Skocz do zawartości
Forum

Skłamałam, jak to naprawić ?


Rekomendowane odpowiedzi

Kochani, proszę udzielcie mi porady.
Jestem skończoną idiotką. Miesiąc temu rozstałam sie z chłopakiem, było słabo z kontaktem po zerwaniu, on chciał spokoju. Od jakiegoś czasu zaczęliśmy pisać całkiem normalnie, jak kumple. Powodem rozstania byly częste kłótnie i to wszystko sie tak skumulowało.. Kłótnie prowokowałam oczywiście ja.:/
Od kad zaczęliśmy byc razem, znałam jego hasło na Facebooka, przypadkiem odgadłam .. Od kad sie rozeszliśmy, regularnie przeglądałam z kim pisze, o czym i następnie gdy cos mi sie nie spodobalo, wysyłałam zdjęcie rozmow juz byłej przyjaciółce i mojemu kuzynowi ( jej chłopakowi ) . Niedawno miała miejsce sytuacja gdzie troche wpadłam z tym ze czytam jego rozmowy, ponieważ jedna tak mnie zabolała ze zaczelam pisać do niego ze jest świnia. Ze jak on moze umawiać sie z jakaś dziewczyna juz tydzien po rozstaniu .. Nie przyznałam sie ze ze czytałam ale logiczne ze sie domyślił .. Powiedział ze rozmowa z nia była ustawiona zeby mnie sprawdzić, w co akurat watpię. Zmienił hasło. Ja znów odgadłam .. Wiem jestem wścibska, okropna, tak nie wolno robic. Nie ubliżajcie mi proszę, sama pluje sobie w twarz za takie cos, bo teraz wpadłam .. Ale dalej
Wlasnie w związku z tym ze wysyłałam zdjęcia rozmow do kuzyna i przyjaciółki ..
Pokłóciłam sie z nimi, w sumie tylko z nia ale jej chłopak jest tez po praniu mózgu ..
Chyba mu powiedzieli ze czytałam jego rozmowy i pokazywałam im bo dzis jak z nim pisałam to weszliśmy na temat Facebooka, po czym mowil ze " domyśla sie" ze ja tak wlasnie robiłam. Jestem pewna ze oni mu to pokazali, lub powiedzieli o czym były te jego rozmowy i on im wierzy bo zas zmienił hasło. Powiedział ze go skłamałam ale sie i tak nie przynam. Ja dalej kłamałam ze to nie prawda. Zapieram sie nogami i rekami ze ja nie czytałam nic i nikomu nie wysyłałam. Jest mi zle, chce sie przyznać ze kłamałam mówiąc ze nie mam jego hasła. Teraz go faktycznie nie mam i nie chce miec. Nie chce zeby poczuł do mnie odrazy, bądź jakiegoś innego odpychającego uczucia. Bardzo mi na nim zależy i nadal go kocham, mimo rozstania.
Chce byc z nim fair, nigdy nie miałam przed nim tajemnic, nie kłamałam go i nie kręciłam. Nie mam pewności ze on zna prawdę, ale jezeli tak to co ja z siebie robię kłamiąc go .. Chciałabym jutro pojechać i do wszystkiego mu sie przyznać, chce miec czyste sumienie i nie chce zeby tracił do mnie zaufania ..
Jak mam go przeprosić, co mam powiedziec .. Jest mi tak głupio i wstyd ..

Odnośnik do komentarza

Znaczy się kręcisz, klamiesz i cierpisz z tego powodu- dobre i to.

Z kolegą już nie jesteś ,to daj sobie spokój z wyjaśnianiem czy niewyjaśnianiem sytuacji, bo go tylko postawisz w kłopotliwej sytuacji. Jak wie od innych, że miałaś dostęp do profilu, to musiałby tak rozmawiać aby ich nie wkopać ( bo pewnie w "ogromnej tajemnicy" mu coś zasugerowali).

Zastanów się nad sobą, nie dośc, że łamalaś ,jak to kiedyś się mówiło "tajemnicę korespondencji" to jeszcze wiesci co działo się na koncie u kolegi roznosilaś innym ,postronnym osobom.

Usiądz, zastanóów się spokojnie nad sobą i odpuśc sobie kolegę- a na przyszłośc nic równie głupiego nie rób.

Ponadto to Ty rozstajesz się z żalem z chłopakiem na skutek częstych kłotni "Powodem rozstania byly częste kłótnie i to wszystko sie tak skumulowało.. Kłótnie prowokowałam oczywiście ja.:/ ", boli Cię to. Łamiesz jego hasła, informujesz o jego korespondencji osoby postronne i w końcu z nimi sie kłocisz, bo nie byli wg Ciebie dośc wobec Ciebie lojalni.

To tak jakbyś była w gorącej wodzie kąpana i lubiła się ze wszystkimi kłoćić. Najpierw z nim( jakbyś nie umiała wymyśleć,że faceci lubią mile i spokojne dziewczyny, z którymi można się dogadać bez gwałtownych wyskoków) a potem z kuzynem i Twoją przyjaciólką. Oni winni, bo może jednak (powtarzam może) puścili parę jakoś, a Ty przecież niewiniątko- byłaś zakochana zainteresowana, czyli w miłości jak na wojnie wszystkie chwyty dozwolone? Ale czy trzeba cudze tajemnice rozgłaszać-znów jestes niewinna, bo przecież z kimś problemy swoje musialas obgadać.

"Pokłóciłam sie z nimi, w sumie tylko z nia ale jej chłopak jest tez po praniu mózgu .. "
Zastanów sie. Postępujesz nieetycznie i na skutek takiego postepowania ze wszystkimi sie kłocisz i jesteś nieszczęsliwa.

Usiadz spokojnie i zastanów się co mozesz w swoim postępowaniu zmienić, bo chyba jednak nie świat winien sytuacji tylko jakoś Ty.

"Jak mam go przeprosić, co mam powiedziec .. Jest mi tak głupio i wstyd .."
Lepiej już nic nie mów i przyjmij do wiadomości, że nawet najfajniejsze znajomości się kończą. Rozstaliście się i sobie odpuść.

Odnośnik do komentarza

Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę z tego, że popełniłaś przestępstwo. Nie dość, że włamałaś się na skrzynkę pocztową kogoś formalnie obcego, to jeszcze rozpowszechniałaś jego prywatną korespondencję.
Gdyby on zawziął się, mógłby wnieść przeciwko tobie sprawę do sądu, albo przynajmniej zgłosić przestępstwo na policji.
Miałabyś ogromne problemy i nic na swoją obronę, zwłaszcza, że są świadkowie twojej głupoty.
Co można ci doradzić?
Skorzystaj z okazji, że twój były chłopak nie zrobił z tego powodu afery i po prostu zniknij z jego życia.
Żadna to "przyjaźń" między wami, jeśli ty ciągle nie możesz przetrawić tego rozstania. On ma prawo żyć po swojemu i spotykać się z kim chce, a tobie nic do tego.
Zajmij się po prostu własnym życiem, a jego zostaw w spokoju i nie udawaj przyjaciółki.
Nie przepraszaj go już, bo tylko pogorszysz sprawę, nie szukaj z nim kontaktu, po prostu zniknij z jego życia, a tym sposobem wyświadczysz mu największą przysługę.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...