Skocz do zawartości
Forum

Czy to sygnał?


Dziwaczna

Rekomendowane odpowiedzi

Zacznę od tego, że kilka lat temu leczyłam się psychiatrycznie na depresję.
Obecnie, od jakiegoś czasu, zauważam u siebie niepokojące objawy. Czuję się obserwowana, obawiam się ingerencji sił nieczystych, boję się, że pojdę do piekła chociaż wiem, że to głupoty, ja nigdy nie byłam religijna... boję się że zostanę opętana. Poważny sygnał. Miewam momenty, kiedy uważam to za pewnik.
Wyłączam się z realnego świata, kontakty z ludźmi mnie nie interesują. Z resztą nawet jak się spotkamy to nie rozmawiam z nimi. Nie wydaje mi się, żeby mieli o czym ze mną rozmawiać. Zagłębiam się w świecie fikcji. Wyobrażam sobie, że jestem kochana...
Boję się śmierci bliskich. Nawiedzają mnie natrętne myśli o ich śmierci, czuję ogromny smutek i lęk. Boję się o to, że ludziom, na których mi zależy stanie się krzywda. Obsesyjnie sprawdzam czy wszystko u nich ok. Bezsenność. Dławiący lęk. Kołatanie serca. Drżenie rąk.
Pojawiają się myśli, że jestem do niczego. Że nigdy nie zbuduję żadnej więzi, bo mam tak ogromne emocjonalne deficyty, że nie stać mnie na pełne zaangażowanie. Wolę kochać na odległość niż kogokolwiek do siebie dopuścić.
Czasami wydaje mi się, że telewizor jest włączony, albo że słyszę dźwięk telefonu.
Odczuwam potrzebę mówienia ludziom wprost co o nich myślę. Brzydzę się ich w większej mierze. Postrzegam ich jako słabych i ubogich, nie potrafię zdobyć się na współczucie gdy ktoś opowiada mi o nieudanym związku albo o tym, że źle się ze sobą czuje i nie umie sobie z tym poradzić. Myślę sobie "człowieku, ale z Ciebie c*pa". Wiem, paskudne. Oczywiście są w moim życiu osoby, za które oddałabym życie, ale boję się, że kiedyś mnie opuszczą, że nie spełnię ostatecznie ich oczekiwań i stanę się nikomu niepotrzebna. Więc to doprowadza do tego, że nie daje im z siebie tyle ile bym chciała.
Łatwo mi porzucać ludzi. Nie wiem czemu, ale nie przywiązuję się tak jakbym chciała..

W mojej rodzinie występowały schizofrenia i depresja... i ja też czuję się już jak psychol.

Odnośnik do komentarza

Dziwaczna, przede wszystkim nie patrz na siebie przez pryzmat chorób, jakie pojawiały się w Twojej rodzinie. Owszem, przejawiasz niepokojące objawy (jak uczucie bycia obserwowaną), ale nie stawiaj pochopnych diagnoz. Proponuję skonsultować się z lekarzem psychiatrą. On będzie mógł postawić rzetelne rozpoznanie i zaproponuje leczenie (leki i/lub terapię), jeśli okaże się konieczne. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...