Skocz do zawartości
Forum

Nerwica Lękowa/ Zaburzenia po usunięciu tarczycy


Gość Ghost34-21

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Ghost34-21

Dzień Dobry.

Nie szukam na forum diagnozy lekarskiej. Ustaliłem wizyty u specjalistów, zrobiłem badania. Nie mam już jednak zielonego pojęcia, co robić dalej.

Sprawa tyczy mojej matki (47l ) z wykształceniem medycznym. Dzisiaj już nie wiem, czy ze względu na doświadczenia w pracy w szpitalu, czy paniczny lęk przed operacją - zwlekała dobre 10 lat z usunięciem obu płatów tarczycy. Wole tarczycowe nie były AŻ tak mocno wyeksponowane na wewnątrz, ale zdążyły wejść głęboko w mostek, aż do śródpiersia.

Niemniej jednak zabiegu dokonał naprawdę genialny lekarz. Mama szybko doszła do sił. Po 4 dniach została wypisana do domu. Bez komplikacji. Zaczął się jednak prawdziwy problem. Bardzo obniżony został jej nastrój. Zaczęła wymyślać dziwne historie ( że to na pewno był nowotwór, że teraz już umrze, że trzeba zaplanować pogrzeb itp. ) Po kontakcie z endokrynologiem - uznał, że stan wynika z obawy przed wynikiem badania histopatologicznego i zalecił lekkie środki uspokajające i ruch. Nie było źle, zdarzało się, że matka zaczynała dziwnie mówić, ale ogólnie wszystko kręciło się wokół wyniku normalnego badania, które zawsze zleca się przy tego typu zabiegach. Matka zażywała Euthyrox, preparaty wapnia, witaminę D3. Standard.
Przed odbiorem wyniku badania, zrobiliśmy badania krwi. TSH w normie, minimalnie za niski wapń. Ogólnie wszystko w porządku.

Odebraliśmy wynik. Wszystko w porządku, brak oznak złośliwości. Zwykły przerost tarczycy.

W tym momencie zaczął się prawdziwy horror. Już następnego dnia, o 2 nad ranem matka wpadła w niezwykle silne stany lękowe. Chciała uciekać z domu, stwierdziła, że za chwilę zdarzy się tragedia i wszyscy poumieramy. Ogólnie - kosmos. Nie udało się jej uspokoić aż do rana. Skoro świt, udałem się prywatnie do innego endokrynologa. Zapisano mi Diazepam i Parnazium.

Diazepam trochę pomógł, jednak dalej z matką jest kontakt, jak z 80 letnią osobą z demencją. Parnazium natomiast nasiliło objawy - zmuszeni byliśmy odstawić.

Nie mam już pojęcia, co się dzieje. Nie chodzę do pracy, przebywam poza swoim mieszkaniem od blisko 2 tygodni by być na miejscu i czuwać razem z ciotką, bo po prostu boimy się, że coś sobie zrobi albo ucieknie z domu.

Nigdy w życiu tak się nie zachowywała. Pomogła setkom ( dosłownie setkom ) ludzi. Była komunikatywna, ponadprzeciętnie inteligentna i sprytna. Do tego stanu doprowadziła się w przeciągu 2 miesięcy, które minęły od operacji.
Z wykształcenia jestem prawnikiem, nie mam pojęcia o medycynie. Zrobiłem, co uważałem za słuszne - umówiłem kolejną wizytę za 6 dni u światowej sławy pani endokrynolog. Boję się zawozić matkę do szpitala, bo po prostu WIEM, że pogorszy to jej stan.

Przerzuciłem setki stron z podobnymi problemami. Wiem o częstych depresjach, jednak żaden z lekarzy nie zalecił stosowania jakiegoś prozaku czy Welaksyny. Zapewne słusznie. Jedynie, co słyszę to, że "musi się pozbierać"

OK. rozumiem. Ale czy mogę liczyć na jakieś dodatkowe wskazówki...
Proszę...

Odnośnik do komentarza

Witam Pana
Aby wyleczyć nerwicę lękową należy przede wszystkim wyeliminować jej przyczyny, a tego można dokonać tylko wtedy, gdy leczenie farmakologiczne połączy się z psychoterapią.
Zachęcam do szybkiego podjęcia psychoterapii,
która jest najskuteczniejszą formą leczenia
i nerwicy lękowej oraz jej konsekwencji .

Gdyby chcieli Państwo porozmawiać ze mną o problemie,
to zapraszam do kontaktu.
Istnieje możliwość konsultacji online,
np. za pośrednictwem komunikatora Skype.
Pozdrawiam serdecznie

Hanna Markiewicz
psycholog
konsultacje@psycholog24online.pl
http://psycholog24online.pl

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...