Skocz do zawartości
Forum

Jak pokonać fobię społeczną?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,od jakichś 2 lat coś się ze mną dzieje i nie potrafię sobie z tym poradzić. Najchętniej chciałabym umrzeć,żeby już nie cierpieć. Zaczęło sie od napinania mięśni twarzy i ciągłego kołatania serca. Z czasem napięcie mięśni twarzy zaczęło być coraz bardziej uciążliwe, zwłaszcza w rozmowach z ludźmi. Bardzo mi to utrudniało i utrudnia rozmowę z ludźmi,bo to napięcie powoduje u mnie nienaturalny wyraz twarzy,a jak próbuję się uśmiechnąć,to wygląda to tak, jakbym była zła.Ostatnio doszedł szczękościsk i szczękanie zębami.Ponadto serce mi kołata,denerwuję sie, nie jestem w stanie nic sensownego powiedzieć i chce jak najszybciej uciec.Na ulicyalbo w pracy na korytarzu modlę się tylko o to,żeby nie spotkać nikogo znajomego.Samo powiedzenie "cześć" powoduje to nienaturalne spięcie twarzy,nie potrafię sie rozluźnić. Próbuję na wlasną rękę terapii Richardsa,ale jest trudno,bo cały czas mam negatywne myśli (związane z moją trudną sytuacją rodzinną),czuję się gorsza od innych. Nie wiem co robic? Nie chcę brać tabletek, ale może to jedyne wyjście z sytuacji...

Odnośnik do komentarza

Nie wiedziałam co to terapia Richardsa, zajrzałam tam i okazało się, że dawno temu sama to stosowałam, a nazywane było to autosugestią.
Mam na myśli tą część o odprężaniu się bo dalej nie czytałam.
Odpręża się moja lewa stopa, czuję jak znika napięcie itd...aż dochodzę do czubka głowy. Ostatnia myśl - odprężam się całkowicie. Jestem spokojna ...
Z tym że ja stosowałam to w momencie gdy czułem, że napięcie we mnie narasta.
Pomogło, pozbyłam się nerwicy.

Ty natomiast obserwujesz, jak to napięcie w tobie rośnie, jak szczęki ci się zaciskają, jak wykrzywia ci twarz... To błąd.
W tym właśnie momencie powinnaś sobie to powtarzać, skupiać myśli na nodze, głowie i na myślach, o odprężaniu i spokoju.
W momencie gdy czujesz strach przed ludźmi, przed rozmową - już sobie powtarzaj te formułki.
Nie pozwalaj, aby te negatywne myśli zagnieździły się w tobie, Natychmiast zastępuj je tymi o spokoju i odprężaniu.
Jak będziesz konsekwentna, cierpliwa, to opanujesz strach.

Pastylki? Polecam te ziołowe, lekkie. Tym możesz sobie bezpiecznie pomóc.

Odnośnik do komentarza
Gość Jestciężko

Też cierpię od lat na fobię społeczną :(( Ciężka i totalnie druzgocąca życie przypadłość. Człowiek czuje coś co ciężko określić gdy mija na ulicy inne obce osoby. Każde wyjście z domu na miasto jest katorgą. Człowiek ma wrażenie, że każdy mu się przygląda, podśmiewa się z niego. Serce strasznie zaczyna walić i pot się leje strumieniami nawet w mroźną zimę. Ciągły stres i lęki. Co ciekawe ja w głębi wiem, że to wszystko, ten strach przed ludźmi są niedorzeczne. Ale mimo to nie można nad tym zapanować. Mówicie psychoterapia.... przed nią także są lęki, szczególnie przed psychoterapią grupową :(

Odnośnik do komentarza

Witam mam 25 lat. Od października 2016 roku leczę się u lekarza psychiatry. Mam stany lękowe i depresyjne . Leczenie polagało na braniu Citalu 1.5 tabletki plus 2/3 tabletki triticco 75 mg. Było dobrze :) Zwiekszyliśy dawke do maks czyli 40 mg ponieważ lęki w małym stopniu jeszcze były z tym że musiałem przejsc na lek Citabax 40 bo Citaal nie ma tabletek 40 mg. Farmaceutka dzwoniła do lekarza lekarz powiedział że ok bo chodzi o substancje Cytalopromen. Wziałem 4 tabletki Lęki wróciły i te stany. Prosze o pomoc eksperta.

Odnośnik do komentarza

Witam, Zaburzenia lękowe, w tym fobia społeczna,
nie tylko dezorganizują życie ale też przynoszą
poczucie niepewności i zagubienia, ograniczają
niezależność, hamują aktywność społeczną
i utrudniają normalne funkcjonowanie w społeczeństwie, zabierając tym samym całą radość życia.
Człowiek, dotknięty fobią społeczną w relacjach z innymi
ludźmi stale doświadcza obezwładniającego lęku
i nieustannie przeżywa katusze.
Zdarza się, że nawet wyobrażenie sobie jakiejś sytuacji towarzyskiej czy nawet zwykłej rozmowy napełnia ogromnym lękiem.
Antropofobii często towarzyszy rozdrażnienie,
napięcie psychiczne oraz nieumiejętność odpoczywania.
Fobia ta może doprowadzić do izolacji społecznej.

Zaburzenia depresyjne, lękowe oraz fobie,
w tym fobia społeczna, są w pełni uleczalne,
ale trzeba podjąć odpowiednio dobraną psychoterapię.

Zapraszam na rozmowę
Istnieje możliwość konsultacji online,
np. za pośrednictwem komunikatora Skype.
Pozdrawiam serdecznie

Hanna Markiewicz
psycholog
konsultacje@psycholog24online.pl
http://psycholog24online.pl

Odnośnik do komentarza

Witam,
co do terapii, to mieszkam w małym mieście i nie ma czegoś takiego jak terapia grupowa. Jest tylko dostęp do psychologów, którzy przyjmują w szpitalu i wątpię,aby rozmowa z nimi mi w czymkolwiek pomogła. Mój brat, który jest chory na schizofrenię chodził do takiego psychologa i te rozmowy nie prowadziły do niczego. Trwały krótko, chodziło tylko o zaliczenie kolejnego pacjenta w możliwie krótkim czasie. Próbowałam szukać w większym mieście psychoterapii grupowej dla fobików społecznych, ale nigdzie nie mogę tego znaleźć. Nie wiem, może w Warszawie bym znalazła, ale nie w moim pobliżu. W ogóle brak jest informacji, aby któraś klinika zajmowała się typowo fobią społeczną. Są terapie dla chorych psychicznie, ale nie znalazłam nic dla fobików. Gdzie tego szukać? Zaznaczam, że odprowadzam co miesiąc składki na NFZ i nie zamierzam jeszcze płacić za prywatne wizyty i prywatne terapie. Nie stać mnie na to

Odnośnik do komentarza
Gość Mahomet

Magnez jest przereklamowany i tak naprawdę w niczym on nie pomaga. A na fobie to już na pewno nie pomoże ci magnez. Tobie potrzeba silnych psychotropów na nerwy, a nie jakiś słabych zamienników, które rzekomo koją nerwy, a tak naprawdę to nic nie dają.

Odnośnik do komentarza

no sense , nie szukaj na siłę poradni dla fobików . Znajdż lekarza psychiatrę. Przecież lekarze nie są tylko od leczenia ucha , nosa lub oka , lecz zajmują się pacjentem i chorobą. Skoro masz napięcia mięśni twarzy , które mimo Twojej woli nie ustępują , to musisz skorzystać z pomocy lekarza. Pani Kamila powiedziała pozwól sobie pomóc , więc zapytaj , gdzie możesz szukać pomocy.

Odnośnik do komentarza
Gość HansHans1

Mój kolega zgłosił się do psychiatry z tym problemem i dostał leki. Dużo mu pomagały. Niestety cały szkopuł w tym, że one często uzależniają i jak to leki mają zawsze jakieś skutki uboczne. No i po odstawieniu często problemy wracają. Myślę, że jednak niezbędna jest terapia.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...