Skocz do zawartości
Forum

Uzależnienie od seksu


Rekomendowane odpowiedzi

Poznałam chłopaka jakieś 3 miesiące temu i od razu zaczęliśmy ze sobą chodzić . Nie ukrywam, jest bardzo przystojny i sexy, ale...on jest zbyt napalony na seks i chce sie ze mna kocha wszedzie! ja go lubie, ale ostatnio zaskoczyl mnie, kiedy bylismy w sklepie na zakupach i poszlam mierzyc jedna bluzke, wskoczyl za mna do przymierzalni i juz chcial to zrobic. Momenatami czuje sie krepujaco, ale mi sie on podoba. Jak tu byc?nie moge przeciez sie z nim kochac wszedzie?

Odnośnik do komentarza

wiesz co, jak bardzo go pociągasz, to jest normalne i wcale nie świadczy o uzależnieniu :) jeszcze jakieś 2-3 lata temu z moim mężczyzną kochaliśmy się non stop, jak sobie to przypomnę, to aż mi wstyd jak nam odwalało :) dziś niestety mam problem z libido po porodzie (już długo) i rzadko mi się chce, choć mąż nieraz nalegał, muszę jakieś leki chyba zacząć przyjmować. Także ciesz się, że masz duuużo seksu i nie masz problemów :)

Odnośnik do komentarza

a moim zdaniem jesli czujesz się skrępowana takim zachowanie to powinnaś mu o tym powiedzieć. Napalenie napaleniem ale nie jesteśmy zwierzetami które ulegają swoim chuciom. Rozumiem kochac sie często, ale bez przesady, przymierzalnia to nie miejsce na takie rzeczy....

Nigdy więcej nie patrz na mnie takim wzrokiem
Nigdy więcej nie podnoś na mnie głosu
Nigdy więcej nie zatruwaj słów gorycz

Odnośnik do komentarza

nie zgodzę się :) seks w przymierzalni to tzw seks w miejscu publicznym, ale zależy też od tego jaka to przymierzalnia... jeśli zamykana drzwiami, to ok, ale jeśli taka zasłonięta tylko zasłonką, to już jest obrzydliwe i to naruszenie cudzej prywatności, bo może ludzie w sklepie nie chcieliby widzeć i słuchać waszych ochów i achów.
Wiesz, zależy czy ci przeszkadza jego temperement, bo jeśli tak, to porozmawiaj z nim, że np nie ma mowy o seksie w miejscach publicznych i mów stanowczo NIE jeśli kiedykolwiek na siłę będzie się do ciebie dobierał.

Odnośnik do komentarza
Gość Uzależniony

Otórz od roku zaczołem coraz częściej myśleś o sexie i zaspokajać swoje potrzeby ale czasami już przestaje racjonalnie myśleć nieiem może są jakieć zajęcia np sport coś takiego co by mi pomogło o tym nie myśleś .. Pomocy

Chciałbym się z tym uporac Pomużcie ..

Odnośnik do komentarza

Uzależnienie od seksu wiąże się między innymi z niemożnością zaprzestania zachowań seksualnych, szukaniem coraz bardziej ryzykownych i niebezpiecznych bodźców. Jest to więc związane z samymi czynnościami seksualnymi, a nie podejściem do jakiejś konkretnej osoby. Dlatego mam wrażenie, że u Ciebie nie chodzi o uzależnienie od seksu, tylko o to, że ciągle czujesz coś do tamtego mężczyzny, o którym myslisz.

Odnośnik do komentarza

witam...poprzedni tekst pisałam koło godz.2. nie napisałam wszystkiego.
Bez przerwy myślę o seksie, w pracy na kasie, podczas codziennej porannej masturbacji która trwa od dzieciństwa i jest bardzo intensywna, zaznaczę że w ogóle nie oglądam pornografii, masturbacja jest lepsza gdy wyobrażam sobie osobę z którą to robię. Chciałabym kochać się często, niestety to w jaki sposób zostałam wychowana nie pozwala mi nawiązać kontaktów seksualnych z innymi partnerami, ponieważ boję się że ktoś może się o tym dowiedzeć z otoczenia. Musi być to człowiek lub ludzie którzy całkowicie nie będą mi zagrażać i zostawią wszystko dla siebie w tajemnicy i najlepiej taki do którego się nie przywiąże emocjonalnie. Niedawno poznałam chłopaka, poszliśmy do łóżka. Byłam w szoku, byłam bardzo agresywna, chciałam mocno, szybko i bardzo intensywnie. To była jednorazowa akcja. Mam "partnera" , to chłopak z którym miałam jeden z pierwszy kontaktów seksualnych, jest bardzo oporny, ja za każdym razem żądam od niego by robił, to mocno, szybko i gładził mój trójkącik, tak jak lubię. Chciałabym mieć takie osoby "od tego" ale nie w swoim środowisku. Pozostaje tu też kwestia religii. Żeby nie przedłużać. Generalnie czuję się wciąż napalona i gotowa na seks, nawet podczas okresu. Porszę o radę.

Odnośnik do komentarza

am...poprzedni tekst pisałam koło godz.2. nie napisałam wszystkiego.
Bez przerwy myślę o seksie, w pracy na kasie, podczas codziennej porannej masturbacji która trwa od dzieciństwa i jest bardzo intensywna, zaznaczę że w ogóle nie oglądam pornografii, masturbacja jest lepsza gdy wyobrażam sobie osobę z którą to robię. Chciałabym kochać się często, niestety to w jaki sposób zostałam wychowana nie pozwala mi nawiązać kontaktów seksualnych z innymi partnerami, ponieważ boję się że ktoś może się o tym dowiedzeć z otoczenia. Musi być to człowiek lub ludzie którzy całkowicie nie będą mi zagrażać i zostawią wszystko dla siebie w tajemnicy i najlepiej taki do którego się nie przywiąże emocjonalnie. Niedawno poznałam chłopaka, poszliśmy do łóżka. Byłam w szoku, byłam bardzo agresywna, chciałam mocno, szybko i bardzo intensywnie. To była jednorazowa akcja. Mam "partnera" , to chłopak z którym miałam jeden z pierwszy kontaktów seksualnych, jest bardzo oporny, ja za każdym razem żądam od niego by robił, to mocno, szybko i gładził mój trójkącik, tak jak lubię. Chciałabym mieć takie osoby "od tego" ale nie w swoim środowisku. Pozostaje tu też kwestia religii. Żeby nie przedłużać. Generalnie czuję się wciąż napalona i gotowa na seks, nawet podczas okresu. Porszę o radę.

Odnośnik do komentarza

Kontynuacja poprzedniego wywodu. Moje związki zawsze się rozpadały. Pozwalałam chłopakom na więcej, podkreślając by nikomu nie mówili. Szybko odchodzili. nie jestem w stanie stworzyć normalnego związku...zawsze czy tego chce czy nie dąże do zachwań seksualnych. Zapomniałam wspomnieć że żarty i rozmowy- bardzo rzadko zdarza się by nie były w jakikolwiek sposób zwizane z seksem. Nie wiem co robić. Dodam, moi rodzice bardzo często się kłucili, i włąśnie w tym okresie, masturbacja była bardzo intensywna. Jeszcze to: w podstawówce lub pocżtkiem gimazjum bawiłąm się z moją młodszą o 2 lata kuzynką w lekarza, pokazując sobie imtymne czści ciała.
Czy jestem uzależniona?? Proszę o odpowiedź w odniesieniu do tych dwóch tekstów.

Odnośnik do komentarza

Bez przerwy myślę o seksie, w pracy na kasie, podczas codziennej porannej masturbacji która trwa od dzieciństwa i jest bardzo intensywna, zaznaczę że w ogóle nie oglądam pornografii, masturbacja jest lepsza gdy wyobrażam sobie osobę z którą to robię. Chciałabym kochać się często, niestety to w jaki sposób zostałam wychowana nie pozwala mi nawiązać kontaktów seksualnych z innymi partnerami, ponieważ boję się że ktoś może się o tym dowiedzeć z otoczenia. Musi być to człowiek lub ludzie którzy całkowicie nie będą mi zagrażać i zostawią wszystko dla siebie w tajemnicy i najlepiej taki do którego się nie przywiąże emocjonalnie. Niedawno poznałam chłopaka, poszliśmy do łóżka. Byłam w szoku, byłam bardzo agresywna, chciałam mocno, szybko i bardzo intensywnie. To była jednorazowa akcja. Mam "partnera" , to chłopak z którym miałam jeden z pierwszy kontaktów seksualnych, jest bardzo oporny, ja za każdym razem żądam od niego by robił, to mocno, szybko i gładził mój trójkącik, tak jak lubię. Chciałabym mieć takie osoby "od tego" ale nie w swoim środowisku. Pozostaje tu też kwestia religii. Żeby nie przedłużać. Generalnie czuję się wciąż napalona i gotowa na seks, nawet podczas okresu. Porszę o radę.

Odnośnik do komentarza

Bez przerwy myślę o seksie, w pracy na kasie, podczas codziennej porannej masturbacji która trwa od dzieciństwa i jest bardzo intensywna, zaznaczę że w ogóle nie oglądam pornografii, masturbacja jest lepsza gdy wyobrażam sobie osobę z którą to robię. Chciałabym kochać się często, niestety to w jaki sposób zostałam wychowana nie pozwala mi nawiązać kontaktów seksualnych z innymi partnerami, ponieważ boję się że ktoś może się o tym dowiedzeć z otoczenia. Musi być to człowiek lub ludzie którzy całkowicie nie będą mi zagrażać i zostawią wszystko dla siebie w tajemnicy i najlepiej taki do którego się nie przywiąże emocjonalnie. Niedawno poznałam chłopaka, poszliśmy do łóżka. Byłam w szoku, byłam bardzo agresywna, chciałam mocno, szybko i bardzo intensywnie. To była jednorazowa akcja. Mam "partnera" , to chłopak z którym miałam jeden z pierwszy kontaktów seksualnych, jest bardzo oporny, ja za każdym razem żądam od niego by robił, to mocno, szybko i gładził mój trójkącik, tak jak lubię. Chciałabym mieć takie osoby "od tego" ale nie w swoim środowisku. Pozostaje tu też kwestia religii. Żeby nie przedłużać. Generalnie czuję się wciąż napalona i gotowa na seks, nawet podczas okresu. Porszę o radę.

Odnośnik do komentarza

Kontynuacja poprzedniego wywodu. Moje związki zawsze się rozpadały. Pozwalałam chłopakom na więcej, podkreślając by nikomu nie mówili. Szybko odchodzili. nie jestem w stanie stworzyć normalnego związku...zawsze czy tego chce czy nie dąże do zachwań seksualnych. Zapomniałam wspomnieć że żarty i rozmowy- bardzo rzadko zdarza się by nie były w jakikolwiek sposób zwizane z seksem. Nie wiem co robić. Dodam, moi rodzice bardzo często się kłucili, i włąśnie w tym okresie, masturbacja była bardzo intensywna. Jeszcze to: w podstawówce lub pocżtkiem gimazjum bawiłąm się z moją młodszą o 2 lata kuzynką w lekarza, pokazując sobie imtymne czści ciała.
Czy jestem uzależniona?? Proszę o odpowiedź w odniesieniu do tych dwóch tekstów.

Odnośnik do komentarza

Uważam, że te trzy sprawy, o których tu wspominasz:

~Kaspia
nie jestem w stanie stworzyć normalnego związku...zawsze czy tego chce czy nie dąże do zachwań seksualnych. Zapomniałam wspomnieć że żarty i rozmowy- bardzo rzadko zdarza się by nie były w jakikolwiek sposób zwizane z seksem.

rzeczywiście mogą świadczyć o uzaleznieniu od seksu. Jednak żeby miec pewność, powinnas pójść do psychologa, lub seksuologa. Z tego, co zrozumiałam, to obracasz się w środowisku, które ma rygorystyczne, surowe podejście do spraw związanych z seksem. Według mnie mogło to się przyczynic do Twojego obecnego stanu, więc powinnas o tym wspomnieć na wizycie. O codziennej, trwającej od dzieciństwa masturbacji równiez.

Odnośnik do komentarza
Gość Apokalipsawzyciu

Witajcie, jestem w wieku 19 lat i mieszkam w wielkim mieście. O ile wcześniej traktowałem to jako hobby czy zabawę, to teraz zrozumiałam że tak nie można. Współżycie zaczełam w wieku 13 lat i coraz bardziej się uzależniałam. Zmieniałam chłopaków co chwila. W szkole nie mialam koleżanek, one miały inny świat. Moim światem był sex i starsi chłopcy. Jestem od niego uzależniona i nie wiem jak sobie z tym radzić. Chodzę co tydzień na dyskoteki w wiadomym celu. Jestem bardzo ładna i zawsze ktoś do mnie zagaduje. Bardzo szybko dojrzałam, kiedy moje rówieśniczki miały płaską klatkę, ja już mialam spore piersi. Mam też kłopot kiedy rozmawiam z facetami, odrazu robie sie tam mokra. Nie mogę nad tym zapanować a facet to widzi, szczególnie moje sutki. Czy to jest jakaś choroba psychiczna? Czy już do końca nie będę umiała żyć bez seksu? Przeszkadza mi to nawet w pracy :/ Co mam ze sobą zrobić? Już nad tym nie panuję.

Odnośnik do komentarza

Jak na razie nie wygląda na to, żebyś była psychicznie chora. A jeśli chodzi o uzależnienie od seksu, to przydałoby się jeszcze trochę informacji, żeby móc je podejrzewać. Powiedz, czy czujesz potrzebę robienia coraz bardziej ryzykownych rzeczy w seksie, odczuwania coraz silniejszych, "ostrzejszych" doznań? Czy sfera seksu wpływa znacząco na pozostałe sfery Twojego życia? Czy zaczynasz po części z tych sfer rezygnować, zaniedbywać je, żeby wygospodarować więcej czasu na seks?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...