Skocz do zawartości
Forum

On


Gość Nazina

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie wszyscy,
Bylam na kilku spotkaniach z facetem,pierwszy wychodził z inicjatywa spotkań,podróżowaliśmy,milo czas mijal.
Przyznal sie ze w wakacje skończył związek bo nie czul ,,tego czegos" potem ze podrywala go kobieta w pracy i urwal to,potem ze w tym miesiącu urwal relacje ktora trwała kilkanaście dni i kobieta zniechecila sie do niego i po kłótni zakończonej jej placzem odeszla.
Mówi mi on często ze ma trudna osobowość,naturę pelna blokad,walki wewnętrznej.Zastanawiam sie do czego ta znajomość doprowadzi. Mysle i jestem pewna ze on mnie wyczul ze szukam miłości,bezpieczeństwa i nie mam pojecia czy sobie nie zaszkodzilam odkrywając sie. Miedzy nami doszlo do pocałunków,przytulania. Co sadzicie o tym ?

Odnośnik do komentarza

Nazina, na razie znacie się z mężczyzną dość krótko. Byliście na kilku spotkaniach, poznajecie się. Mężczyzna ma za sobą wiele krótkotrwałych relacji z kobietami, przyznaje się do "trudnego charakteru". Na pewno nie bez znaczenia jest fakt, że wychowywał się w domu, gdzie był problem alkoholowy. Dokąd zaprowadzi Cię ta znajomość? Nie wiem. Bądź jednak roztropna i ostrożna. Nie angażuj się zbyt szybko. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

"Mysle i jestem pewna ze on mnie wyczul ze szukam miłości,bezpieczeństwa i nie mam pojecia czy sobie nie zaszkodzilam odkrywając sie. "
Twoje oczekiwania, poszukiwania i marzenia są klasyczne, więc niczym go nie zaskoczyłaś.
Spotkaliście się kilka razy, spędziliście razem trochę czasu, ale to moim zdaniem, trochę za mało, żeby od razu zwierzać się ze swoich pragnień i oczekiwań w kwestii związku.
Można rozmawiać na mnóstwo innych tematów, poznając jednocześnie tę osobę, jego poglądy, sposób zachowania się itd.
Wykładanie kawy na ławę już na wstępie, trąci desperacją i obnaża twoje ogromne pragnienie posiadania faceta, rodziny, stabilizacji.
Masz do czynienia z doświadczonym w sprawach damsko -męskich, spryciarzem.
On takich miłych, jak ty, panienek, drżących na samą myśl o związku, miał zapewne na pęczki.
Odnoszę wrażenie, że on zwierzając się tobie ze swojego trudnego charakteru, trudnego dzieciństwa itd, z góry asekuruje się, żebyś za wiele od niego nie oczekiwała i nie wymagała. Teraz każde świństwo, jakie ci zrobi, usprawiedliwi argumentem "uprzedzałem, że mam trudny charakter".
To bardzo sprytne.
Jest jednak na to prosta odpowiedź - to może czas popracować nad sobą i się zmienić.
Nie twierdzę, żeby od razu rezygnować z tej znajomości, ale ostudź emocje, nie zakochuj się w oka mgnieniu, bądź wyczulona na wszelkie przejawy chamstwa, braku lojalności i w razie czego nie męcz się za długo tylko podziękuj panu za znajomość i szukaj szczęścia gdzie indziej.

Odnośnik do komentarza

unna-1
A może to jego sposób mówienia, że tylko ty się dla niego liczysz?

unna-1, osoba kierująca się zdrowym rozsądkiem będzie wyczulona na takie przedwczesne deklaracje, zresztą autorka nie wspomina o takich słowach skierowanych do niej.
Przecież oni zaliczyli dopiero kilka spotkań.
Nie da się pójść na skróty i po np. miesiącu znajomości być pewną, że "to ten!".

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...