy to nie jest przypadkiem tak, że nie chcesz w pełni brać odpowiedzialności za niego i a ten "związek"? Chcesz wyjść z tego z twarzą, żeby nie miał do Ciebie żalu, a najlepiej żeby powiedział z uśmiechem"spoko, nic się nie stało?"Niestety musisz dojrzeć do tego, że "jesteśmy odpowiedzialni za tego, kogo oswoiliśmy".

[Gość sacura]

dzieki wam za odpowiedzi! wlasnie boje sie mowic otwarci w oczy prawde, boje sie i nie chce..stosuje czasami glupia metode, dziecinna, ze po prostu uciekam, nie odzywam sie, zanikam. Ale czy wlasnie, nie da sie zostac przyjaciolmi z bylym chlopakiem?

[austeria]

da się, ale do tego potrzeba chęci i czasu.

[Kaja]

ojjj zle to wrozy ja mialam takiego chlopaka ktory nie mogl sie odczepic, mowilam mu ze nic z tego niby wiedzial ze juz koniec ze nie jestesmy para tylko przyjaciolmi a mimo to dzwonil przylazil itd. strasznie byl namolny. musisz mu wprost powiedziec ze to koniec nic nie czujesz przykro mi, zadzwonisz. i baj

[psycholog Katarzyna Garbacz]

Witam serdecznie,
Zakończenie związku jest zawsze bolesne i trudne. Jednak nie powinnaś uciekać od prawdy. On na nią zasługuje, nie powinnaś go karmić złudną nadzieją.
Co do przyjaźni między "byłymi". Nie jest to na pewno łatwe. Jeśli jedna strona czuje coś więcej niż przyjaźń to nie może być o niej mowy.
Pozdrawiam

[Gość Tańcząca wariatka]

jak dla mnie to nie da się być przyjaciółmi z chłopakiem z ktorym się było. To taki piękny zwrot którego używa się by zamiast nic z nas nie bedzie. Każdy wie że przyjaciółmi już nie będziecie. Po za tym jak ty sobie to wyobrażasz.? Ze on bedzie zakochany i będzie latał koło ciebie z nadzieją ze to tylko przejściowy kryzys a ty będziesz udawać że to przyjaźń. - bezsensu

[Gość sacura]

Dokładnie, czhyba nie da sie zostac przyjaciólmi ze swoim bylym...tk czy siak wspomnienia beda wracac i to bedzie nie przyjazn, a co chorego. Macie racje, trzeba sie nauczyc mowic wprost, o co chodzi. Bede sie uczyc!;-)

[Gość buquile]

Sacura, ty mówiąc mu: "zostańmy przyjaciółmi" mówisz mu w kobiecym języku "pary z nas nie będzie". I dla mnie to jest jasne. Ale wiedz, że wielu mężczyn nie rozumie kobiecego języka, ba wiele kobiet nie rozumie, skoro komentują tutaj możliwości "przyjaźni" po rozstaniu.

Jedyne co może ci pomóc, to zacząć mówić w języku mężczyn, czyli do bólu dosadnym.

[Gość sacura]

Naprawde? ale nie chce nikogo ranić..bo w sumie on jest dobry dla mnie, nie skrzywdził nigdy, tylko chcę być z nim uczciwa i powiedzieć, że nie mogę z nim być, zeby nie robił sobie nadziei. A właśnie, jak sie zachowywać, zeby takiej nadziei chlopakowi nie robic??

[austeria]

po prostu powiedzieć wprost i nie robić mu złudzen. to takie trudne?

[pink elephant]

wy naprawde wierzycie w przyjazn po zwiazku? to sie tylko tak mowi zeby dac sygnal ze niby wszystko ma byc ok...

[austeria]

tia.. okej... to jest tak jakby powiedzieć drugiej osobie nie jesteś dla mnie wystarczająco dobry ale chcę Cię mieć w pobliżu na wszelki wypadek.. tak ja to odczuwam.. co innego jak ta przyjaźń sama się tworzy po latach jak się znacie a co innego walnąć "zostańmy przyjaciółmi" i....umownie nimi być :| trochę bez sensu

[Gość Puszysta07]

Wicie mi sie wydaje ze mozna sie rozstac z chlopakiem i zostac z nim w dobrych relacjach. Trzeba z nim porozmawiac, powiedziec ze jest dobrym czlowiekiem ale nie kochasz go, jest dla ciebie tylko przyjacielem i chcesz zeby byl szczesliwy i dlatego wlasnie musicie sie rozstac zeby mogl szukac sobie innej dziewczyny

[Gość buquile]

Puszysta07:
Chyba nikt o kim myślałaś na poważnie, cię nie rzucił jeszcze.
Tutaj się myli notorycznie pojęcie kolegi z przyjacielem. Jednynym mozliwym przyjacielem płci męskiej dla kobiety może tylko byc jej własny mężczyzna (chłopak, narzeczony, mąż). Jak sobie wyobrażacie taką intymność jak jest w przyjaźni (co własnie odróżnia ją od koleżeństwa) z obcym mezczyną, gdy kobieta jest zamężna albo w trwałym związku na dobrej drodze do małżeństwa? Albo z byłym chłopakiem? Czy obecna dziewczyna jakiegoś chłopaka pozwoli mu na intymne spotkania z "przyjaciółką", która jest tak naprawdę jego byłą dziewczyną?
Przyjaźń po rozstaniu jest niemożliwa.

[Gość sacura]

Buquile, masz racje i ja się z tobą zgadzam! Ja może powinna się uczyć mówić nie, bo jestem zbyt dobra (nie chwalę się, bo sama od tego potem cierpię..) i ciężko mi jest powiedzieć :wiesz, jesteś fajny, ale nie chcę z tobą być i lepiej się rozstać".

[Gość buquile]

Sacura, to nie twoje miękkie serce, nie tylko ty masz taki problem, tylko większość kobiet. Kobiety nie chcą wychodzić w swoim środowisku na te co zerwały.

[Gość PSYCHOPATA]

buquile nie wiem czy zauważyłeś,ale facetowi też jest cieżko przyznać się do tego,że został rzucony przez kobietę.
Widzę,że masz chyba jakieś uprzedzenia co do płci przeciwnej.Wprost nie możesz się powstrzymać od używania słów:kobieta,kobieca logika,kobiecy rozum.
Mam dla ciebie propozycję,jeśli tak uwielbiasz komentować wszystko z takim zapałem równym serii z karabinu maszynowego,to zostań komentatorem sportowym.Euro tuż,tuż.

[Gość buquile]

"buquile nie wiem czy zauważyłeś,ale facetowi też jest cieżko przyznać się do tego,że został rzucony przez kobietę. "
No masz racje, prawda bywa trudna.
Ale ktos kiedyś powiedział, że wyzwala.

[Gość sacura]

Buquile, jesteś bardzo mądra i dajesz cenne rady, dzięki!;-) Ale np. jeśli mogę sie zapytać,. czy miałam coś podobnego, kiedy musialaś komuś powiedzieć "nie" i jak to bylo?

[Tańcząca wariatka]

przyjaźń pomiędzy wami nie będzie przyjaźni to jest niemożliwe. Nie wyobrażam sobie tego jak to ma wyglądać. Daj chłopakowi spokój, powiedz mu prawde prosto w oczy tyle jesteś mu winna, był dla ciebie dobry to Ty bądź dla niego szczera.

PS: Buquile to facet:)

[Gość sacura]

Oj, przepraszam bardzo, dorgi Buquille, nie wiezialam..;-) Wiec powiedz, jako facet, co wolalbys ( a raczej, nie jak mysle) uslyszec od dziewczyny, ktora chce z toba zerwac: owianie w bawelne czy tekst prosto z mostu?

[austeria]

przecież to wiadomo że prosto z mosto, ale on Ci to sam powie :)