Skocz do zawartości
Forum

Ciągłe uczucie zmęczenia


Gość dzazzaa

Rekomendowane odpowiedzi

od jakiegos czasu mam problemy ze snem. praktycznie nie spie nocami. rano gdy sie budze jestem zmeczona. mam takie dni ze najchetniej nie wychodzilabym z lozka. stało sie to tak kiedy przestalam pracowac. mialam wrazenie ze swiat mi sie zawalil. od pol roku szukam pracy, niestety mieszkam malej miescinie i ciezko tutaj o prace. mam fajnego partnera. nie mieszkamy razem. bo niestety on nie zarabia zbyt duzo zeby cokolwiek wynajac. a z rodzicami wiadomo jak to sie mieszka. :(:( wlasciwie to nawet nie mam pewnosci czy on by chcial. ja juz bardzo bym chciala zalozyc rodzina miec swoje 4 katy. byc przy nim. ale ostatnio trace jakos w to nadzieje, zawsze gdy poruszamy teamt slubu , dzieci. zawsze on uwaza ze nie ma na to warunkow:( to mnie przytlacza jeszcze bardziej. ostatnio tez z tego wszystkiego zaczelam strasznie tyc. czuje sie malo atrakcyjna. paznokcie poogryzane. nie skarze sie nkiomu jak jest mi zle, bo nawet tego nie potrafie, wstydze sie swoich dolow. gdy mam dola wole zeby nikt tego nie widzial. zreszta kiedys jak powiedzialam mojemu chlopakowi ze tak jakos mi smutno. on powiedzial ,ze wymyslam i sobie zawsze cos ubzduram. strasznie sie czuje. powinnam udac sie do jakiegos psychologa czy psychiatry. porozmawiac o tym ? nie wiem co ma robic. :((

Odnośnik do komentarza

Moja droga, przede wszystkim to troche uśmiechu by Ci sie przydało. Popadłaś w jakieś paskudstwo zwane stanem depresyjnym. Przede wszystkim nie zajadaj smutków 5 minut w ustach całe zycie w biodrach, dziekuje odpada. Kolejna sprawa, porozmawiaj z partnerem o tym co myslisz co czujesz. Zapytaj go wprost czy bierze pod uwage zwiazek z Tob, rodzine itd. Masz prawo wiedziec na czym stoisz i nie ma sie czego wstydzic. Dobrze jest uzgodnic jakies kompromisy, plany na przyszłosc i wiedziec, czego mozesz sie spodziewać. A trzecia sprawa to musisz uwierzyc w siebie. Kup lakier gorzki zebys nie gryzla, zamiast podjadac wychodz na spacer pocwicz w domu, jak Cie najdzie zmeczenie zrob pajacyki, potancz troche. Nie mozesz tkwic w tym stanie, musisz go odpychac od siebie. A na koniec, jak mimo wszystko bedziesz czula sie zle, bedziesz przytloczona, to warto pójśc do psychologa. Mozesz sie zapisac na fundusz, bezpłatnie, pójdziesz, powiesz co i jak. Nie ma się czego wstydzic, psycholog to taki wspanialy czlowiek, do ktorego idziesz jak do przyjaciolki, wygadasz sie wyzalisz wyplaczesz a on Ci doda otuchy jakies rady itp. Obiektywnie spojrzy na Ciebie na problemy swiezo podejdzie do spraw. No i masz pewnosc ze nie wygada kolezankom :P
Takze nie masz sie czego wstydzic, to normalne ze kobiety czasem wpadają w dołki. Dlatego trzeba sobie pomagać. Zacznij od rozmowy z partnerem, powiedz ze potrzebujesz jego wsparcia i takiej pewnosci ze Wasz zwiazek ma przyszlosc. Druga sprawa, zadbaj o siebie. Wiem ze ciezko z pracą wszyscy o tym wiemy dlatego nie Ty pierwsza nie ostatnia nie z takich opresji ludzie wychodzili. Zobaczysz ze troche czasu minie i praca sie znajdzie tylko musisz jak najwiecej wysylac ccv przez net z gazet ogloszenia brac itp. No i psycholog - jesli bedziesz czuła sie zle, zapisuj sie bez zadnego ale. I oczywiscie pisz tutaj, tu juz nie jedną dziewczynę za uszy się wyciągało z dołka i okazywało się po jakimś czasie, że jednak nie wszystko takie beznadziejne. Zobaczysz że u Ciebie bedzie podobnie!

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Utrata pracy, niepewność przyszłości to doświadczenia, które odbijają się na naszym zdrowiu nie tylko fizycznym ale także psychicznym. Utrata pracy, długie jej poszukiwanie powoduje, że spada Twoja samoocena, że czujesz, że tracisz poczucie kontroli nad swoim życiem i rzeczywistością. Do tego dochodzi niepewność co do przyszłości Twojego związku.
Zgadzam się z Kają - porozmawiaj ze swoim chłopakiem o waszym wspólnym życiu, o planach na przyszłość - pomoże Ci to odzyskać poczucie kontroli. Radziłabym także wybrać się do psychologa - profilaktycznie, bo długotrwały stres oraz przygnębienie mogą wywołać depresję.
Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...