Skocz do zawartości
Forum

Jak mam postępować podczas padaczki?


Gość Mala_Marta12

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Mala_Marta12

Dzień dobry, Zawarłam pytanie w temacie, ale to nie jest tylko jedne pytanie, które chciałabym zadać. Mój tata jest alkoholikiem od ponad 10 lat pierwsza padaczka ukazała się 8 lat temu od tamtego czasu padaczki alkoholowe są regularne i następują kiedy nie piję. Kilka razy wylądował w szpitalu, bo rozwalił głowę skaleczył się itd. Trudno jest dotrzymać mu kroku kiedy jest trzeźwy i stąd te stłuczenia i skaleczenia. W sobotę miał padaczkę byłam sama z nim w domu i nie wiedziałam co do końca zrobić, ale jakoś poradziłam, jednakże później cały stres odbił się na mnie : zamknęłam się w pokoju nie chciałam z nikim rozmawiać. Jak mam sobie z tym radzić? z tym całym stresem? Czy w sytuacjach kiedy tata ma padaczkę powinno się przewracać go na bok ? i co dokładnie(poproszę o szczegóły) mam zrobić.? Pomimo tego, że już walczymy z jego alkoholizmem tyle czasu nadal nie potrafię mu pomóc w takich sytuacjach. Czy taki człowiek, kiedy nie piję jest bardziej złośliwy, ma zły humor i jest drażliwy? Czy można wierzyć alkoholikowi? Proszę o szybką odpowiedź. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Czy tato miał wykonywane badanie krwi i EKG? Jeśli nie, proszę zaprowadzić tatę do lekarza. Podczas ataku padaczki należy tatę unieruchomić (lecz nie na siłę!), tak aby nie dochodziło więcej do urazów. Upewnij się także, że drogi oddechowe są drożne. Rozepnij koszulę, poluzuj kołnierz. Jeśli atak trwa dłużej, możesz wezwać karetkę. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

W czasie ataku padaczki bardzo wazne jest aby przytrzymywac głowę tak, aby nie uderzała o ziemię, można podsunąć pod nią koc, poduszkę, cokolwiek miękkiego i odsunąć wszystkie przedmioty, które mogłyby się przewrócić na chorego bądź mógłby się w nie uderzyć. W trakcie ataku padaczki przewróć chorego na bok do pozycji bocznej ustalonej. Pamiętaj, aby nie przytrzymywac chorego w ataku, nie łapać go za ręce i nie przytrzymywać aby nie drżały, nie unieruchamiać go, ani nie przyciskać do ziemi. Powinnas być przy tacie dopóki nie odzyska przytomności i przede wszystkim nie podawać nic do picia kiedy leży! Jeśli atak trwa dłużej niż 2-3 minuty, albo jeśli chory nie odzyskuje przytomności, nalezy wezwać karetkę.
Więcej na temat padaczki i tego jak postępować podczas ataku padaczki u taty przeczytasz pod tym linkiem:
Ataki padaczki

Warto jeszcze dodać, że Twój tata musi całkowicie wyeliminować alkohol ze swojego życia. Jeśli tego nie zrobi - zagraża swojemu zdrowiu a nawet życiu. Musicie z nim porozmawiać i namówić go na leczenie odwykowe. To jest konieczne w tej sytuacji!
Podaję także numery telefonów, pod które możesz zadzwonić aby uzyskac informację jak postepować w takiej sytuacji. Powodzenia!

BEMOWSKI TELEFON ZAUFANIA
tel. 022 664 15 58
Problemy rodzinne i osobiste, poniedziałek - piątek w godz. 14.00 - 20.00
# Ośrodka Pomocy Społecznej
tel. 022 638 87 38
w godz. 22.00 - 6.00

ALKOHOL NISZCZY CIEBIE, TWOJĄ RODZINĘ - ZADZWOŃ !
tel. 022 853 52 22
Fundacja Dominik - dyżur psychologa
środa, piątek w godz. 16.30 – 19.30

BIURO SŁUŻBY KRAJOWEJ AA
tel. 022 828 04 94
poniedziałek - piątek w godz. 8.00 - 16.00

REGION WARSZAWA AA
tel. 022 616 05 68
poniedziałek - piątek w godz. 16.00 – 21.00

DLA OSÓB UZALEŻNIONYCH OD ALKOHOLU I DOZNAJĄCYCH PRZEMOCY W RODZINIE
# wsparcia udzielają pracownicy OPS Wola
tel. 022 654 16 61, tel. 022 654 50 21
poniedziałek - piątek w godz. 9.00 - 19.00
# wsparcia udzielają pracownicy OPS Żoliborz
tel. 022 833 15 21 w.115

DLA OSÓB Z PROBLEMEM ALKOHOLOWYM
tel. 022 842 26 00
Polskie Towarzystwo Pomocy Telefonicznej
poniedziałek - piatek w godz. 15.00 - 20.00

DLA OSÓB Z PROBLEMEM CHOROBY ALKOHOLOWEJ
tel. 022 869 02 86
Wsparcie Fundacji Trzeżwościowej Klucz
poniedziałek - piątekt w godz. 11.00 - 19.00 sobota godz. 11.00 – 15.00

Odnośnik do komentarza

Współczuje ci... Ciężko jest walczyć o kogoś kto nie chce żeby mu pomagano. Nie obwiniaj się za to, że nie możesz mu pomóc. Twój ojciec jest chory i tak to rozpatruj, jeśli on sam nie stwierdzi że ma problem to ty mu nie pomożesz. Zajdź sobie jakiś wentyl bezpieczeństwa. Może to być pasja, fotografia, malarstwo coś co pozwoli Ci na wyładowanie emocji, nie duś ich w sobie bo inaczej sama zgłupiejesz. możesz pisać pamiętnik i tam wylewać swoje żale, możesz grać, albo pójść na dwór i pożadnie się zmęczyć. Nie zamykaj się w sobie i nie duś emocji. Jeśli jesteś zla to podrzyj kartkę albo idź na dór i wykrzycz się. To pomaga nie zwariować.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...