Skocz do zawartości
Forum

toksyczna relacja, przemoc psychiczna


Gość akiiiiki

Rekomendowane odpowiedzi

Hej. Długo zastanawiałam się, gdzie udać się z moim problemem, bo powoli sama nie daję sobie już rady. Nie wiem, czy to odpowiedni wątek, ale próbuję. mam 22 lata, dwa miesiące temu obroniłam licencjat - tak słowem wstępu. Mam też przyjaciółkę, o ile tak można to nazwać, którą znam około 10 lat. Miała ona problemy z narkotykami, z okaleczaniem i próbami samobójczymi. Zawsze starałam się być i pomagać. Była w ośrodku wychowawczym, agresja i przemoc były u niej na porządku dziennym - tak rozwiązywała problemy. Mimo wszystko do mnie nigdy nie odniosła się nawet słowem w sposób pozbawiony szacunku. Spotykała się z dziewczynami, od 7 lat i przekonana była, że nie interesują jej faceci. Cztery miesiące temu coś zaczęło nas do siebie ciągnąć. Postawiłyśmy spróbować, chociaż ja do tej pory normalnie byłam z facetami. Dość szybko się okazało, że nic z tego nie będzie. Zdradzała, kłamała. Mimo to próbowałyśmy łącznie chyba 3 czy 4 razy. W ostatnim czasie relacje między nami było czysto przyjacielskie, a przynajmniej tak próbowałyśmy. Nastąpiła jedna, zasadnicza zmiana - jej szacunek do mnie całkowicie wyparował. Nie dalej jak wczoraj odzywała się do mnie w sposób, w jaki nie powiedział do mnie nikt i nigdy. Nie powiem, boli. Ale zaczęłam się już przyzwyczajać, że ma niewyparzony język. Po wczorajszym dniu jednak stwierdzam, że koniecznie muszę coś z tym zrobić. Moi przyjaciele, którzy znają sytuację i widzą jak cierpię, każą uciekać jak najprędzej i starają mi się pokazać, jak bardzo straciłam swój honor w tej toksycznej relacji. Wczoraj (KOMPLETNIE ZA NIC, bo starałam się dla niej jak dla nikogo - wiem to ja i ludzie patrzący z boku) usłyszałam słowa takie jak: "zamknij mordę/ryj bezczelna su*o, wypi***alaj z mojego życia, lecz się pier**lnięta idiotko, wypi***alaj ode mnie, won bezczelna su*o" i tak dalej. Nie wiem właściwie czego oczekuję pisząc tu, może po prostu kubła zimnej wody, który ktoś nieznający sytuacji wyleje mi na głowę.. pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

"Nie ma tolerancji, dla braku tolerancji" tutaj to pasuje.
Nie wolno ci akceptować sytuacji gdy ktoś na ciebie wrzeszczy całkowicie bez powodu! Bo dajesz takiej osobie sygnał "proszę bardzo, krzycz sobie na mnie do woli, ja nic nie zrobię, bo jestem tchórz i możesz się wyżyć na mnie...". Chcesz na serio być kimś takim?

Wg mnie nie ma kompletnie sensu ciągnąć tej relacji, bo tamta osoba raz że obraża ciebie, dwa że nie chce tej relacji, trzy ta relacja tobie bardzo szkodzi, cztery szkodzi nawet tamtej osobie (bo dalej uczy ją zachowywać się tak jak teraz)...

Żeby zerwanie znajomości i kontaktów bolało mniej, możesz sama urządzić jej scenę, wykrzyczeć się na nią (tak, aby aż jej w pięty poszło), wyrzygać wszystko, jak leci, bez litości... Po prostu wybuchnij. Raz że ci ulży, dwa że tej "przyjaciółce" zmięknie "fujarka" ;)

Pamiętajcie że poczta priv nie działa na forum :/

Odnośnik do komentarza

Relacja z "przyjaciółką" jest toksyczna i wyniszcza Cię. Czy to rzeczywiście jest dla Ciebie ktoś bliski, skoro tak bardzo Cię rani i krzywdzi? Nie szanuje, ubliża, wyzywa, stosuje agresję słowną. Tobie należy się szacunek. Nie możesz pozwolić się tak traktować. Uważam, że powinnaś zastanowić się nad tą relacją i rozważyć, czy naprawdę jest sens dalej to ciągnąć?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...