Skocz do zawartości
Forum

Wykorzystal mnie i olal


Gość Aureolka123

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Aureolka123

Tydzien temu widzialam sie z chlopakiem, z ktorym jestesmy juz ok 3 lat. Poklocilismy sie, poniewaz chcialam zabrac go nad jeziorko ale przez to ze byl lod na drodze nie udalo się dojechac pod samo wejscie do tego parku. Zaparkowalam na dole a on zaczal mowic teksty jak " kto ci dal prawo jazdy " itp. Gdzie sam go nie ma. Nie wjechalabym na stroma gore na lodzie na letnich oponach i ledwo zjechalam z 10 m.

Gdy sie wkjrzylam ze nie chce mu sie przejsc 500 m to stwierdzilam bez slowa ze odpuszczam, stracilam ochote na to. On sie obrazil i chcial zebym go odwiozla do domu.
Stanelam na parkingu i rozmawialismy. Powiedzialam,ze moze faktycznie nie powinnismy razem byc skoro nie umiemy sie dogadac w najprostrzych sprawach. On zaczal mowic ze mnie kocha,ze nigdy tak nie kochal, ze chcialby ze mna byc, ze ma problem.
Problem z piciem. Fakt pije wiecej niz powinien. Powiedzial mi ze on wiecej mysli o piciu niz o normalnych rzeczach. Ze jest slaby ze nie ma na nic ochoty i ze nie umie mnie nie ranic i przestac pic.
Ale jakos pozniej rozmawialismy szczerze, mowil ze chce spróbować czegos zeby przestać.
Pojechalismy do niego, ogladalismy film, uprawialismy seks i ogolbie bylo juz ok . Proponowal mi zeby pojsc w weekend do kina.
Na drugi dzien widzielismy sie, ale ktorko bo mialam zajecia. Dalam mu ladowarke i posiedzielismy z 30 minut. Mowil jak sie cieszy ze widzi mnie chociaz przez chwile itp. Dal mi buziaka w policzek, bo byl chory, powiedzial ze kocha i pojechalam na zajecia. Od tamtej pory cisza. Zero telefonow, zero sms nawet nie odpisal na moj. Najpierw zapytalam go czy ta ladowarka dziala, na drugi dzien napisalam czy wszzytko ok, pozniej juz zla pp co mnie znow olewa. Minelo w sumie 5 dni. Nie odezwal sie ale wiem ze zyje bo widzial sie z przyjacielem dwa dni temu.

Stwierdzilam ze juz pisac nie bede. Skoro mnie ignoruje.
Ale meczy mnie to ze tak mnie potraktowal. Czuhe sie wykorzystana,ze uprawial zr mna seks, dostal ladowarke i na nastepny dzien totalnie olal. Bez slowa nawet.

Odnośnik do komentarza

Wydaje mi się,że on sam Ci powiedzial w czym jest największy problem. On mysli o alkoholu bardziej niż o innych rzeczach. Nie dodał może,że i o innych osobach. Na gruncie dziewczyna- chlopak wszystko było ostatnio Ok ,to spokojnie można sobie z kolegami na coś mocniejszego skoczyć. A że wtedy nie ma tam m-ca dla Ciebie to chyba normalne- Ty masz inne priorytety, coś innego Cię interesuje, a on w tym czasie może ma np. trzydniówkę, tzn ,że trzy dni pod rząd pije. Dla swojego bezpieczeństwa (abyś go może nie widziala w stanie wskazującym, abyś nie slyszala jego głupich po alkoholu gadek, nie slyszala belkotania) nie odzywa się, jak jest w tym ciągu i już.
Wytrzeżwieje, obsprawi się, zachce mu się seksu to się objawi.

Nie podoba Ci się to?
To nawet się nie namyślaj tylko zostaw kolesia. Po co Ci kolega z problemem alkoholowym. Już teraz moglby śpiewac za Riedlem "whysky ,moja pani, tyś najpiękniejszą z dam".
Nie raz kobiecie trafi się mąż, ktory w trakcie małżeństwa, jak się okazuje ,polubi za bardzo kieliszek.
Niemniej nie rozumiem dziewcząt, które już w znajomości typu poznawanie się, narzeczeństwo widzą,że chlopak za kolnierz nie wylewa a one przy takim tkwią, łudząc się jeszcze czasem,że one go uleczą. Nie uleczą ,tylko stworza patologiczną rodzinę z takim.

Odnośnik do komentarza
Gość Aureolka123

Racja. Wydaje sie ze sie zmieni ale tych prob bylo mnostwo. Sam mi mowil ostatnio ze jest w punkcie, gdzie gardzi sam soba.

Chociaz mial ciagi zreszta jego zycie polega na codziennym piciu minimum 5-7 piw. Bo tyle pozwala mu portfel. Ma takich znajomych dlatego chetniej spedza z nimi czas. Szanuhe ich bo szanuje sie bardziej znajomych, ktorzy wspoeraja go i dziela zainteresowania niz dziewczyna, ktora nie lubi pic calymi dniami i wydawac wszystkie pieniadze na mocne piwa niz np na dobra pizze.

Ostatnio mial rozmowe o prace. Poszedl , oczywiscie wypil dwa mocne piwa 9% przed. Po godzinie bhp nakrzyczal na tego pana co prowadzil zajecia, ze nudzi,ze bezsensu i wyszedl, automatycznie olal prace z ktorej mialby w koncu jakis dochod. Szukal jej pol.roku chyba ze mi tyljo tak mowil.ze szuka a nikt nie dzwoni.

Nie podoba mi sie to, wiem ze lepiej bedzie jak sie rozstaniemy. Ale czuje sie jakos pusto,zle. Tyle.zainwestowalam w ten zwiazek i teraz ciezko mi sie przyzwyczaic do sytuacji gdzie juz nic nie bedzie.

Mam tez glupie mysli, ze dla innej sie smieni i bedzie idealny jaki na poczatu byl.

Odnośnik do komentarza

Aureolka123, chociaż być może teraz wydaje Ci się, że sytuacja jest kiepska, bo chłopak Cię ignoruje, uważam, że to dobry znak i najwyższy czas, by odejść. 7 piw dziennie? To jest bardzo poważna sprawa. Chłopak sobie sam nie poradzi, póki nie pójdzie na terapię odwykową. Ty możesz walczyć, wspierać go, motywować do pracy, a on i tak będzie wracał do alkoholu. Tkwisz w związku toksycznym. Póki chłopak nie rzuci nałogu, nie trać swojego czasu, emocji, pieniędzy na ten związek. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Gość TakaJakas7

~Aureolka123
Mam tez glupie mysli, ze dla innej sie smieni i bedzie idealny jaki na poczatu byl.

Na pocieszenie napiszę że jak się zmieni to na pewno nie dla jakiejś dziewczyny a nawet jeśli to będziesz mogła spokojnie jej współczuć bo jak ma się zmienić na dobre to tylko dla samego siebie, jeśli dla kogoś to prędzej czy później i jej się oberwie. Ale... to tyle. Nie warto marnować życia dla takiej osoby. 3 lata to już sporo więc i rozumiem że się przywiązałaś ale lepiej posłuchać rad poprzedniczek i zakończyć tą znajomość niż ewentualnie tkwić w nieszczęśliwym związku. Nie warto marnować młodości dla kogoś nieodpowiedniego.

Odnośnik do komentarza

~Aureolka123 , zmarnowałaś 3 lata, inwestując w związek z byle jakim typem. Ile on zainwestował?
Z tego, co piszesz, ten facet niewiele w życiu osiągnął, żyje byle jak i ciekawe za co, skoro nie pracuje?
Głównym problemem, który go całkowicie dyskwalifikuje, to alkoholizm, tak masz do czynienia z alkoholikiem.
Być może nie odzywa się ostatnio do ciebie, bo znowu ma ciąg?
Dziewczyno, nie marnuj sobie życia z nim. Jego nieudolne próby zerwania z nałogiem są tylko pustymi słowami.
Może jak sięgnie dna, to się ogarnie, tylko dlaczego to ma być twój problem?
Zostaw go i pomyśl o sobie. Seks z kimś takim, to duże ryzyko. Nie wiesz co on robi po pijaku i z kim, po za tym, gdybyś tak zaszła z nim w ciążę, to masz przechlapane.
Nie zmarnuj już ani jednego dnia dla niego.
Uważam, że w sytuacji w jakiej się znalazłaś, to nawet rozmowa z nim do niczego już nie doprowadzi. Usłyszysz ten sam bełkot co zawsze i nadal będzie jak zawsze.
Jeśli w końcu on przypomni sobie o twoim istnieniu, to radzę wysłać mu krótkiego sms-a, że to koniec, na więcej nie zasłużył.

Odnośnik do komentarza
Gość Aureolka123

Wiem. Tych prób było tysiące i najdłużej wytrzymał z 3 tygodnie. Ile razy płakał ze czuje się żałosny ze wpadł w to ale że nie umiały żyć bez piwa, że on myśli o tym ciągle i nawet jak ma w domu piwo to dokupuje żeby było na zapas.
Dziś odezwał się ale napisałam mu, ze ja odpuszczam, że za dużo tego itp.
Zdzwonił do mnie, ale nie odebrałam bo byłam na zajęciach. To się obraził.
Stwierdzilam,że już nie będę się odzywać. Ciągle to ja próbowałam kontaktu, ciągle staralam się żeby było dobrze, on olewal. Teraz przez jeden nieodebrany telefon się obraza? To wygląda śmiesznie. Dlatego nie napisze juz. Lepiej się odizolować.
A znając życie to pewnie spędza czas z tymi swoimi znajomymi co robią to samo co on i osiągnęli tyle samo co on. Wszyscy mieszkają u rodziców bez pracy. A raczej to co zarobią to idzie na używki i alkohol.
Wiecie co również jest okropne? Ze potrafił mnie krytykować z moich życiowych wyborów, z mojego poziomu inteligencji ( bo np czasami gdy się stresuje to język mi się placze a on potrafi wtedy się wyśmiewac ze nawet nie umiem się dobrze wyslowic) potrafił ni mówić,że nie interesuje go co mam do powiedzenia. Zresztą rzadko interesował się moim życiem.
Jest jedyną osobą,która w ten sposób mnie potrafiła potraktować. Zawsze umiałam dogadać się z ludźmi, wiem ze jestem inteligentna i fajna osoba. Tylko on potrafił mnie zrównać do zera, a swoich znajomych? Nigdy.

Odnośnik do komentarza

Życzę ci siły, żebyś wytrwała w postanowieniu.
Szkoda życia na takie zero i tak długo się z nim "bujałaś", za długo.
Nie daj się wpędzić w poczucie winy, nie pozwól nigdy więcej, żeby dowartościowywał się twoim kosztem.
Stać cię na kogoś znacznie lepszego, kto cie doceni, będzie szanował i zabiegał o ciebie.
~Aureolka123, wyciągnij wnioski z tej znajomości, na przyszłość staraj się zachować równowagę, nie dawaj więcej, niż sama dostajesz, a pomagać można komuś, kto na to zasługuje.

Odnośnik do komentarza

Popatrz sobie na tych pijaczków, dyżurujących pod sklepami.
Za parę lat pewnie i on taki będzie. Chcesz z takim typem żyć i wychowywać z nim dzieci?
Martwisz się, że może znajdzie dziewczynę i zazdrość cię dopada, że z nią on się ustatkuje.
Dla niego byłoby dobrze, ale szanse na to są znikome.
Chłopak bez pracy, bez ambicji, kompletne zero.
Do tego pomiata tobą, a ty się tym przejmujesz i tracisz całą radość życia.

Wiem, podjęłaś już decyzję o odejściu, ale napisałam to po to, byś nie zmieniła zdania.
Nie warto dla kogoś takiego, marnować swojego życia.

Odnośnik do komentarza

Nie no az mi sie skojarzylo ze związkiem mojej kolezanki,facet po gimnazjum, bez wyksztalcenia ,piekarz ,zarabia mniej od niej,bez prawka,pije,a ona przyjela jego oświadczyny, w sumie dziewczyna nie brzydka,mogła by znaleźć sobie kogos lepszego. Zastanawiam sie co takie laski mają w głowie będąc z jakimś przygłupem bez ambicji...No az:mi:sie nóż w kieszeni otwiera. .

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...