Skocz do zawartości
Forum

Poczucie winy po rozpoczęciu współżycia


konik8

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.
Temat mojego posta pewnie wielu osobom wyda się dziwny, ale tak w istocie jest...
Odkąd skończyłam 14 lat moja mama za każdym razem, gdy spóźniała mi się miesiączka powtarzała ,,Mam nadzieję, że nie muszę się martwić o nic"- miała na myśli ewentualną ciążę. Wtedy nawet nie myślałam o seksie, więc nie drażniło mnie to tak bardzo. Ona sama nigdy mnie nie uświadamiała, na szczęście zawsze trafiały mi się nauczycielki biologii z prawdziwego zdarzenia, które specjalnie robiły nam zajęcia po lekcjach o tej tematyce. Gdy pierwszy raz miałam chłopaka, z którym ( o zgrozo!) trzymaliśmy się za rączki i całowaliśmy się w policzek kilka razy nazwała mnie dziwką. Bardzo mnie to zabolało, do tej pory słyszę jej krzyk w uszach. Dziś mam już 20 lat. Od 4 lat mam stałego chłopaka, z którym ostatnio zaczęliśmy współżyć. Zabezpieczamy się solidnie, więc nie ma mowy o ciąży. Niestety, nie jest tak pięknie. Zanim w ogóle zaczęliśmy uprawiać seks, moja mama podsłuchiwała pod drzwiami mojego pokoju, czy nic nie robimy, straszyła mnie karą ze strony ojca, ciążą. To samo stosowała wobec mojego chłopaka- mówiła, że jeżeli coś będziemy ,,kombinować" to mój tato go zabije. W międzyczasie poszłam na studia, więc chłopak zaczął przyjeżdżać do mnie i nocować u mnie. Za każdym razem, gdy do mnie wyjeżdża mama wzywa go do naszego domu i prawi mu kazania, zakazuje mu. Od jakiegoś czasu zażywam tabletki antykoncepcyjne, ale nie specjalnie po to, by się zabezpieczać. Skoro jednak muszę je brać, to postanowiliśmy wykorzystać ten fakt i po długim wyczekiwaniu w końcu to zrobiliśmy, z czego byliśmy obydwoje bardzo szczęśliwi. I tak fajnie było przez miesiąc, gdyż tydzień temu moja mama znów zaczęła swoją śpiewkę: ,,Mam nadzieję, że się nie będziecie spieszyć ze współżyciem, bo musisz sobie najpierw okres wyregulować, a wiesz, że może ci się wdać jakieś zapalenie". Jakie zapalenie ja się pytam? Mój chłopak jest czysty, ja też, więc nie muszę się niczego obawiać. Niestety, po tej gadce czuję się strasznie: mam tak ogromne poczucie winy, że cały czas płaczę, nie mogę się uspokoić. Mam wrażenie, że mama mnie na siłę chce zniechęcić do seksu, co jej się udawało przez długi długi czas. Czuję, że robię coś złego. Czuję się okropnie. Mam wrażenie, że popełniam jakąś ogromną zbrodnię... Najgorsze jest to, że od tego czasu w czasie stosunku nie mogę się skupić, czuję okropny ból w pochwie, nie mówiąc o kacu moralnym i niepokoju, jaki mi towarzyszy po. Nie wiem jak tą sprawę rozwiązać, ale rozmowa z moją matką nie ma najmniejszego sensu. Nie chcę stracić szczęścia, które mam. Mój chłopak czekał na mnie ponad 3 lata, ja też świadomie podjęłam ten krok. Chcę mieć zdrowy i szczęśliwy związek także w sferze seksualnej. Nie mam pojęcia jak sobie poradzić z tym poczuciem winy...

Odnośnik do komentarza

Musisz bezwglednie przestać słuchać mamy. Przeprowadź z nią jedną konkretn ą stanowcz a rozmowe a potem już do tego nie wracajcie. powiedz jej, że rozpoczęłas współzycie, świadomie i że jest Ci z tym dobrze, że jesteś dorosła i wiesz co robisz, że się zabezpieczasz, więc niech się nie obawia, że będzie wnbuka bawiła. Uświadom jej, że jestes dorosła i niezależna. I że nie ma prawa prawić Ci kazań na temat seksu, bo już wystarczająca się nasłuchałaś. I że nie ma prawa wzywac Twojego chłopaka i prawić kazań jemu. Postaw się jej. Gdy jeszcze kiedyś do tego wróci i zacznie coś gadać to po prostu powiedz jej, że tą kwestię juz omówiłyście i nie zamierzasz do tego wracac. Dodaj też, że Twoje życie seksualne to już nie jest jej problem. Naprawde musisz być twarda, żeby to do niej dotarło.

Musisz też zrozumiec, że nie robisz nic złego. Musisz oczyścić psychikę z poczucia winy. Tutaj możesz być tylko "winna" tego, że robisz coś nie tak jakby chciała mama. Jeśli nie rozwiążesz tej sprawy z mamą to moga popsuć się Wasze relacje w związku, jeśli będziesz miała wstręt czy niechęć do seksu i to z powodu mamy!!!

Jak mama nie będzie dawała spokoju to zacznij dużo rzadziej wracac ze studiów do domu. Zerwij z nią trochę kontakt to może zobaczy, że Cię traci i wtedy się zmieni.

Love, laugh and live! :)

Odnośnik do komentarza

Próbowałam z nią rozmawiać wiele razy jak równy z równym. Powiedziałam jej kiedyś, że nie może mi układać życia za mnie i będę sama decydować co będę robić. Niestety, jej jedyną odpowiedzią było to, że jak będę miała swój dom, to sobie będę rządzić. Że ona co powie to i tak powie i że jeżeli coś będzie nie tak to przestanie mi dawać pieniądze na studia. Sama nie dam rady się utrzymać, bo studiuję dziennie, od rana do nocy jestem nieraz na uczelni. Boję się tego, że jeśli się postawię, to po prostu będę musiała zrezygnować ze studiów, bo nie będę miała z czego żyć. Z samego stypendium nie wyżyję. Najgorsze jest to, że zaczęłam już myśleć i dostrzegać u siebie takie cechy jak ma ona, zaczynam rządzić innymi. Zaczęłam się bać, że też taka będę kiedyś dla swoich dzieci. Rozmawiałam o tym z moim chłopakiem, powiedziałam, że nie chcę mieć nigdy dzieci, bo nie będę dobrą matką. No i się pokłóciliśmy.
Zastanawiam się jak rozwiązać tą sytuację. Nie mogę z mamą porozmawiać o tym, niestety, znam ją za dobrze, żeby uwierzyć, że coś się zmieni. Jestem w rozsypce...

Odnośnik do komentarza

Twoje wyrzuty sumienia spowodowane są tym, że czujesz się winna, że postąpiłaś źle, że zrobiłaś coś, co przez całe życie było traktowane jako złe i zakazane. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że jesteś młodą kobietą, masz stałego partnera od kilku lat, byliście parą długi czas zanim zdecydowaliście się na seks. To bardzo dojrzałe i rozsądne, dodatkowo posiadasz wiedzę na ten temat, bo z Twoich wątków przeczytałam, że wiesz jak się zabezpieczać, czym jest preejakulat itd. Nie zrobiłaś nic, za co możesz się obwiniać lub mieć moralnego kaca. Jesteś dojrzałą osobą, więc masz prawo decydować o swoim życiu - zwłaszcza jeśli chodzi o sferę seksualną. Zniechęcane do seksu, straszenie nim jako czymś karygodnym może powodować problemy w przyszłym życiu seksualnym takiej osoby, które objawiają się nie tylko wyrzutami sumienia ale i brakiem przyjemności ze współżycia. Dlatego musisz odpędzić od siebie słowa mamy, jeśli potrzebujesz czasu, wstrzymać się z seksem dopóki głos w Twojej głowie nie ucichnie. Jeśli boisz się reakcji mamy, nie mów jej, że współżyjesz. W końcu jesteś pełnoletnią kobietą i masz prawo do tajemnic, nie musisz opowiadać o łóżkowych sprawach. Nie mówię, że masz kłamać, ale wystarczy, że uświadomisz mamę, że wiesz jakie ma zdanie, szanujesz je i nie musisz za każdym razem rozmawiać na ten temat. Twoja mama ma jest tradycjonalistką i pewnie wyznaje zasadę "seks po ślubie". Z jednej strony ma rację - nie chce aby Cię ktoś skrzywdził, z drugiej jednak strony - krzywdzi Cię poniekąd sama. Dlatego powinnaś rozdzielić swoje życie prywatne i relacje Ty - partner, a relacje Ty - mama. Pamiętaj - jesteś dorosłą osobą i odpowiadasz za swoje czyny, nie jesteś już nastolatką tylko kobietą, która pewnie wkrótce wyjdzie za mąż i uwierz, że będziesz wspaniałą matką, bo już wiesz jakich błędów nie popełniać i że metoda szantażowania lub straszenia ciążą bądź zaprzestaniem finansowania studiów nie jest dobrym rozwiązaniem. Najważniejsze abyś była szczęśliwa i uwolniła się z uzależnienia i obawy przed zdaniem mamy. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Twoja mama wpędziła Cię w poczucie winy i przez to cały czas bedzie Ci sie teraz wydawało ze jestes niedojrząła i nie wolno Ci tego robić, bo jak to zrobisz bedzie zle, bo to be. Nie możesz tak żyć jesteś dorosłą kobietą. nie mów nic mamie po prostu bądź szczęśliwa. Kiedys zajdziesz w ciaze bedziesz miala dziecko i meza i bedziesz miala wyrzuty sumienia bo w tej chwili mysle ze mozesz bac sie doroslosci i tego co robia dorosli ludzi bo slyszysz glos mamy tego nie wolno to zle itd. nie mozesz tak zyc!!

Odnośnik do komentarza

a może Twoja mama sama została tak nauczona przez swoich rodziców i po prostu innego postępowania nie zna. Nie umie rozmawiać na temat seksu bo nikt z nią na ten temat nie rozmawiał a jedynie straszył konsekwencjami. Ja bym taką gadkę szczerze mówiąc olała. niech sobie mówi, będzie zdrowsza a ty rób swoje. Nie masz 15 lat więc możesz decydować o sobie i o tym co i jak zrobisz. Nie musisz czuć się winna z powodu tego, że rozpoczęłaś współżycie. Zachowujesz się rozsądnie, zabezpieczasz się i nie idziesz na żywioł. Co do tego ,,zapalenia" to możesz je złapać wszędzie, infekcje można złapać korzystając z basenu, za długo nosić podpaskę czy tampon a czasami pojawiają się wskutek obniżonej odporności. Skoro jesteś pewna swojego chłopaka to nie martw się. Infekcję się zdarzają ale da się je spokojnie wyleczyć. Nie miej wyrzutów sumienia bo nic złego nie zrobiłaś.

Odnośnik do komentarza

Może i tak mówi, ale na pewno nie przestanie Ci finansowac studiów tylko dlatego, że zaczęłas współżycie. Dziewczyny mają rację. Lepiej chyba po prostu olac jej gadkę. Tylko musisz sama wierzyć, że nie robisz nic złego. Chyba, że uważasz, że robisz??? Sama musisz być przekonana co jest dobre a co złe.

Love, laugh and live! :)

Odnośnik do komentarza

Ja uważam, że jestem z moim chłopakiem już bardzo długo, jesteśmy oboje dorośli i dojrzali. Ponadto, nigdy się na nim nie zawiodłam, kocham go i jestem pewna, że on mnie. Wiem, że to jest właśnie Ten. Poza tym, czekaliśmy z tym prawie 4 lata, wiele było na ten temat rozmów i przemyśleń, więc świadomie podeszliśmy do tego. Zabezpieczamy się. Jesteśmy szczęśliwi, seks umocnił jeszcze naszą relację. Ja czuję, że zrobiłam dobrze, że ten krok był podjęty we właściwym momencie i miejscu. Ale chyba jednak ta pępowina, która łączy mnie z matką nie została jeszcze przerwana, czuję się w pewien sposób od niej uzależniona, gdzieś w swoim wnętrzu słyszę jej głos i zakazy. Boli mnie fakt, że zamiast byś wspierająca, to jest trochę taką despotką, która chce ustawiać wszystkich po swojemu.

Tak sobie przemyślałam i wydaje mi się, że ona może tak reagować, gdyż sama urodziła mnie w miesiąc po skończeniu 19 lat, ślub brała już w 3 miesiącu ciąży. Na początku rodzicom było ciężko, nie mieliśmy własnego domu, kątem mieszkaliśmy u dziadków.

Tylko, że ja nie chcę płacić za jej krzywdy, nie będę się słuchać jej straszenia i zakazywania, bo widzę, że może mi to zrujnować życie. Teraz będzie rok akademicki, trochę się odizoluję od niej, więc będzie mi trochę łatwiej. Staram się zachować optymizm:)

Odnośnik do komentarza

Widzisz, pewnie dlatego tak reaguje, bo nie chce abyś popełniła jej błąd. Ale to jej nie usprawiedliwia. Skoro kochasz swojego chłopaka, nie poszliście na żywioł, tylko podeszliście do tego z głową to moim zdaniem nie powinnaś mieć wyrzutów sumienia. Nie masz 19 lat jak Twoja mama kiedy Cię urodziła. Jesteś dorosłą i dojrzałą osobą, która liczy się z konsekwencjami podjętych decyzji...
Jak dla mnie to nie musisz mieć wyrzutów sumienia bo nic złego nie zrobiłaś. Pępowinę trzeba odciąć, bo przecież czas najwyższy zacząć żyć po swojemu. Mama wiecznie nie może Cię trzymać pod kloszem i decydować co jest dla ciebie dobre a co złe.

Odnośnik do komentarza

Sama widzisz, że fakty przemawiają na twoją korzyść. Robisz wszystko tak jak powinnas. Żyjesz w zgodzie ze sobą. Nie pozwól mamie zniszczyć Twojego szczęścia. Teraz, jak napisałaś jak to było z Twoją mamą to wszystko jest już jasne. Ona po prostu nie chce, abyś powieliła jej błąd, może sama nie jest zadowolona z tego jak potoczyło się jej życie, może ten jej ślub nie był wtedy porządany, ale tak wypadało. Ona Cię kocha i chce twojego szczęścia, dlatego chce Cię ustrzec przed losem, jakiego sama doświadczyła. Nie zmienia to jedna faktu, że Ty jestes mądrzejsza od niej i Tobie to się nie przytrafi a nawet jesli miałabyś zajść w ciążę to jestes już starsza niż ona była wtedy i masz u swego boku mężczyznę godnego zaufania, z którym mogłabyś stworzyć szczęśliwą rodzinę. Przede wszystkim Twoja mama powinna dobrze poznać Twojego chłopaka i wtedy sama przekona się, że to odpowiedni chłopak dla Ciebie.

Love, laugh and live! :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...