Skocz do zawartości
Forum

Dylemat


Rekomendowane odpowiedzi

Zacznę od początku. Kilka lat temu poznałam chłopaka. Jesteśmy w tym samym wieku i mieszkamy w różnych miejscowościach. Zaczęliśmy do siebie pisać praktycznie codziennie. Po pewnym czasie zakochaliśmy się w sobie a on po około pół roku zrobił mi test a potem odszedł do innej. Bardzo to przeżyłam i w pewnym momencie zaczęłam szukać własnego szczęścia w miłości siłą. Po teście który mi zrobił też nie byłam wobec niego fair. Odkąd się rozstaliśmy to pisaliśmy do siebie co jakiś czas. Fakt przez ten cały czas naprawdę mi na nim zależało i czułam, że go naprawdę kocham i to nie są żadne wymyślone uczucia. W zeszłym roku rozstał się ze swoją dziewczyną, a ja nawet już nie miałam nadziei bo się pogodziłam, że już nie będziemy razem jako para. Ale niedługo po tym, zaczęło się podobnie jak na początku naszej znajomości. Pisaliśmy coraz częściej ze sobą w równych odstępach. Nie przeszkadzało mi kiedy nie pisał bo zawsze po jakimś czasie się odzywał. W końcu nadszedł ten moment kiedy mi napisał, że mnie kocha. Te słowa nie są mi obojętne jeśli chodzi o niego. Napisał to kilka razy. Nadeszły święta to nie spodziewałam się tego, że będzie pisał, co najwyżej życzenia bo to czas dla rodziny i w ogóle. Sama nie miałam zbytnio czasu na pisanie z kimkolwiek. Ale po świętach odezwał się dopiero na początku stycznia, nawet nie odpisał na życzenia. No i może 2 dni popisaliśmy i od tamtej pory z jego strony cisza jest. Minęły dwa tygodnie. Na początku bolało mnie to i nadal boli, ale już nie myślę tak o nim, jak wcześniej, przychodzi dość naturalnie. Wiem, że mi na nim zależy.
Czy to jest naturalne, że w końcu tak się dzieje z mojej strony? Że nie myślę non stop, że coś mu się stało, nie pisze do niego non stop, ani nic z podobnych rzeczy. Trochę mnie to zmartwiło, że podeszłam do tego w taki sposób. Mówiłam mu co do niego czuję i że mi na nim zależy. Czy takie podejście świadczy o tym, że mi nie zależy?

Odnośnik do komentarza
Gość Sensitive24

Młody chłopak i szasta jeszcze tym ważnym słowem. Jak ktoś rzeczywiście kocha, to nie robi akcji, gdzie nie odzywa się tygodniami. Świrował tylko i może znowu Cię sprawdzał. Chce mieć pannę na zapas.
Dobrze radzę, wybij sobie takiego kogoś z głowy. Puf ! i nie ma. Młokosom bez refleksji mówimy NIE !
Znajdziesz jeszcze kogoś, bądź spokojna.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...