Skocz do zawartości
Forum

Zazdrość w związku na odległość


Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Piszę z takim problemem, mam od nie całego roku chłopaka, który kiedyś strasznie uganiał się za dziewczynami, co chwilę miał inną pisał do kilku na raz, był po prostu babiarzem. Teraz w naszym związku jest bardzo poważny problem który polega na tym że mój chłopak jest bardzo zazdrosny o wszystko . Jego zazdrość rozwala ten związek, ale on nie potrafi tego zrozumieć. Ciągle ma do mnie pretensje o to że idę na imprezę ze znajomymi i nie odpisuję przez jakiś czas,nie lubi moich kolegów znajomych,wyzywa ich. uprzedza mnie ze mam nie siedzieć z kolegą w ławce, co już jest totalną porażką, ciągle domaga się ode mnie dowodów miłości. Czasami wpada w furię, robi awanturę, krzyczy płacze, nie panuje nad własnymi emocjami. A kiedy na drugi dzien spokojnie rozmawiamy to uważa że nic się nie stało że się tylko martwił. Jestem na studiach i mam prawo się wybawić, a nie oklamuje go i zawsze mówię jak gdzieś idę a chodzę i tak bardzo rzadko ze znajomymi, nie poznaje nikogo nowego bo kocham go. Ostatnio usłyszałam tekst że jak będe tak sobie imprezować to możemy się rozstać. Bardzo mnie to męczy walczę z tym już od kilku miesiecy, ale szczerze mam dość takiego zachowania, czuję się osaczona i ograniczona, te ciągle pretensje niszczą wszystko.. Kiedy jesteśmy razem kilka dni wszystko jest ok dogadujemy się ale kiedy tylko wracam do siebie zaczyna się kontrola. Nie wiem co robić z jednej strony zalezy mi na nim a z drugiej nie mam już siły tego znosić, im bardziej się kogoś chce ograniczyć tym efekt jest odwrotny czuję że się oddalam. On nie przekonuje mnie do siebie, Nie wiem czy warto z takim chłopakiem być, jaką mam pewność czy on się zmieni czy już bedzie taki zawsze, albo zmieni się tylko na chwilę... Proszę o pomoc, bo psychicznie jestem rozwalona :( i naprawdę rozmawiałam z nim na ten temat, i mówił że zmieni to wszystko ale jest tylko dobrze przez chwilę, do następnej imprezy.. Każdy problem kończy się i tak tym że tłumaczę mu przez godzinę jak ma być, ale ile można? Mówi że kocha mnie strasznie i że chce żeby było dobrze. Proszę was o pomoc.

Odnośnik do komentarza
Gość Dziennik.

Więc naprawdę z nim szczerze porozmawiaj najpierw, stawiając utlimatum. Jeśli nadal będzie się zachowywał źle, należy skończyć związek, bo będziesz cierpieć. Cierpienie z miłości może i jest piękne, ale niszczy.

Odnośnik do komentarza

powiedz mu to wprost, to co napisalas, ze swoim zachowaniem zniecheca Cie do tego związku, że Ty sobie ufasz, wiesz jaka jestes znasz siebie nie popelnisz bledow ktorych bys potem zalowala nie jestes taka jak on (bo moze byc zazdrosny znajac swoje doswiadczenia). musi Cie zaufac, bez tego zwiazek nie przetrwa!

Odnośnik do komentarza

Postanowiłam napisać w tym wątku bo mój chłopak pracuje daleko od domu i widujemy się 2 razy na 3-2tygodnie. A chodzi o to że dodałam zdjęcie na nk i dostałam kilka komentarzy od kolegów że ślicznie wyglądam. Chłopak sie na to zdenerwował i powiedział ze dopóki nie usune tego to nie mamy o czym rozmawiac co mam zrobic?

Odnośnik do komentarza
Gość pink_elephant

nie wiem czy mogę się wtrącić, ale wg mnie, jelsi to nie było zdjecie jakies pół nagie czy z jakims podtekstem erotycznym to nie powinnas tego usuwac. skoro dodałas i ktos wpisal komentarze to przeciez po to dodaje sie zdjecia. jak komentarz wulgarny to usun ale jak komentarze ze ladnie wygladasz ze sie podobasz to dlaczego mialabys sie z tym ukrywac?

Odnośnik do komentarza

To jest normalne zdjecie. On byl wczesniej z dziewczyna ktora go oklamywala. Ale jestesmy razem prawie 2lata i myslalam ze mi ufa. Jak go oduczyć bycia takim zazdrosnym? Ja i tak sie juz prawie z nikim nie spotykam i staram sie nie dawac mu powodow do zazdrosci.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, według mnie w takich sytuacjach trzeba wyznaczyć granice tej zazdrości. Trudno ustawiac sobie życie pod dyktando zazdrośnika, który do tej zazdrości nie ma żadnych podstaw.

Ultimatum jak najbardziej mozna postawić, tylko trzeba byc konsekwentną. Jesli chłopak je naruszy to się z nim rozstac, a nie ulegac przeprosinom, bo to się nigdy nie zmieni, a nie ma sensu marnowac najlepszych lat swojego życia na spełnianie nierzeczywistych zachcianek faceta.

Zdjęcia na nk na pewno bym nie usunęła, ale za to zazdrosnego chłopaka, który grozi, że się więcej nie odezwie natychmiast! Dzieciak z niego i tyle. Taki szantażyk to może fajny i skuteczny był w przedszkolu.

Dziewczyny, weźcie się tak porządnie zastanówcie, czy jesteście szczęśliwe z tymi swoimi zazdrośnikami? Bo jesli czujecie sie w tych związkach jak w za ciasnych butach, to lepiej je zakończyć już teraz. Może Wam się wydawac, że zazdrość to błahy powód, ale chyba już same doświadczyłyście, że skutki tej zazdrości wcale nie są błahe dla Waszego samopoczucia i ogólnie szczęścia.

Życzę Wam z całego serca rozsądnych i najlepszych dla Was decyzji.

Love, laugh and live! :)

Odnośnik do komentarza
Gość Gwieździsta

byłam w podobnymi związku co wy dziewczyny. Była zazdrość i to duża. Nie mogłam wychodzić sama, bylii tylko jego znajomi bo moi byli nie tacy jakich on by sie spodziewał, musisałam pisac co 2-4 godziny co u mnie a i tak wieczorem dzwonił do mnie i rozmawailiśmy po 4 godziny. Pod koniec to raczej sie kłocilismy. Po 2 latach powiedziałam dość, miałam tak wyprany mózg ze gdyby nie moja przyjaciółka - notabene dzięki niemu jedyna, to bym w życiu się na to nie odważyła. Było trudno nie powiem, ale potem zobaczyłam że jak go nie kochała a jedynie czułam przyzwyczajenie...

Odnośnik do komentarza

W moim związku miałam również podobny problem, jeden kolega skomentował mi zdjęcie, to mój chłopak bez mojej wiedzy napisał do niego ze ma do mnie nie pisać takich komentarzy, przez to ten kolega przestał sie do mnie odzywać, po jakimś czasie inny kumpel napisał coś podobnego pod zdjęciem, ja wtedy ostro się postawiłam, bo on po raz kolejnhy chciał do niego napisać.. powiedziałam ze jak to zrobi to koniec z nami, i nie zrobił.. ale z drugiej strony od tamtej pory nie dodałam żadnego zdjęcia więc nie wiem jakby teraz było. To jest chore i każda z nas to wie, ale jak sie kogoś kocha to nie da się inaczej. Z tej jego zazdrosci okłamałam go ale po kilku dniach się przyznałam, myślałam ze to coś nim ruszy ale on powiedział ze przez jedno kłamstwo nie zniszczy tego związku i mnie nie zostawi,bo za bardzo kocha. Powiedział że rozumie to już dlaczego tak zrobiłam i jak zawsze zapowiada poprawę... hmmm tylko ciekawe na jak długo ? A ty nie pozwalaj sobie, dziewczyny maja rację zachowuje się jak dziecko... trzeba prosto z mostu postawić na swoim, i nie dac sie manipulować trzeba wytłumaczyć ze to tylko zdjęcie i ma prawo się każdemu podobać.

Odnośnik do komentarza

Tłumaczę mu to ale przez sms bo nie chce ze mna rozmawiac bo postanowilam nie usuwac komentarzy bo to nie jest powod do zazdrosci ale chyba dam sobie spokoj. Przez jego zachowanie tylko zle sie czuje bo mam nerwice i potrzebuje spokoju

Odnośnik do komentarza
Gość Madlen87

Witam. Miałam podobną sytuację z moim byłym.
Przez jego zazdrość ten związek już nie istnieje... Ciągle miał pretensje, że gdzieś wychodzę, że wolę kumpli zamiast niego, że ciągle z kimś piszę, że koledzy piszą do mnie o 22 [czemu o takiej późnej porze?], że się nie odzywam. Ciągle mnie kontrolował, gdzie jestem, z kim, co robię, kiedy wrócę. Jak wracałam za późno lub odprowadził mnie kolega to obrażał się na parę dni. Wszystko mi wypominał. Twierdził, że mnie bardzo kocha, ale strasznie mnie ograniczał. Sam kiedyś przyznał, że chciał mnie mieć na właśność. Byliśmy ze sobą 3 lata, ale po 2 latach była już masakra. Nie mogłam wyjść nawet z koleżankami, bo już węszył jakiś podstęp. Fakt faktem, ja też go kochałam.. Ale po jakimś czasie stwierdziłam, że mam dość. Zerwałam z nim. On mnie błagał tydzień czasu żebym wróciła do niego, obiecywał, że się zmieni, że już taki nie będzie, że teraz widzi jaki był, że nie będzie mi zabraniał wychodzić itd. Dałam mu 2 szansę. Przez 2 tygodnie było super, ale później znów zaczął robić to samo. Wytrzymałam 2 miesiące i zakończyłam to całkowicie. Zmarnował swoją szansę. On nie potrafił zrozumieć tego, że każdy człowiek ma prawo gdzieś wyjść i że nie byłam jego własnością.

Nie twierdzę, że powinnaś z nim zerwać. Ale postaw mu jakiś warunek.
Może zagrozić rozstaniem, może wtedy zrozumie co robi źle i się zmieni.
Powodzenia.

Odnośnik do komentarza

bo oni nie przestaną, chcą mieć nad wami kontrolę, chcą byście były zależne, ale przecież nie jesteście przedmiotami, macie prawo do posiadania kolegów, znajomych. Przecież komentarz pod zdjęciem to nic złego. To normalność. Nie żyjecie na pustyni. Przeiceż ludzie sa zwierzetami stadnymi. Nie dajcie sie zniewolić, walczcie o swoje prawa i swoją niezależność

Odnośnik do komentarza

Przecież to nie jest miłośc, a przynajmniej nie ta dobra, szczęsliwa, tylko toksyczna, od której trzeba uciekać. Im szybciej to zrozumiecie, tym lepiej dla Was, bo mniej zniszczycie sobie psychikę i nie stracice więcej czasu... Spójrzcie prawdzie w oczy... ile razy już było przepraszanie i obiecywanie poprawy? A później wszystko wracało do "normy". To się nigdy nie zmieni. I nie ma sensu zasłaniac się słowem "kocham", bo to za mało...

Love, laugh and live! :)

Odnośnik do komentarza

Umawiała sie z jego kolegami za jego plecami,zdradzała co chwilę z innym. W tym leży mój problem,że nie wiem jak mu uświadomić,że musi się zmienić. Nie chcę go zostawić bo to dobry chłopak bardzo pomaga mi i mojej rodzinie i kocham go ale z drugiej strony nie chcę się męczyć.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...