Skocz do zawartości
Forum

Egocentryzm i skrajne poczucie własnej wartości.


Gość Haleshka

Rekomendowane odpowiedzi

" Chodzi mi konkretnie o źródła powstawania takiego zjawiska i medoty leczenia."

Metody leczenia? Ależ to nie jest choroba, to tylko cechy charakteru. Trochę tego przynośi się na świat, a sporo wynika z ewidentnych błędów wychowawczych Twoich opiekunów.
Nikt po prostu nie uczył Cię empatii, nie bywalaś w sytuacjach, w ktorych moglaby się ona objawić, nie byłaś w tym momencie chwalona, aby wzmocnić uczucia "pro ludziom". Albo nie masz rodzeństwa, albo żyłaś z bratem lub siostrą równolegle, może z powodu np dużej rożnicy wieku
.

Ponieważ to "tylko" cechy charakteru, to przecież jesteś jeszcze młoda i możesz nad sobą pracować i wypracować korzystniejsze zachowania..

Jeśli zadajesz takie pytania, to nie sądzę aby tak sobie ten egocentryzm czy nadmiar poczucia własnej wartości zbytnio przeszkadzał. Przeszkadza jako odzew od innych ludzi- dają Ci do zrozumienia, że to im się nie podoba, że irytujesz innych, patrzą może czasem na Ciebie nieprzychylnie.

Czyli z jednej strony trzeba się trochę ukrywać z tym co się myśli a z drugiej strony jakoś pewien rodzaj empatii, współczucia, "dobrego serduszka" wypracowywać.

Pomysł z hospicjum, z wolontariatem wcale nie jest głupi. Idziemy tam gdzie wiadomo, że ludzie cierpią, że jest im trudno i z początku ,nawet na zimno, zastanawiamy się jak można im pomóc ,jak nie zupełnie, to choc na chwilę, czuć się w jakiś sposób przydatną. Po jakimś czasie powinnaś czuć pewną satysfakcję, że choć trochę bliżniemu ulżylaś. Jak będziesz w takiej roli trochę częsciej i dłużej, to przychodzą refleksje, czemu to innych spotykają nieszczęścia, jak ludzie sobie z nimi radzą, jakie cechy charakteru pomagają im z godnością przejść przez te trudy życia. Nie musisz tracić poczucia własnej wartości, ale nadmierne może się przy okazji trochę unormuje.

Poznając historie innych ludzi, docenia się swój łaskawy los. Zastanawia się jak byłoby się silnym, gdyby to nas los w takim p-cie zycia umieścil. Wtedy może wyszłoby, że do życia nadmiar wlasnej pewności nie jest tak niezbędny, jak hart ducha, dużo siły woli aby zwalczyć to na co mamy wplyw i dużo pokory życiowej aby znieśc to na co wplywu niestety nie mamy.

Racjonalnej pracy nad sobą życzę.

Odnośnik do komentarza

Egocentryzm : przestać o sobie nadmiernie myśleć kierując uwagę na innych (np.hospicjum, wolontariat- co już było napisane), z założenia nie po to by czuć się lepiej, tylko spróbować zrozumieć i wczuć się w położenie innych osób. Nawet jeśli Cię to nie obchodzi, możesz spróbować poznać wartościowych, pięknych ludzi , którzy mając swoje ciekawe historie, uczucia, cierpienia, przygody. Zobaczysz , że obiektywnie nie jesteś od nikogo lepsza, ani gorsza.
Skrajne poczucie wł wartości: J.w ; może jakiś trening osobowości, terapia; itp.
Kiedy siebie analizujesz- co sprawia, że tak się cenisz? W czym czujesz się lepsza od innych, przez co? Jak to się objawia nacodzień, w stosunku do innych ludzi? Masz przyjaciół?

Odnośnik do komentarza

~Haleshka
Proszę wybaczyć, ale pytałam o bardziej profesjonalne odpowiedzi niż "inni mają gorzej" czy "poproś o siostrzyczke". Chodzi mi konkretnie o źródła powstawania takiego zjawiska i medoty leczenia.

Nie wiem jak ocenisz moją radę, czy jako profesjonalna, czy nierealna ?

Mam pomysł mniej absorbujący niż przedstawione propozycje, aczkolwiek w swym sensie nieco podobny. Mianowicie to żebyś przeanalizowała i robiła to stale etapami powoli, czyli życiorys Syna Bożego, ale też jako Syna Człowieczego, bo przyjął On ciało takie jak nasze, podatne na wszystkie niedogodności. To znaczy Osobę Jezusa Chrystusa, opisaną w Ewangeliach. Był On dzieckiem, rzemieślnikiem i dorosłym mężczyzną. Chociaż był w postaci Bożej, to świadomie wyparł się tego żeby ludzie (tacy jak np. Ty) czerpali z Niego wzór. Bo był zmęczony, łaknął i pragnął, był wyszydzany, ale też chcieli obwołać Go królem. Był uważany za psychicznie niezrównoważonego, został zdradzony i opuszczony totalnie przez wszystkich, nawet przez Swego Ojca Niebiańskiego. No i ostatecznie fałszywie oskarżony i zamordowany.

Odnośnik do komentarza

Witam!

Napisałaś o egocentryzmie i skrajnym poczuciu własnej wartości. Wcześniejsi komentatorzy zinterpretowali ową skrajną samoocenę jako zawyżone poczucie własnej wartości. Tymczasem mówiąc o „skrajności”, można mieć na uwadze zarówno zawyżoną samoocenę, jak i zaniżoną. I to nie jest wcale paradoks. Osoby egocentryczne w dużej mierze to osoby, które mają problemy emocjonalne, doświadczają często stanów lękowych, są przewrażliwione na swoim punkcie i wcale nie mają wysokiego mniemania o sobie – w sensie nie wywyższają się ponad innych – co raczej cierpią niedostatki w samoocenie, mają kompleksy, a ich egocentryzm to fasada, którą próbują pokryć własną niepewność i lęki. Zatem ja bym tak jednoznacznie nie podchodziła do Twoich problemów. Jeśli odczuwasz, że dzieje się z Tobą coś niepokojącego, co np. może szkodzić Twoim relacjom z innymi, proponowałabym skonsultować się z psychologiem, który „zbada” problem i zaproponuje najlepsze rozwiązania. Pozdrawiam i powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...