Skocz do zawartości
Forum

Niedojrzałość emocjonalna i brak wiary w siebie


Rekomendowane odpowiedzi

Witam !
Mam wrazenie ze jestem niedoirzala emocjonalnie...
Mam 20 lat ale wcale nie czuja sie jak kobieta raczej jak mala dziewczynka zagubiona w tym chorym swiecie...
Ciezko mi podjac decyzje, jaka kolwiek, nie wiem kim moglabym byc w zyciu, chociaz wiem ze mam jakies dobre strony to po prostu nie potrafie w nie uwierzyc...
Nie wiem jak mam sie zachowywac wsrod ludzi , nie wiem jak z nimi rozmawiac...
Niechce czuc sie jak 8 letnia dzuewczynka , tylko pewna siebie kobieta ktora wie co chce w zyciu robic...
:(:(:(

Odnośnik do komentarza

Nie przejmuj się tym stanem, ja też przez niego przechodziłam. Wiele z nas, nie tylko kobiety ale także i mężczyźni wchodza czasem w okres w którym wiedza, że życie wymaga od nich dojrzałości, podczas gdy w głębi serca nie czują się tak dojrzali jak powinni wg siebie być. To nie jest złe. Po prostu czasem te przejście jest łatwiejsze czasem trudniejsze. Nie zakładaj, że czujesz się jak 8 letnia dziewczynka, która nie jest pewna siebie i nie wie co chce robić w życiu. Ja jestem starsza od Ciebie i też nie dam sobie ręki uciąć, że ta droga, którą wybrałam to spełnienie moich marzeń. Nie bój się być sobą, zaufaj swoim decyzjom i zaufaj sobie. Daj sobie czas na to aby dojrzeć. Bądź sobą i nie bój się tego. Rozmawiaj o sowich uczuciach i o swoich myślach np. z przyjaciółką, siostrą, mamą, nawet tutaj na forum wygadaj się, wyrzuć z siebie to co wydaje Ci sie niedojrzałe, zobaczysz że wcale tak nie jest że każda z nas ma lepsze i gorsze dni. Nie bój się podejmowac decyzji jak wybierzesz dobrze - sukces, jak źle - nauka na przyszłość.

http://www.ticker.7910.org/an1cMls0g411100MTAwNDcxNGx8MzU1NjZqbGF8aW4gbG92ZQ.gif

Odnośnik do komentarza

Zastanów się dobrze co chcesz w życiu robić. Co Cię interesuje, z czym chciałabyś wiązać swoją przyszłość i dąż do tego. Nie pozwól by brak wiary w siebie cię ograniczało bo nigdy nie będziesz wiedziała czy podjęłaś właściwą decyzje dopóki nie spróbujesz. To prawda że czasami za pierwszym razem można podjąć złą ale nigdy nie jest za późno by naprawić swoje błędy.
Wiesz, ja podjęłam tą decyzje gdy byłam jeszcze nastolatką z fobią społeczną- ludzie się śmiali, mówili że nigdy w życiu nie dojdę do tego,że to nie zawód dla takiej ofiary losu jak ja. A jednak udało się dostać na te studia i uważam że to jest najlepsza decyzja jaką w życiu podjęłam.
Jak już wiem z tamtego wątku w którym piszemy, też masz problem podobny do mnie.Uważasz że masz depresje, różne fobie czy lęki. Musisz koniecznie ich się pozbyć! To one cię ograniczają i dlatego myślisz że jesteś niedojrzała emocjonalnie. Jak się ich pozbędziesz i będziesz trzeźwo myśleć to zupełnie inaczej będziesz patrzeć na świat i każda decyzja przyjdzie Ci z większą łatwością. Wiem co mówię.
Żeby ich się pozbyć musisz nauczyć się pracować nad sobą. Zastanów się dlaczego je masz, co się stało że jesteś jaka jesteś.... a jeśl jest za trudno samej i skoro też tak jak ja nie wierzysz w psychoterapie to naprawde polecam Ci te leki które biorę. Powinnaś znaleźć DOBREGO psychiatre. Poszukać w necie kogoś kto ma same dobre opinie i komentarze. Mój psychiatra to geniusz, za pierwszym razem trafił z lekami i jestem całkiem inną osobą. Naprawde warto się leczyć.

Odnośnik do komentarza

Siądź i zastanów się co byś chciała robić, kogoś chciałabyś spotkać a potem to staraj się wykonywać. Miej plan na przyszłość, to że czasem nie zawsze wychodzi tak jakbyśmy sobie tego zyczyli to normalna kolej rzeczy. Wszystkiego nie przewidzisz... ale nie wolno się poddawać. Tak jak pisze Znikająca jeśli nie spróbujesz to się nie dowiesz i potem możesz żałować że zmarnowałaś okazję

Nie możemy być odporni na ból, jeśli mamy coś, co żal by nam było utracić

Odnośnik do komentarza

Musisz sie zastanowic co ci sie podoba jakie masz zainteresowania i zaczac dzialac w kierunku tych upodoban, nie wszystko moze ci wyjsc tak jak zaplanujesz ale jestesmy ludzmi wiec to jest normalne. Musisz zdobywac doswiadczenie ;)

Odnośnik do komentarza

Sama nie wiem co chcialabym robic w przyszlosci...
Kocham muzyke , wydaje mi sie ze mam nawet dobry sluch i poczucie rytmu ale co jesli tylko mi sie tak wydaje..
Sa dni kiedy potrafie w siebie uwierzyc wszystko wydaje sie lepsze a sa dni kiedy widze w sobie beznadziejna osobe ktora nic w zyciu nie osiagnie..
Przeraza mnie zycie starszych ludzi w Polsce...
Oni nie maja czasu na pasje , swoje hobby, wiekszosc z nich nawet takich nie posiada , potrafia siedziec albo w kosciele albo spedzac caly czas przed telewizorem... niechce skonczyc tak jak Ci ludzie , tego sie strasznie obawiam.. a nie mam tylu odwagi zeby wyjsc w swiat tak po prostu do ludzi wyluzowana..

Odnośnik do komentarza

a skąd wiesz czy Ci starsi ludzie nie mają hobby, nie mają pasji? Czy pasją musi być paralotnia albo koncerty rockowe? wcale nie.. a może mają pasje o których Ty nie wiesz? może ich pasją jest oglądanie ptaków przez okno i to sa najpiękniejsze chwile w ich życiu?
Bóg też może być pasją. Może być najpiękniejszą pasją na świecie. Taki starszy czlowiek który siedzi całymi dniami w kościele jest najczęściej o wiele szczęśliwszy niż młodzi ludzie którzy się z nich śmieją a tak naprawdę są najbardziej zagubieni. Na przykład tak zagubieni jak Ty.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Zdesperowana przeczytałam Twoje wpisy w tym wątku oraz w drugim, w którym się wypowiadałaś.
Nie wmawiaj sobie, że jesteś nienormalna. Moim zdaniem po prostu pogubiłaś się w życiu i zaczęło Cię ono przerastać. Tak jak napisała Tarja - presja społeczna wymaga, żeby w pewnym wieku być dojrzałym, wiedzieć czego się chce. Ale wiedz, że wcale tak nie musi być. Jesteś młoda, daj sobie czas na wypróbowywanie się w rożnych aktywnościach życia - w końcu znajdziesz dziedzinę, w której będziesz się realizować pod każdym kątem. Zmuszanie się do bycia na siłę dojrzałym i odpowiedzialnym rodzi tylko większą frustrację.
Napisałaś również, że czujesz się gorsza od innych, ale ze względu na swoje wnętrze. Jakich cech w sobie nie lubisz, co Cię blokuje?
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Nie potrafie zaakceptowac tego w sumie ze cale zycie jestem taka smutna, nie potrafie sie wyluzowac podejsc do wszystkiego z dystansem. Przejmuje sie kazda pierdolą, inni nie patrza na ludzi tylko sie realizuja a ja przez te swoje wahania nastroju nie potrafie czasami normalnie funkcjonowac. Przez 2 tygodnie jest naprawde super po czym bez przyczyny albo z jakies blahej sprawy w padam w depresje i nie wychodze z domu..

Odnośnik do komentarza

No w koncu musisz uwierzyc w siebie, w swoje sily bo przeciez tak sie zyc nie da, jestes mloda dziewczyna i wlasnie teraz musisz sie za siebie wziac bo potem bedzie za pozno, dlaczego jestes smutna? Przeciez nie jestes chora ani jaks nienormalna, mozesz chodzic biegac skakac usmiechac, zastanow sie ile ludzi jest chorych i mimo to cieszacych sie zyciem. Musisz po prostu przestac myslec o tym ze moze cos ci se nie udac, tylko zaczac robi, jak sie nie uda - trudno, zycie, normalna rzecz wstajesz i idziesz dalej, tylko mozesz czegos osiagnac w tym zyciu

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...