Dorosłość, a zabawa... pajacykami

[Gość zatroskanamatka]

Nie wiem, czy powinnam sie niepokoić. Moja córka ma 20, jest studentką, nie ma żadnych problemów, zachowuje się normalnie, nie wykazuje infantylności w stosunku do wieku, jest dojrzała, poważna, oczytana i z pasjami. Ale ostatnio przyłapałam ją na czymś, co myslałam, ze skończyło się już dawno. Otóż córka przez całe dzieciństwo wycinała z papieru pajacyki, którym nadawała imiona, stwarzała świat i sie nimi bawiła, prowadziła dialogi między nimi- była wtedy jak w innym świecie, ale była dzieckiem, więc to zrozumiałe Dwa dni temu wczesniej wróciłam do domu, weszłam cicho, usłyszałam rozmowę, zerknęłam przez uchylone drzwi i ujrzałam córkę, jak robi to samo, co przed laty- czyli bawi się takimi wyciętymi pajacykami. Nie przerwałam jej, wycofałam sie cicho i trzasnełam drzwiami,z ę niby dopiero do domu weszłam. Córka nie wie, ze ją widziałam, nie chce poruszać tego tematu,od lat nie widziałam jej z tymi pajacykami, jestem zaskoczona, ze w tym wieku ona nadal tak potrafi, a jest dorosłą kobietą! Przeszukałam szufladę córki, jak była w pracy, znalazłam je schowane w środku zeszytu- czyli chyba nadal sie nimi bawi! Nie wiem, czy poruszyć z nią ten temat, skoro najwidoczniej ona to ukrywa. I pytanie najwazniejsze: jak to wytłumaczyć, ze dorosła osoba, bez widocznych zaburzeń, dobrze funkcjonujaca w społeczeństwie bawi sie jak dziecko papierowymi pajacykami? Co to moze oznaczać? Czy powinnam sie niepokoić?

[unna-1]

Jest to dla niej jakaś odskocznia od codzienności, czemu cię to tak zaniepokoiło?
Ludzie mają czasem tak dziwaczne zachowania, że ta zabawa przy nich naprawdę jest niewinna
Np .Dorośli kupują lalki, wyglądające jak dzieci- i traktują je jak dzieci. Wożą na spacer, przebierają itd.
Albo te ubranka dla psów! Czyż to nie jest dziwactwo, takie ubieranie pieska w sukienki czy frak?
Córka ma tańsze hobby, papierowe wycinanki.
Nie mów jej, że to widziałaś, skoro ona stara się robić to dyskretnie.
I nie zamartwiaj się, nie ma czym.

[mgr Kamila Krocz]

Jeśli córka nie ma żadnych problemów, normalnie funkcjonuje w społeczeństwie, jest dojrzała, odpowiedzialna, to uważam, że nie ma powodów do niepokoju. Możliwe, że zabawa pajacykami to dla niej metoda na odstresowanie się, odreagowanie. Inni biegają, pływają, chodzą na taniec, a ona wycina papierowe pajacyki i się nimi bawi. Czy to komukolwiek szkodzi czy zagraża? Nie! A jeśli nie, to myślę, że nie ma powodów, żeby panikować i doszukiwać się "patologii" tam, gdzie jej nie ma. Pozdrawiam!

[laurette]

Ja tez nie widze nic w tym złego. Mysle,ze to ja rozpreza, relaksuje po pracy,nauce.