Skocz do zawartości
Forum

Zmiana własnego życia.


Gość Leniwy

Rekomendowane odpowiedzi

Drodzy Forumowicze, moim problemem jest wieczne lenistwo, ciężki start do wykonywania przeróżnych czynności, ale gdy już się za coś zabiorę, robię to solidnie i do końca.
Z dnia na dzień potrafię się nakręcić na daną czynność i niestety mam słomiany zapał i gdy np: zaczynam uczyć się gry na instrumencie z góry zakładam że się nie nadaje (szybko się wypalam), to samo tyczy się ćwiczeń fizycznych.
Sam nie wiem jak sobie z tym poradzić, w planach jest wszystko pięknie a jak przychodzi co do czego to wypalam się czuję taki wewnętrzny niepokój (dołek) podsycany codziennymi problemami, w ostateczności przez to tracę chęci do wszelakich działań. Jestem osobą wrażliwą i mam tysiące pomysłów nigdy nie byłem w prawdziwym związku, u mnie w domu nie rozmawia się na takie tematy Tata jest dość specyficznym człowiekiem nie potrafię z nim rozmawiać On uważa że zawsze ma racje, zawsze zostanę przez niego skrytykowany i nigdy nie rozmawiamy na ważniejsze tematy, nawet nigdy nie zapyta się czy kogoś mam, rodzice są bardzo specyficzni można by było powiedzieć że toksyczni mama to jeszcze chyba nie może sama sobie uświadomić że już jestem dorosłym mężczyzną przed trzydziestką, chciałbym wszystko zacząć od nowa wyjechać usamodzielnić się tylko w jaki sposób jak to wszystko rozpływa się na samą myśl bo naprawdę tak bez pracy w danym miejscu bez żadnego wsparcia tylko wiecznego wytykania że Ci się nie uda że jesteś do niczego odechciewa się żyć, mógłbym jeszcze więcej opisywać na ten temat zadawajcie pytania jak możecie, może ktoś z was miał podobną sytuację i wybrnął z tego układu w dość dobrej relacji w stosunku do wszystkich. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Jakie masz wyksztalcenie, jaki zawod- jakie szanse, że wyjedziesz z tym co w głowie i dwoma chętnymi rękami do pracy i się w obcym m-cu utrzymasz np w pokoju przez siebie wynajmowanym?

Ale czy Ty wogóle potrzebujesz odcinania pępowiny- może Ci takie uklady jakie masz z rodzicami są wygodne i tak naprawdę to nic specjalnie niechcesz zmieniać?

A może powieje w Twoim życiu nowością jak się w sobie zbierzesz i np 2-3 razy w tygodniu po pracy, regularnie pobiegasz na zajęcia sportowe? Może już taka zmiana będzie wystarczająca do pewnej wentylacji i glowy i ciala?

Jak się jest pod 30-tkę, nie ma się żadnych zobowiązań typu żona, dziecko-to dużo można zmienić, tylko trudno wyczuć co Tobie wydaje się być potrzebne do szczęścia.

Odnośnik do komentarza

Postaram się odpowiedzieć na poniższe pytania, a więc tak:
1) Posiadam średnie wykształcenie od niedawna prawo jazdy kat C+E( na które sam zarobiłem nikt mi nie dokładał), aktualnie pracuję fizycznie u siebie w małej miejscowości i jest to najniższa krajowa więc szału nie ma, idzie wiosna szukam pracy dla kierowcy jeśli zdobędę to co chcę na zarobki narzekać nie powinienem.
2) Taki układ mnie nie interesuje, sam wewnętrznie się z tym źle czuje, czy ten układ jest wygodny po części na pewno, ale wiem że mnie to nie usamodzielni bo wszystko muszę robić z ich wiedzą, chyba wiecie o co mi chodzi.
3) Chciałbym zająć się sobą, gra na instrumencie, ćwiczenia fizyczne ale jak już wyżej napisałem brak motywacji i otaczające zewnątrz różne problemy mi przeszkadzają.
No właśnie jestem pod 30 bez żony i bez dzieci i chciałbym to wszystko zmienić bo jestem przekonany że jak utknę tu gdzie jestem teraz to już tak do śmierci. Jak są jeszcze jakieś pytania służę odpowiedzią.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...