Skocz do zawartości
Forum

Łysienie plackowate a problemy psychiczne


Gość smutna królewna

Rekomendowane odpowiedzi

Gość smutna królewna

Witam serdecznie.
Mam na imię Monika mam 29 lat. 2 lata temu przeżyłam wypadek samochodowy w którym zginął mój mąż (byliśmy rok po ślubie). Do tej pory nie otrzasnęłam się z sytucji. Na początku pomimo wszystkich emocji trzymałam się calkiem dobrze. Po roku od tragedii wszystko zaczęło się walić na glowe!!!!! Nie muszę chyba opisywać szczegółów mojej nerwicy lękowej i depresji. Problem, który teraz na mnie spadł to łysienie. Pomimo, że leczę sie u psychiatry, chodzę regularnie na wizytyw, moje włosy, a raczej to, co z nich zostało, to koszmar. Mam łyse placki na głowie (zaraz po wypadku straciłam mnóstwo włosów, wtedy ściełam sie na krótko). Pomimo krótkich włosów, których nie maluje i nic z nimi nie robie, ciagle mi wypadają miejscami mam po prostu gołą skórę, którą zakrywam tym co mi pozostało. Czy te łysienie plackowate ma zwiazek z moimi problemami psychicznymi? Czy można temu jakoś zaradzić? Do tej pory stosowałam wszelkie suplementy odzywki szampony olejki, próbowałam wszystkeigo, nawet zabiegów kosmetycznych. Mimo to zadnych efektów. Prosze powiedzcie mi co mam robic, bo dla mnie jest to tak ciężkie, źle sie z tym czuje, nie chce stracić włosów, jestem mloda, nie chce peruki, co robic? mój lekarz mówi, że duzo zalezy od mojego samopoczucia i stresu, czy mam powiedziec o tym psychiatrze? czy on bedzie w stanie mi pomóc?

Odnośnik do komentarza

nie wiem na ile pomogę, ale może chociaż troszkę..

na łysienie plackowate całkowite choruję dokładnie od lipca 2011 roku, czyli już równy rok. w różnych miejscach byłam, różne kuracje przeszłam przez ten czas, bo od początku odkąd zachorowałam leczę się i nie poddaję.

ta choroba która mam ma podłoże zapewne psychiczne, dlatego bo dosyć wiele w życiu przeszłam..

brałam wiele specyfików, zaczynajac od witamin, cynku, magnezu, soku z pokrzywy, rzepy, subplementów diety, później leczenie opierało się na naświetlaniu, miałam mezoterapię..

ostatecznie trafiłam na szpital dermatologiczny i przechodze tzw. "pulsy", które opierają się na wizytach co jakiś czas (po 8 dni każda), gdzie przechodzę smarowania (cygnolina, dermovate), kroplówki sterydowe, będe miała naświetlania.. i powiem szczerze sama czuję że taka kuracja mi pomaga, włosy rosną na razie cienkie jasne. ale Pani doktor powiedziała że tak będzie na początku.

mam mieć leczenie tzn. rozmowę z psychiatrą który mi przepisze odpowiednie leki żebym się z tego bagna psychicznego w jakim jestem obecnie wydostała i mam wiarę że z tego wyjdę.

jeśli kogoś interesuje ze mną rozmowa, podaje gg : 6820924.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...