Skocz do zawartości
Forum

Zaburzenia snu


Gość rybbkaa

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich!

Mam nietypowy problem, a to co napisze prawdopodobnie w pierwszej chwili wyda się zwykłym żartem, ale zapewniam, że nie jest.

Jestem z moim chłopakiem od 5 lat. Odkąd pamiętam mamrotał przez sen, ale były to raczej krótkie, niezrozumiałe zdania. Po podjęciu pierwszej pracy jako trener personalny notorycznie budził mnie krzycząc np. "a teraz przysiady! jeszcze jeden. Dasz radę!" początkowo mnie to śmieszyło, potem wkurzało, bo się budziłam, ale potem się uodporniłam, sama zaczęłam pracę, więc przestałam przesiadywać nocami przed tv i komputerem i nie rejestrowałam, jak często zdarzają mu się takie sytuacje. Wszystko nasiliło się od momentu, kiedy razem zamieszkaliśmy. Coraz częściej w nocy gadał potworne głupoty, mając przy tym otwarte oczy. kiedyś obudziłam się, kiedy trzymał nade mną telefon, a jak otworzyłam oczy rzucił nim po prostu mi w twarz. Ozdobne poduszki z salonu znajdowały się po nocy w łózku w sypialni i żadne z nas nie potrafiło tego racjonalnie wytłumaczyć. We wrzesniu odebralismy mieszkanie od dewelopera a jednocześnie mój chłopak rozpoczął prace jako trener pływania w szkółce i szkole. Ja przygotowywałam się do cięzkiego egzaminu w związku z czym nie przesypiałam wiele nocy. I wtedy miałam doskonałą okazję do jego obserwacji. Rozpoczął się dramat. Notorycznie wyłaził z łóżka, ciągle pytał o jakieś rzeczy związane z remontem, ale które kompletnie nie miały sensu, np. pytał czy kolega, który z nim pracuje przyniósł już nam Gwolę (po chwili rozmowy okazało się, że tak nazwał szafkę, ale nie...nie była to fabryczna nazwa szafki) - owszem, czekaliśmy na zamówioną szafkę, ale kompletnie inaczej się ona nazywała i kompletnie żaden kolega nie miał jej nam przynosić. Budziłam się a on np stał przy łóżku, pytałam co robi, a on mając otwarte oczy opowiadał jakieś głupoty. Potrafił w środku nocy zacząć się szykować do pracy... Myslałam, że to kwestia stresu związanego z remontem. Remont zakończyliśmy, a on z nocy na noc zachowuje się coraz bardziej przerażająco. Notorycznie pyta mnie czemu nie śpie, a jak odpowiadam np., że nie mogę spać to mówi mi, że aha, to ja wracam do pracy bo dziecko x, go wkurza, ale musi dokończyć zajęcia. Jednakże wczoraj przeszedł już sam siebie. Standardowo zapytał dlaczego nie spię i stwirdził, że on wraca do pracy. Kiedy udało mi się zasnąć obudził mnie jego wzrok. Siedział na łóżku i mi się przyglądał po czym podszedł do kontaktów, które znajdują się pod telewizorem i zaczął w nich grzebać! Zaczęłam na niego krzyczeć, pytając co robi, na co on odpowiedział mi, że przecież jest w pracy i ma własnie trening! Chryste, ale co ma jego praca współnego z kontaktami? Zaczęłam na niego krzyczeć, że ma wracać do łóżka i co robi z tymi kontaktami na co on mi opdowiedział "Masz racje, ten telewizor jest naelektryzowany, wystarczy, że ty jesteś za bardzo naelektryzowana i tylko się dresz i drzesz. Próbowałam go przebudzić, ogarnąć, ale odpowiedział mi tylko "bla bla bla co się drzesz. wracam do pracy" i tyle.

Domyślam się, że sytuacje wygląda raczej komicznie, niżeli strasznie, ale zaręczam, że nie dla mnie. Zaczyna w nocy zahcowywać się coraz bardziej idiotycznie. Jest coraz gorzej, a ja kompletnie nie potrafię tego racjonalnie wytłumaczyć! Wydaje mi się, ze nie jest to lunatykowanie, ponieważ czytając o objawach są one dość rozbieżne.

może ktoś orientuje się na czym może polegać problem?

dodam, że on czasem nie pamieta kompletnie nic, a czasem jakby coś mu światło, ale twierdzi, że nic mu się nie śni i nie wie skąd takie zachowania. Na codzień nie wykazuje kompletnie znaków agresji itp.

Odnośnik do komentarza

Dziwaczne zachowania podczas snu świadczą o parasomnii. Parasomnia, choć może wydawać się niebezpieczna, na ogół nie stanowi zagrożenia dla osób postronnych czy samego śpiącego. U dorosłych zaburzenia snu pojawiają się epizodycznie i najczęściej są wynikiem nieregularnego trybu życia, stresu lub zbyt małej ilości snu. Łatwo zmniejszyć ryzyko ich występowania, chodząc spać o stałych porach i pamiętając o wysypianiu się. W celu postawienia rzetelnej diagnozy radzę skonsultować się ze specjalistą w poradni leczenia zaburzeń snu. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...