Skocz do zawartości
Forum

Bezsenność i z niespokojny sen


Gość an...ka

Rekomendowane odpowiedzi

Od kilku lat mam problemy z bezsennoscia i z niespokojnym snem. Zdarza mi sie przebudzac co najmniej raz na dzien i czesto miewam halucynacje na jawie lub swiadome lunatykowanie. To co nazywam swiadomym lunatykowaniem polega na tym ze snie o czyms, nagle moje cialo sie rozbudza ale umysl nadal jest we snie. Jesli snilo mi sie ze musze cos zalatwic, lub ze ktos przyszedl do mnie, nawet po przebudzeniu ciala przez jakas minute nadal wydaje mi sie ze musze to zrobic, np ubieram sie lub ide do innego pokoju mimo ze cialem jestem juz w rzeczywistosci. Czesto tez z kims rozmawiam z kim snilo mi sie przed przebudzeniem ze rozmawialam. Zawsze pamietam to co robie, ale nie moge przestac tego robic, bo nadal jestem we snie dopiero po 30 sekundach do minuty, moj umysl wybudza sie i zdaje sobie sprawe z bezsennsownosci wykonywanych czynnosci lub uswiadamiam sobie ze wokol mnie nikogo nie ma i rozmawialam przez sen. Tak jakby umysl wybudzal sie ze snu wolniej niz cialo.

Do tego czasem dochodza halucynacje po przebudzeniu (zazwyczaj ukazuja mi sie cienie, przypominajace postaci) trwajace przez kilka sekund dotad az znowu zasne lub po calkowitym przebudzeniu, przez zapalenie swiatla czy cos w tym stylu. Np. kilka razy po przebudzeniu ciala, dalej lezac nagle ujrzalam jakas postac nade mna. Wyjasniam od razu ze nie sa to prawdziwe, konkretne halucynacje. Moje halucynacje sa raczej jak dym przybierajcy jakies ksztalty ktore wydaja mi sie przypominac twarz czy mala postac, czy sam dym przemieszczajacy sie po pokoju. Nie sa to halucynacje, z kolorami, czy naprawde przypominajace ludzi itp, tylko tak jakby dym przybierajacy ksztalty, szaro-czarna mgla, cos w tym stylu. To cos jak gdy patrzymy sie dlugo w lampke, odwracamy wzrok i mamy wrazenie ze jasna kropka z lampki dalej sie przemieszcza po pokoju, albo jak patrzymy sie w razace kolory i zamykajac oczy nadal widzimy te kolory. To dziala na tej zasadzie, problem w tym ze od razu po przebudzeniu widzac taki dym przybierajacy jakis kszalt od razu sie przerazam i krzycze czy wyskakuje z lozka i dopiero wtedy zdaje sobie sprawe ze to mi sie tylko przewidzialo. Problem w tym ze to sie nasila i tak jak dzisiaj w nocy (Dodam ze pracowalam przez jakis czas na noc, chociaz problemy te mialam zanim zaczelam pracowac na nocne zmiany, praca ta tylko pogorszyla sytuacje) nie spalam cala noc, bo nie moglam sie przestawic z piatkowej nocnej pracy, az do godziny 17.00.

Po polozeniu sie spac, przebudzalam sie kilka razy, a raz po przebudzeniu snilo mi sie ze musze (wiem to zabawne, sny czesto bywaja zbezsensowne) ze musze zlapac malego ludzika, problem w tym ze po wybudzeniu sie mojego ciala nadal umyslem bylam we snie i co gorsza, przywidzial mi sie ten ludzik ( znow w formie czarnego cienia, w ksztalcie ludzika ze znakow drogowych) uciekajacy pod kaloryferem zaraz przy lozku, od razu po wybudzeniu sie ciala zsunelam sie z lozka i zaczelam go lapac (wszystko dzialo sie bardzo szybko przez kilka sekund) dotad az zachaczylam o stolik na ktorym stal dzbanek z woda i sie wylal, dopiero huk i woda rozbudzily moj umysl ze snu i zdalam sobie sprawe z tego ze mialam omamy. To mnie przerazilo bo jak dotad nie gonilam jeszcze ludkow, jednak pociesza mnie fakt ze bylam bardzo spiaca i nie spalam cala noc. Dodam ze spie zawsze z zapalona lampka, dlatego ze gdy moje cialo przebudza sie w srodku nocy, i nagle mam jakies omamy wzrokowe swiatlo po kilku sekundach rozbudza tez moj umysl, nie moge gasic swiatla bo lunatykuje i tak, a w ciemnosci majac omamy wpadam w panike,krzycze i biegne zapalic swiatlo.

Podam kilka informacji ktore moga sie przydac w udzieleniu lepszej odpowiedzi:
* Mam bardzo slaby wzrok (nie widze z daleka) moze problem z oczami wplywa jakos na moje halucynacje, wy juz bedziecie wiedziec.
* W wieku 13 lat umarl moj kuzyn i przez dwa lata brakowalo mi motywacji do zycia (Gorsze rezultaty w szkole, obnizona aktywnosc, jedank nie az tak zebym nie mogla przez to normalnie zyc) , apatie i mialam rowniez mysli samobojcze ale przeszlo mi to i juz nie mam z tym problemu i nie wraca to do mnie, wiec nie sadze ze to byla depresja. Nigdy nie bralam lekow i nie bylo to tak silne zebym musiala brac.
* Przez dwa lata bylam ofiara mobingu i po pewnym czasie zaczelam cierpiec rowniez na nerwice lekowa, mialam ataki paniki i stan lekowy utrzymujacy sie nawet do dwoch tygodni, jednak poradzilam sobie z tym (jestem praktykujaca chrzescijanka) za pomoca modlitwy i cwiczen kontrolowania lekow, nigdy nie bralam lekow na nerwice. Choroba trwala przez dwa lata i nie wraca juz do mnie. Moja mama rowniez na nia cierpiala i rowniez u niej choroba zniknela po pewnym czasie lub objawia sie raz na jakis czas, rowniez moj inny kuzyn cierpial na nia przez jakis czas (Moze jest to powiazane ze smiercia tamtego kuzyna).
* Mojej mamie rowniez zdarza sie krzyczec w nocy czy lunatykowac, ostatnio tez slyszalam ze mojej babci sie to zdarzalo i teraz cierpi na to rowniez moja siostra.

Pytanie zatem: Czym spowodowane sa moje problemy ze snem, czy jest to poczatek jakiejs choroby, czy objaw jakies na ktora moge cierpiec obecnie i czy moge jakos wyleczyc sie z tego (najlepiej bez lekow)?

Odnośnik do komentarza

Ja bym poszła do neurologa się przebadać, ale i porozmawiałabym o tym z psychologiem, bo tu przyczyna może być i neurologiczna i psychologiczna. Twoja mama i babcia tak miały, ale czy diagnozowały to? Bo niektóre zaburzenia psychiczne sa dziedziczne. Nie znaczy to, że jesteś chora psychicznie, chodzi o to, że jesli w Twojej rodzinie zdarzało się lunatykowanie, albo świadomy sen - możesz to mieć i Ty, a do tego dochodzą przykre sytuacje, które na pewno jakoś mają wpływ na Twoje życie, chociażby mobbing. To na pewno w jakiś sposób Cię ukształtowało i może w głębi serca obawiasz się, że to może się powtórzyć, a lunatykowanie czy coś neurologicznego w połączeniu z tym co tkwi w Tobie, może właśnie powodować taki stan. Dlatego ja bym poszła do neurologa, zbadała się i zapytała czy w związku z takimi a takimi doświadczeniami i tym co się dzieje teraz, nie byłoby dobrze gdybym skonsultowała się jeszcze z psychologiem. Myślę, że jeśli neurolog nic nie wykryje to sam zasugeruje psychologa i niekoniecznie dostaniesz leki, bo nie wydaje mi się, że sprawa jest tak powazna abyś była na lekach, ale to moje przemyślenia, specjaliści będą wiedzieli lepiej.

http://www.ticker.7910.org/an1cMls0g411100MTAwNDcxNGx8MzU1NjZqbGF8aW4gbG92ZQ.gif

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Omamy pojawiające się podczas wybudzania oraz lunatykowanie są zaburzeniami snu. Mogą być one spowodowane wieloma czynnikami. Na początku warto byłoby udać się do neurologa i zrobić badanie EEG, by wykluczyć przyczyny organiczne tych zaburzeń. Warto także skorzystać z konsultacji psychologicznej, gdyż kłopoty ze snem mogą powstawać na tle nerwowym.
Postaraj się również zadbać o właściwą higienę snu (chodzenie spać o stałej porze, odpowiednia ilość snu itp.).
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...