Skocz do zawartości
Forum

Jestem zbyt nerwowy i wybuchowy


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,
Piszę tu ponieważ proszę was o radę. Ogólnie jestem osobą wrażliwą, wszystkim się martwię i wszystko biorę do siebie na poważnie. Ostatnio coś było ze mną nie tak i moje nerwy poszły zbyt daleko. Raz moja nakrzyczała na mnie że źle pomalowałem ścianę w pokoju, myślę tylko o tym by nic nie robić i siedzieć na komputerze. Ja się wtedy wściekłem i nie wiem czemu chcąc jej udowodnić że tak nie jest zniszczyłem komputer. Moja mama wtedy była bardzo zła na mnie, powiedziała że jestem nie normalny. Ja sam później myślałem dlaczego to zrobiłem, miałem wyrzuty sumienia. Komputer to 3000zł a ja to o tak zniszczyłem. Nie wiem, nie panowałem nad sobą, ale nie chcę by się takie zachowanie u mnie powtórzyło więc proszę o pomoc co zrobić. Obiecałem sobie że nie będę już taki nerwowy, i wszystkiego brał do siebie.Ni wiem czy to wystarczy żeby się poprawić. Mnie to zabolało wtedy ponieważ malowałem cały dzień, starałem się a jeszcze ochrzań dostałem. Siedzę na komputerze, ale w wolnym czasie, a obowiązki domowe staram się wykonywać. Proszę o rady z waszej strony, pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Mnie najbardziej bolało to że ja się staram wszystko robić w domu, na podwórku, ale moja mama jak coś źle zrobię albo zapomnę to mi wypomina komputer i gry. Właśnie przez to zniszczyłem komputer, i zapomniałem dodać że konsolę też zniszczyłem. Miałem nadzieję że dzięki temu się to skończy. Sam im to powiedziałem co czuję, ale jakoś tak średnio rodzice zareagowali. Nie wiem, czy jestem chory czy co ale nie mam zamiaru tak jeszcze kiedyś postąpić.

Odnośnik do komentarza
Gość Ania54321

Wiesy mi si wzdaje, e cyowiek nie yawsye postpuje, tak jak chce. Ja jestem osob ktra wsyzstko bardyo przeżywa, łatwo mnie zranić i choć na co dzień jestem spokojna, to kiedy coś jest ponad moje siły, to nie kontroluje siebie, ostatnio miałam takie sytuacje, szczerze to nigdy przedtem na taką skalę denerwować mi się nie zdażyło..nie wiem ja tłumaczę sobie że to przez rok życie w stresie, wiem że jeśli dalej będę się tak czuła, będę musiała udać się do psychologa, może i Ty o tym pomyśl?

Odnośnik do komentarza

Markowski, Twoja wybuchowość i nerwowość wynika z jakiegoś podłoża. Po tym co napisałeś tu, w tym wątku można mówić, musisz się wyciszać, relaksować, mniej stresować, oddychać gdy jesteś nerwowy itd. Ale pamiętam Twoje wcześniejsze wątki, które mogą rzucać światło na to, co się z Tobą dzieje. Musisz się zastanowić czy nie tłumisz w sobie jakichś emocji. Czy coś Cię nie gryzie, nie martwi, tłumisz to w sobie i wystarczy drobna kłótnia czy uwaga a wybuchasz bo lont już jest podpalony tym, co tłumisz w sobie. Zastanów się czy tak nie jest. Jeśli tak, musisz uporać się z tymi emocjami z wewnątrz. Unikaj świata wirtualnego bo o Cię ogranicza, jesteś bezpieczny w nim, ale w realu nie radzisz sobie z emocjami. Musisz nauczyć się dyskusji i panowania nad sobą. Gdy jesteś zdenerwowany, wyjdź do łazienki umyj twarz oddychaj na spokojnie az się wyciszysz, wróć i przedstaw swoje argumenty. Musisz zapanować nad sobą bo kiedyś zrobisz komuś krzywdę. Porozamwiaj z rodzicami raz jeszcze, że czujesz się niedoceniany i że jest Ci ciężko. Może oni nie rozumieja że Ty faktycznie potrzebujesz ich wsparcia.

http://www.ticker.7910.org/an1cMls0g411100MTAwNDcxNGx8MzU1NjZqbGF8aW4gbG92ZQ.gif

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Poczucie niedocenienia, a co za tym idzie niesprawiedliwości, może prowadzić do wybuchów złości a nawet agresji.
Przy radzeniu sobie z gniewem i złością najlepiej znaleźć przyczyny, które je wywołują. Dlatego najlepiej żebyś jeszcze raz przeprowadził rozmowę z rodzicami i wytłumaczył im wszystko. Jeśli to nie pomoże spróbuj zmienić swoją reakcję na krytykę. Asertywny sposób radzenia sobie z krytyką to traktowanie jej tylko i wyłącznie jako opinii - "ok - to jest tylko Twoja opinia, ja mam prawo mieć swoją". Jest to trudne, bo wymaga traktowania cudzej opinii bez emocji, ale nie niewykonalne.
Zastanów się także, czy nie znajdujesz się w sytuacji stresowej, która powoduje wzrost napięcia emocjonalnego i prowadzi do wybuchów.
Natomiast, jeśli już czujesz, że jesteś zdenerwowany, wykonaj kilka ćwiczeń oddechowych, napinaj i rozluźniaj mięśnie na przemian - pomoże to zmniejszyć napięcie i ograniczyć ryzyko wybuchu.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Rozumiem cie, bo moj chlopak wlasnie ma podobna sytuacje w domu, lubi sobie troche pograc na komputerze, ale stara sie pomagac w domu,nie jest tak ze ciagle siedzi przed kompem, tylko robi najpierw to co musi zrobic i dopiero potem(jesli ma jeszcze sily) siada za komputer. Ale jego rodzice i takjesli zaczynaja sie z nim o cos sie klucic to mowia ze na niczym mu nie zalezy i ze nic nie robi w domu, chociaz to nie jest tak. I tez bardzo sie denerwowal... Ale potem powiedzial ze to poprostu nie ma sensu i przez to ze sie denerwuje ro bi tyloko gorzej dla siebie

Odnośnik do komentarza

Nerwy moga byc spowodowane lèkiem,wybuchowosc to ze tlumisz w sobie emocje.Mialam podobnie,wyszlam z tego za sprawa terapii.
Lekarstwa antylèkowe typu xanax pomogly mi bardzo.
Psychiatra stwierdzil,ze te moje wybuchy to brak zrozumienia w mej rodzinie.Mam dosc dominujaca mame.
Moze zanim pojdziesz do lekarza,jesli wogole pojdziesz to -moze to oklepane -troche sportu zacznij uprawiac,spacery,cos co cie zmeczy fizycznie.Pozdrawiam serdecznie i glowa do gory!

Odnośnik do komentarza
Gość teresa666

wydaje mi się że taka twoja reakcja jest spowodowana czymś. może miałeś jakieś zaburzenie psychiczne wcześniej albo przeżył depresję ostatnim czasem? lepiej skonsultować się z psychiatrą, wiesz, on zawsze pomoże

Odnośnik do komentarza

Witam,
Dziękuje wszystkim za posty, dały trochę reflekcji nad tym. U mnie w domu jak zauważyłem dominuje moja mama bo ojca często nie ma jest kierowcą, to ona wszystkim rządzi, jest nerwowa i stanowcza. Nigsdy nie potrafiłem się jej sprzeciwić, dlatego zrobiłem to co zrobiłem. Komputer mam teraz nowy, Mój brat mi pieniądze pożyczył. Rozumiem Panią psycholog że można być asertywny, chodziłem kiedyś do psychologa też mi o tym wspominano, ale to jest trudne. Ja od razu wszystko biorę do siebie. Nie wiem jak ze mną będzie w pracy. Jestem po maturze ,a po egzaminie zawodowym w czerwcu muszę jakieś pracy poszukać. Boję się że wtedy dostanę ochrzań i będzie tak samo albo mnie zwolnią, choć już pracowałem sezonowo. Mama mi to ciągle mówi żę się w życiu nie poradzę. Mnie to dołuje strasznie. Czuję że przesrasta mnie to, nie wiem co robić. Czy ja jestem taki debil jaki mnie opisują, nie wiem.

Odnośnik do komentarza

Staraj sie wierzyc w swoje sily i nie sluchaj to co mowi do ciebie twoja mama ze nie jestes do niczego zdolny itd., może postaraj sie znalesc jakas prace i wynajac stancje zeby rzadziej bywac w domu i nie sluchac tego wszystkiego, to moze bedziesz troche mniej sie denerwowac

Odnośnik do komentarza

Witam,
Markowski, łatwiej byłoby Ci przyjmować krytykę innych, gdybyś popracował również nad poczuciem własnej wartości. Osoby z adekwatną samooceną taktują krytykę nie jako "atak" na własną osobę, ale rozważają ją jako ewentualną wskazówkę do zmian. Znając swoją wartość nie wierzyłbyś w słowa, że nie poradzisz sobie w życiu.
Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Gość przeczytałam

To idź do lekarza pierwszego kontaktu, może zrób badania krwi i hormony. Lepiej teraz, kiedy widzisz że coś sie chrzani jak za jakiś czas, kiedy żona pomacha Ci papierami rozwodowymi. Możesz przejść się do apteki i poprosić o coś na uspokojenie, ale to moooże zadziała chwilowo, a Ty musisz dojść przyczyny i wyeliminować czynnik sprawczy. A to tylko dzięki lekarzowi jakiejkolwiek profesji by on nie był, choć psycholog byłby najlepszy.czasem powody takich zachowań bywają bardzo dziwne, tym bardziej trudno samemu je znaleźć.

Odnośnik do komentarza

A psycholog przecież nie gryzie:D

Nie potrafisz panować na emocjami ,czyli jesteś niezrównoważony emocjonalnie, a to już jest zaburzenie psychiczne,czyli zaburzenia osobowości,
być może Ty masz osobowość chwiejną emocjonalnie ,typ impulsywny,
dlatego dla swojego i rodziny dobra powinieneś chodzić na terapię.

A przyczyna to leży w genach,w wychowaniu,itp.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

~jazda447
Do psychologa sie nie zglosze!
Od zawsze byłem nerwowy,tylko ostatnio przeginam :(
Może znacie jakieś delikatne środki uspokajające??

Tak jest taki srodek nazywa się środek ściany - najlepiej głową w nią przywalić i nerwy jak ręką odjął. Viel Glück.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...