Skocz do zawartości
Forum

Paraliż przysenny


Gość Wieżyczka

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Wieżyczka

Cześć,
Ostatnio zauważyłam że często budzę się w nocy i nie mogę się ruszyć, szczerze to nic nie mogę zrobić. Mam lęki przed tym że się udusze bo nie wiem czy bede mogła oddychać. Do tego doszły omamy wzrokowe bo wydaje mi się ze ktoś stoi w kącie pokoju, czasami też słysze jak oddycha. Przez przypadek wpadłam na artykuł o paraliżu przysennym? Czy to może być to?

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Paraliż przysenny najczęściej występuje przy zasypianiu lub w momencie przechodzenia ze snu w czuwanie (wybudzanie się). Charakteryzuje się paraliżem mięśni całego lub części ciała (w tym mięśni oddechowych), mogą też wystąpić omamy słuchowe, wzrokowe oraz dotykowe. Twoje objawy mogą sugerować paraliż senny.
Pojedyncze wystąpienie paraliżu sennego jest zjawiskiem fizjologicznym, jednak jeśli powtarza się notorycznie, warto skonsultować się z lekarzem.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Ja również uważam, że to może być paraliż przysenny to bardzo prawdopodobne, mysle ze przede wszystkim nie powinnas o tym za duzo myslec stresowac sie z tego powodu bo jesli bedziesz to robila, bedziesz mogla miec problemy ze spaniem, bo np. bedziesz sie obawiała tego, że się pojawi i w efekcie faktycznie moze się pojawić. Myślę, że jeśli to jednorazowa sytuacja - nic z tym nie rób, jeśli jednak pojawia się regularnie, coraz częsciej, trwa znacznie dłużej niż wcześniej, dobrze by było zrobić badania neurologiczne. Jednak pamietaj, ze to wcale nie musi oznaczac jakieś strasznej choroby możliwe, że taki Twój urok podłoze moze byc neurologiczne ale wydaje mi sie ze takze i psychologiczne.

http://www.ticker.7910.org/an1cMls0g411100MTAwNDcxNGx8MzU1NjZqbGF8aW4gbG92ZQ.gif

Odnośnik do komentarza

Hej! Ja bardzo często tego doświadczam i również nikomu nie polecam. Ja oprócz objawów, które masz Ty, mam wrażenie, że mam drgawki i słyszę okropny pisk w uszach. Pisałam o tym na różnych forach, a kiedy wspomniałam o tym lekarzowi pierwszego kontaktu, to spojrzał na mnie jak na wariatkę i finalnie nie mam pojęcia jak sobie z tym poradzić, jak się tego pozbyć.

Odnośnik do komentarza

Witam. Dzisiaj przytrafiło mi się coś naprawde dziwnego. Leżąc na łące zacząłem przysypiać po czym zoorientowałem się, że nie śpie ale nie potrafie się ruszać. Pół mojego prawego oka miałem otwarte próbowałem podnieść dłoń na którą patrzyłem i mimo że mózg zareagował jakby dłoń podniósł to widziałem że dłoń nadal leży. Ogarnął mnie strach serce biło wolniej i do tego od strony głowy słyszałem parskanie koni bałem sie ze przejdą po mnie lub mnie zaatakują z innych stron słyszałem szelest osób jednak po chwili gdy się "obudziłem" wszystko było w jak najlepszym porządku stan ten powtórzyl się trzy razy tylko bez koni po czym odpuściłem sobie drzemke na świerzym powietrzu. Czy to jest jakieś zaburzenie psychiczne czy muszę udać się do lekarza??

Odnośnik do komentarza

przed chwilą zdarzyło mi się coś podobnego i zacząłem o tym szukać w internecie bo bardzo się wystraszyłem i gdybym nic nie znalazł to bym chyba doznał urazu psychicznego.

To jest straszne! Coś mi się śniło, nie pamiętam a szkoda. Pamiętam jak nagle ogarnął mnie mrok. Ciemność 100 razy ciemniejsza od tej normalnej. Chciałem się obudzić, ale nie mogłem. Byłem świadomy tego że nie mogę ruszać swoim ciałem, nawet małym palcem! Nie mogłem otworzyć oczu. Próbowałem krzyczeć i też nie mogłem. Całymi siłami podnosiłem swoje nogi i ręce do góry ale też nie mogłem tego zrobić, czułem że aż od wysiłku moje ciało się aż trzęsie chociaż może to też było związane ze strachem, który normalnie czułem. Czułem wszystko oprócz własnego ciała. Tak jakbym był w nim uwięziony. Bałem się że nie będę mógł się obudzić. Normalnie mój mózg funkcjonował, próbował walczyć tak jak każdy by to zrobił, ale moje ciało odmawiało posłuszeństwa.
Po chwili przestałem walczyć, nie siłowałem się i gdy się uspokoiłem sprobowałem jeszcze raz i tym razem się udało ale trwało to o wiele krócej niż wcześniejsza próba. Poczułem bardzo dokładnie bo byłem cały czas wszystkiego świadomy że moje emocje opadają powoli jak piórko na ziemię, mrok ustępował, widziałem to jak się rozpraszał z mojego ciała i nagle otworzyłem oczy. Nic mnie nie bolało, ale ze strachu serce nadal mi waliło i się popłakałem przez to co się wydarzyło. trwało to jakieś 30 minut bo miałem budzik ustawiony, obudziłem się i go wyłączyłem, zasnąłem, zaczął się ten koszmar i gdy się obudziłem to było pół godziny po tym jak dzwonił budzik.
To było okropne przeżycie

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...