Skocz do zawartości
Forum

Jak namówić mężczyznę do powrotu


Gość Ukrytablanka

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Ukrytablanka

Tak jak w pytaniu. Czasem niesłusznie miałam do niego pretensje. Miałam dni ze o byle co miałam nastrój jak u wrednej baby. Ciągła walka. Wiem,że przesadzam. Mam taki charakter. Jestem choleryczka i dodatkowo biorę tabletki które wpływają na moje humory. Juz wiele razy kończyło się tak,że on po prostu używał kontakt i musiałam się dobijac. Ale tym razem boje się ze się zrazil. Ze juz ma dosyć. Juz wiele razy mówił,że jest zmęczony ale nie myślałam że aż tak...
Jakich argumentów użyć żeby go przekonać,że chce się zmienić?

Odnośnik do komentarza

Skoro tyle razy obiecywałaś mu, że się zmienisz, że popracujesz nad sobą, a w rezultacie nic się nie zmieniało, to nie oczekuj, że facet teraz Tobie uwierzy. Na pewno wyjdzie z założenia, że to kolejna z Twoich obietnic, której nie spełnisz. Dlaczego miałby Ci znowu zaufać, skoro zawsze go okłamywałaś? Doniosłe deklaracje i obietnice nic nie zmienią, skoro za słowami nie idą konkretne czyny. |
Spróbuj nakłonić swojego mężczyznę do spotkania. Najlepiej spotkajcie się gdzieś na neutralnym gruncie, żeby rozmowa była "społecznie" kontrolowana, np. w jakiejś restauracji albo kawiarni. Zastanówcie się, co dalej z Waszym związkiem. Jeśli wiesz, że wiele złego w Waszej relacji wynika z Twojego trudnego, cholerycznego charakteru, rozważ konsultację u psychoterapeuty. Słowa mają silną moc i naprawdę możesz nimi zranić swojego partnera. Mam nadzieję, że uda Wam się zawalczyć o ten związek. Życzę Wam powodzenia i pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Charakteru czy osobowości nie zmienisz,żadne argumenty do niego raczej nie przemówią,chyba,że perspektywa Twojej psychoterapii ,mogłaby go skłonić do powrotu,
choć pewnie nie na długo,bo terapia tu za bardzo nie pomoże ,
to ,że chcesz się zmienić nie jest równoznaczne z możliwościami,ale staraj się ,pracuj nad sobą,
najlepiej dowiesz się od specjalisty, czy masz jakiekolwiek szanse na zmianę.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Nie naciskaj, jeżeli nie wie o Twojej chorobie, postaraj mu się to wytłumaczyć, powiedz mu że potrzebujesz przyjaciela bo idziesz do tego lekarza, może zmięknie i pójdzie (tylko nie rób z siebie wampira emocjonalnego) nie wyskakuj z tekstem "idę do lekarza, czy poszedł byś ze mną abym się mniej bała" bo to będzie branie pod litość, ale staraj mu dać do zrozumienia że mimo twojego "cholerycznego" zachowania starasz się panować na emocjami; tak jak wyżej również nie możesz naciskać, nie ma nic gorszego niż upierdliwa kobieta czy mężczyzna [y].

Odnośnik do komentarza
Gość Ukrytablanka

Odezwał się, chociaż sms i napisał ze nir ma ochoty rozmawiać ano się widzieć ale że slucha co ja chce powiedzieć.
Stwierdzilam,że napiszę mu ze dużo myślałam,że postanowiłam wziąć swój okropny charakter we własne ręce i ze chce zacząć od nowa. Na nowe konto. Ze może nauczymy się dogadywac, może się na nowo zakochamy w sobie i wrócimy, albo chociaż będziemy mirc dobre relacje. Ze nie musi w to wierzyć ale może warto spróbować i na koniec napisać " hej, jestem Blanka i milo by było Cie lepiej poznać chociażby dlatego, że mam słabość do X ( tu jego imię) " ( tak żeby rozluźnić sytuacje)

Myślicie że to dobry pomysł?

Odnośnik do komentarza

Obiecanki ,cacanki...,nic widzę nie dotarło do Ciebie ,z tych naszych rad,
nie ma znaczenia co napiszesz,/ ten dziwny cytat na koniec,nie jest zabawny/,on Cię zna i żadne nowe otwarcie nic nie zmieni ,bo Ty się nie zmienisz,ale jak się da,na to nabrać, to za chwile znowu odejdzie,bo tylko na początku będzie fajnie.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość Ukrytablanka

To co mam powiedzieć? " nic, nie zmienię się nara "? Mój charakter i chxe nad nim popracować. Czy to znaczy ze mam odpuścić? Juz się zapisałam do psychologa na konsultacje wiec zamierzam się zmienić a raczej próbować poprawić yo co się da.

Odnośnik do komentarza

~Ukrytablanka
Juz się zapisałam do psychologa na konsultacje wiec zamierzam się zmienić a raczej próbować poprawić yo co się da.

Dokładnie tak mu powiedz, nikt tu nie mówi ,że masz odpuścić ,tylko ,żeby nie obiecywać gruszek na wierzbie.
Najważniejsze w związku jest zaufanie i szacunek,dlatego lepiej nie wypowiadać słów bez pokrycia,np."zmienię się"-bo de facto ,nie wiesz czy i na ile się zmienisz.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...