Skocz do zawartości
Forum

Uderzyłem dziewczynę-jak przeprosić?


Gość krzy-siek1199

Rekomendowane odpowiedzi

Gość krzy-siek1199

Ostatnio doszlo do nieprzyjemnego incydentu miedzy nami
Bylismy z dziewczyna na imprezie u znajomych, ja sporo wypilem, dziewczyna malo co. Do spiecia doszlo, jak juz szykowalimy sie do wyjscia. Dziewczyna chciala wezwac taksowke (nie ma prawa jazdy), ale ja uparlem sie, ze dam rade prowadzic auto. Ok, nie bylem trezwy, ale dalbym rade troche przejechac, tym bardziej, ze do domu nie mielismy daleko. Zaczelismy sie klocic; ja po alko troche nie panuje nad soba. To nie jest tak, ze sie kloce z kazdym po kolei, ale ogolnie szybko sie wtedy denerwuje. W koncu w zlosci z calej sily uderzylem ja w twarz i odepchnalem. Nie bede juz opisywal, co sie pozniej dzialo, ale mam teraz inny, powazny problem. Dziewczyna od tego momentu nie chce sie widziec ze mna. Przeprosilem ja juz na drugi dzien, jak tylko wytrzezwialem, ale ona nawet nie chce mnie sluchac. Na trzezwo NIGDY jej nie uderzylem i juz nigdy nie uderze. To byl pierwszy i ostatni raz. Tylko ona tego nie przyjmuje do wiadomosci. Powiedzisla tylko krotko, ze takie cos nie powinno miec nigdy miejsca, a jak juz do czegos takiego doszlo, to taki zwiazek nie ma wiekszego sensu. Kocham swoja dziewczyne i nie chce, zeby nasza znajomosc sie skonczyla. Co mam zrobic? Jak ja przekonac, ze to byl jednorazowy incydent, ktory juz w zyciu sie nie powtorzy?
Zaluje tego, wiem, ze nic tego nie usprawiedliwia, ale mam wrazenie, ze dziewczyna mi nie wierzy :/.

Odnośnik do komentarza

Jestem trochę przerażona.
Dałbyś radę przejechać? A nie wiesz, że po pijaku się nie prowadzi samochodu?
I nawet dziś, nie widzisz w tym nic złego?
Tu nie tylko chodzi o sam fakt uderzenia, który jest karygodny.
Tu także chodzi o twoje podejście do całości zdarzenia.
Nie widzisz w tym nic złego i to przeraża. Narażasz nie tylko siebie, ale także dziewczynę i innych ludzi.
Na miejscu dziewczyny, też bym nie chciała mieć z tobą nic wspólnego.

Odnośnik do komentarza
Gość margolcia_63

Jakieś trolisko z ciebie, czy co?
Jeśli nie panujesz nad sobą po alkoholu to skąd wiesz i dlaczego obiecujesz, że to się więcej nie powtórzy?!
Zaszyjesz się?
Tylko to rozwiązanie czasowe i nie do końca skuteczne.

Odnośnik do komentarza
Gość krzy-siek1199

Nie musze sie zaszywac, bo nie jestem alkoholikiem
I nie, nie sa to puste obietnice. Bo jak juz, to mozna ograniczyc picie do minimum. Pije tylko na takich imprezach, a nie dzien w dzien. Takie imprezy nie sa przeciz co tydzien.
Niestety, dziewczyna mi kompletnie nie ufa i nie wiem, jak mam do niej dotrzec.

I tak, wiem, ze nie powinno sie prowadzic po alko.

Odnośnik do komentarza

Kiedyś pannom nawet na lekcjach religii ksiądz potrafil powiedzieć, żeby dziewczyna choć raz doprowadziła swojego narzeczonego do stanu po dobrym spożyciu, aby zobaczyla co ją czeka w przyszłości. Twierdzil ten ksiądz, że wtedy można poznać prawdziwy charakter kandydata na męża- czy jest awanturny, czy jest wulgarny, czy ubliża innym, czy dostaje małpiego rozumu.

Właśnie przeszedleś taki test. Pokazaleś skrywaną gwałtowność charakteru-jeśli kochasz to zabiegaj o nią dalej. Ona mogla się jednak przestraszyć na cale życie.

Odnośnik do komentarza

krzy-siek1199, ludzi poznaje się po czynach, a nie po deklaracjach, jakie składają. Ja też bym na miejscu dziewczyny nie wierzyła Twoim słowom. Skąd masz pewność, że sytuacja się nie powtórzy? Nie możesz dać takiej gwarancji, bo sam przyznałeś, że po alkoholu łatwo Cię zdenerwować. Dziewczyna słusznie zareagowała, zamawiając taksówkę. Byłeś pijany, a po alkoholu nie siada się za kierownicę. Powinieneś jej podziękować, że zabroniła Ci prowadzić. A ona oberwała od Ciebie w twarz. Chyba nie ma słów, których mógłbyś użyć, by przeprosić ją za swój czyn. Wcale nie dziwię się reakcji dziewczyny. Prawdopodobnie odczytała to jako zły omen na przyszłość i postanowiła zakończyć relację. Możesz próbować walczyć o nią, ale nie masz gwarancji, że się uda. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Dziewczyna zasługuje na ogromne wdzięczności, za to ze nie pozwoliła pijakowi wsiąść do auta. Może dzięki niej ktoś nie stracił życia. Tylko sama zapłaciła za to cenę uderzenia ja w twarz. Na miejscu dziewczyny skasowalabym Twój nr telefonu i nie chciała Cię znać. Strasznie to smutne, że przy tak ogromnych kampaniach reklamowych i tylu wypadkach spowodowanych przez pijaków, w których giną niewinni ludzie często dzueci, są jeszcze na świecie kanalie, które jeżdżą po pijaku narażając innych. Straszne to jest.

Odnośnik do komentarza
Gość krzy-siek1199

Pijani czy naćpani kierowcy będą zawsze. I tak, wiem, że to nie jest wytłumaczenie. Kampanii może być i tysiąc, ale do ludzi to nie dociera. Nieważne. Wy nigdy nie popelniliscie błędu? Zawsze tacy idealni jestescie czy tylko na forach publicznych?
Nigdy wczesniej nie jechałem po pijaku. Nie pochwalam tego, tutaj po raz pierwszy cos mi odwaliło.
Owszem, po alkoholu łatwo wyprowadzić mnie z równowagi, ale nie jestem alkoholikiem, który chla dzień w dzień, pije tylko na większych imprezach. Poza tym alkohol zawsze może ograniczyć do minimum i nie jest to dla mnie problemem.
Na trzeźwo w życiu nie uderzyłbym dziewczyny.
Błędy popełnia każdy. Jeden błąd ma przekreslić całą znajomosc?

Odnośnik do komentarza

Może przekreślić,bo jak wspomniano wyżej ,pokazałeś swoją prawdziwą twarz i prawda jest ,że jak rączka poleciała raz ,to i poleci nie raz:P
Jeśli dziewczyna zna te maksymy ,to do Ciebie nie wróci ,jeśli nie,pewnie Ci z czasem wybaczy,
błędy popełniamy wszyscy ,ale musimy sami za nie płacić,
nie obiecuj też ,że to się nie powtórzy ,bo sam nie wiesz ,skoro nie panujesz nad sobą,teraz po alkoholu ,za jakiś czas i bez tego, możesz mieć w życiu jeszcze bardziej stresujące sytuacje,
/alkohol też nie tłumaczy tego zachowania/
bo ta którą opisujesz ,w sumie nie była stresująca dla Ciebie ,a dla dziewczyny i jak już to od niej powinieneś dostać z liścia,za próbę jazdy po alkoholu.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość Ujawniony

Że też takie ... mają dziewczyny, szkoda gadać.
Swoją drogą widziały gały co brały więc wina po stronie dziewczyny też jest.
Mam nadzieje że panna ma odrobinę godności i poszuka sobie innego mężczyzny, podkreślam mężczyzny bo ciebie drogi autorze pojęcie mężczyzny nie dotyczy.

Odnośnik do komentarza
Gość Joanna913

Nie znam dziewczyny, która po uderzeniu przez mężczyznę, by do niego wróciła... Mam nadzieję, że i Twoja się taką nie okaże, bo to chyba jedna z najgorszych rzeczy, jakie mogłeś jej zrobić. Co z tego, że wypiłeś? Co z tego, że łatwo cię zdenerwować? Znam takich ludzi, a jednak żaden z nich nie uderzył swojej dziewczyny.
A co do prowadzenia po alkoholu... Jeśli wytłumaczeniem dla ciebie jest to, że zawsze są i będą pijani kierowcy, to tym bardziej dobry wybór podjęła dziewczyna. Zostałam kiedyś potrącona przez kierowcę takiego jak ty, ledwo udało mi się wyjść z tego cało, do dzisiaj leczę PTSD. Gratuluję ci myślenia...

Odnośnik do komentarza
Gość Animatorkajolka

Mi jeśli byłeś w stanie uderzyć ja po alkoholu to jest duże prawdopodobieństwo że uderzysz ponownie. Gdybyś nie chciał to nawet po alkoholu być tego nie zrobił. Na miejscu twojej dziewczyny kopnelabym cię w cztery litery i kazała zniknąć. Brak szacunku. I po alkoholu sir nie wsiada, nawet po jednym piwku.

Odnośnik do komentarza
Gość Michelleanalfabet

Mój facet też się bardzo denerwuje przy kłótniach. Ogólnie szybko go zdenerwować. Ale nigdy po alkoholu ani bez mnie nie uderzył. Potrafi krzyczeć, rzucać telefonem czy pilotem w ścianę. Myślałam kiedyś że to jest nienormalne ale nienormalna rzeczą i chora jest odreagowanie cielesne na innych.

Odnośnik do komentarza
Gość krzy-siek1199

To był jeden jedyny raz. Nigdy wczesniej jej nie uderzyłem, nigdy też nie jechałem po alkoholu. Piszecie tak, jakbym bym idiotą, który nie wie, co robi. Ok, zachowałem się kretyńsko. Tak, chciałem jechać po alko. Zrobiłem źle? Tak. Ale przez jedną głupotę ma się wszystko rozwalić? Jestesmy ze sobą od kilku lat i przez JEDEN głupi incydent wszystko ma się skończyć? Nie, nie potrafię się z tym pogodzić i tego nie rozumiem. Przeprosiłem ją od razu na drugi dzień.
Nie startuje z łapami do kobiet. Alkoholikiem też nie jestem.
Nie wiedziałem, ze przez jedną głupotę przekresla się człowieka.

Odnośnik do komentarza
Gość Dark_Riwers

[quote="~krzy-siek1199"] Ale przez jedną głupotę ma się wszystko rozwalić? Jestesmy ze sobą od kilku lat i przez JEDEN głupi incydent wszystko ma się skończyć? Nie, nie potrafię się z tym pogodzić i tego nie rozumiem. Przeprosiłem ją od razu na drugi dzień.

Pamiętaj, że kobiety są istotami z natury czułymi i kochającymi. Dlatego toteż tak jak same bardzo kochają, tak też i oczekują od ciebie wiele miłości.

~krzy-siek1199
Nie wiedziałem, ze przez jedną głupotę przekresla się człowieka.

To teraz już wiesz. Ja będziesz miał nową kobietę to lepiej trzymaj rączki przy samej d.... Nigdy nie wiadomo czy ta nowa będzie tak samo pobłażliwa, jak tamta której żeś przy...

Odnośnik do komentarza
Gość Miiiisia

Spoko każdy popełnia błędy. Niektóre niestety popełniamy raz. Mój mąż jest idealny, ale jak większość czasem wypije na jakiejś imprezie. Na szczęście po alkoholu nie jest z nim źle, zachowuje się dobrze (czasem aż za dobrze bo często chce mi pomagać sprzątać itp.) ale nie o tym chce pisać jak mój mąż sie zachowuje. Chciałam Ci napisać, że jeśli mój mąż (jesteśmy małżeństwem 4 lata, mało - wiem) by mnie uderzył czy po alkoholu, czy nie, ma obiecane, że jeszcze tego samego dnia biorę dzieci i wyprowadzam się.
Kocham go straaaaasznie i bardzo byłoby mi przykro go opuszczać. Ale zrobiłabym to, bo niestety każdy jest istotą, która żyje i czuje. A to boli, gdy ukochana osoba potrafi sprawić Ci ból.
Jeśli nie panujesz nad sobą po alkoholu to nie pij. Bez tego idzie żyć. Pokaż, że potrafisz i nie krzywdź nikogo już więcej.

Odnośnik do komentarza
Gość krzy-siek1199

Szkoda, ze moja dziewczyna mysli podobnie: uderzyl raz, pewnie uderzy drugi i kolejny. I za nic mi nie chce uwierzyc, ze to sie juz nigdy nie powtorzy. A wiem, co mowie.
Powtorze: nie potrafie zrozumiec, jak mozna z powodu jednego bledu przekreslic udany zwiazek. Jakos zawsze sie dogadywalismy, jestesmy ze soba juz dlugo.
Uderzylem, zaluje, przeprosilem, ale co mam jeszcze zrobic?
Jakby kazdy tak zrywal zwiazki, bo ktos popelnil - wiekszy lub mniejszy - blad, to by sami single chodzili po swiecie.

Odnośnik do komentarza

Ty tak do końca nie zrozumiałeś, w czym tkwi problem, co złego zrobiłeś.
Bagatelizujesz sprawę - inni jeżdżą po pijaku, zdarzył się incydent, raz ci się zdarzyło...itp..
Dla ciebie to drobna sprawa, żadne wielkie przewinienie, ty się nie kajasz, nie jest ci wstyd, raczej uważasz, że to dziewczyna robi zbyt wielki problem.
Nie, ona postąpiła prawidłowo, bo prawdą jest, że po pijaku odkrywa się to, co w nas tkwi.
A wszystko to, co napisałeś pokazuje, że właśnie taki jesteś, jak po pijaku, tylko dość starannie się maskujesz.
A przy następnej stresującej sytuacji, znowu zdarzy się "incydent", bo ty nerwowo nie wytrzymasz.
Do tego będziesz miał świadomość, że dziewczyna wybaczyła raz, wybaczy znowu, więc łatwiej ci będzie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...