Związek z kobietą mającą 5 dzieci

[Gość roberto25]

Od kilku miesięcy spotykam się z samotną matką 5 dzieci. Ja mam 25 lat, ona ma 32. Jej najstarsza córka ma 16 lat, a najmłodszy synek ma rok i dwa miesiące. Ona jest rozwiedziona. Z małżeństwa ma dwie najstarsze córki, dalsza trójka maluchów jest ze związków, które jej się nie powiodły. Poznalismy się w szkole, w której pracuję. Jestem nauczycielem WF-u i uczę klasę, do której chodzi jeden z jej synków. Ja nie mam dzieci, ona ma za soba trudne życie, dzieci na wychowaniu, a poprzedni partnerzy- czyli ojcowie tych dzieci nie byli porzadni- bo nie pracowali, mieli problemy z prawem i w dwóch przypadkach z alkoholem. Chciałbym ją zabrać z tymi dziećmi do siebie, bo mam całą połowę domu, która należy do mnie, drugą połowę z osobnym wejściem zajmują moi rodzice. II tu jest problem, powiedziałem im o sytuacji, ze chcę zabrać do siebie tę kobietę, ze kocham ją i ona mnie, kocham te dzieci, ale rodzice strasznie są źle nastawieni i obawiam się, ze mogliby byc dla niej niemili. NIe interesuje mnie ich zdanie, ale doradźcie, co zrobić, by nie doszło do ewentualnych spięć pomiędzy nimi a nią i dziećmi? Zależy mi na kobiecie, a nie na rodzicach, ale pytam z troski o nią i jej dzieci.

[Gość roberto25]

A zabrać ją chcę z tego powodu, ze mieszka w trudnych warunkach, w dzielnicy zamieszkałej przez patologię, co nie sprzyja dobremu rozwojowi dzieci. 5 dzieci z matką mieszkają w jednym pokoju z kuchnią- bez łazienki. Powaznie traktuję tę kobietę i dzieci, dlatego nie chcę pozwolić, by osoba, którą kocham żyła z dziećmi w takich warunkach i w takim otoczeniu- dzielnicy, gdzie eksmituja ludzi, w której większość to alkoholicy, złodzieje i najgorsza patologia, gdzie jest też bardzo niebezpiecznie.

[ka-wa]

Nic nie możesz zrobić,żeby nie dochodziło do spięć,
po drugie, za krótko się znacie,żeby czynić takie radykalne kroki,
kobieta widać mało odpowiedzialna skoro urodziła tyle dzieci i żadnego ojca przy nich nie ma,
pewnie jest Twoją pierwszą kobietą, skoro tak się zakochałeś w matce 5 dzieci,można powiedzieć ,że Cię uwiodła ,ale Ty nie jesteś tego świadom,nie zdajesz sobie sprawy na co się piszesz,dlatego rodzice są przeciwni,

pewnie niedługo pojawi się następne dziecko z Tobą,
może kobieta uważa ,że dziecko pozwoli jej zatrzymać faceta przy sobie ,ale jak widać to się nie sprawdza,

jesteś jeszcze młody ,za jakiś czas może się zakochasz w jej córce ,nigdy nic nie wiadomo,
kobiety mające córki nastoletnie powinny bardzo uważać wiążąc się z facetem,bo często oni zmieniają obiekt zainteresowania,
nie mówię ,że to akurat Ciebie spotka ,ale przecież uczucia nie przewidzisz,nieprawdaż?

[Gość do autora]

Twoja kobieta pierwsze dziecko rodzi w wieku 16 lat.
Po rozwodzie wchodzi w związki z żulami,rodzą się kolejne dzieci.Obwiniasz partnerów swojej kobiety a czy nie przyszło Ci do głowy że jest to kobieta zwyczajnie lekkomyślna?
Jesteś kolejnym przystankiem na jej drodze.Dałeś się uwieść.Twoje życie i zrobisz z nim co chcesz ale posluchaj rodziców.Oni nie patrzą przez zakochane okulary.Oceniają sytuację chłodnym okiem.Przez Ciebie przemawia młodośc i życiowe niedoświadczenie.Jesli chcesz pomóc tej kobiecie to mozesz to robić w inny sposób.Chociażby postarać sie o mieszkanie komunalne.Trudna sprawa ale do załatwienia.

To moje zdanie na ten temat.

[Gość roberto25]

Z mieszkaniem u niej tak trudno, ponieważ nie ma pracy. Ostatnio jedynie ma te 500 plus, co jej daje dochód miesięczny 25000 zł, ale to są dzieci pieniądze, nie jej. Ona nim te 500 plus dostała to utrzymywała się z MOPS_u, z zasiłku, ma mieszkanie socjalne. Nie wiem, jak teraz, czy mogłaby mieć komunalne, musiałbym się doinformować, bo jej sytuacja materialna sie poprawiła dzięki programowi 500 plus, ale niewiadomo, jak to długo potrwa. Ona wcześnie dziecko urodziła, sama nie zna swego ojca, nie pochodzi z normalnej rodziny, a patologicznej, więc start w życie miała utrudniony. Dzieci wszystkie były planowane- jak mówiła, bo dzieci ogromnie kocha, zawsze pragnęła mieć liczną gromadkę, ale partnerzy sie nie nadawali na ojców. Ona sama jest bardzo w porzadku, nie jest typem pustej patologicznej kobiety. Środowisko w jakim życie jej nie zniszczyło. Dzieci są dla niej najważniejsze. To mi w niej zaimponowało, ze pomimo trudności radzi sobie jak może. Ja miałem lepszy start w życie- kochanych rodziców, wykształcili mnie, pochodzę z normalnej rodziny, o zdrowych relacjach. Dlatego mam szacunek do tych, którzy mimo przeciwności nie stoczyli się.

[ka-wa]

Wybacz ale takie bajki ,że wszystkie dzieci były planowane ,to tylko Ty łykasz,
słyszałeś ,żeby jakaś dziewczyna w wieku 16 lat planowała urodzić dziecko?
Jak zdejmiesz różowe okulary,inaczej na to wszystko spojrzysz,póki co, ja bym radziła lepiej się poznać i zabezpieczać przed następną ciążą,bo nie wiedzieć kiedy staniesz przed faktem dokonanym...,umiesz liczyć ,licz na siebie,a nie na jej antykoncepcję.

Widać kobieta nie może żyć bez faceta i seksu.

[Gość do autora]

Widzisz roberto to jest tak,że odpowiedzialna kobieta nie dopusci do kilku ciąż nie mając zaplecza życiowego.Nie dopuści żeby nie skazywać dzieci do życia w koszmarnych warunkach.Nie pojdzie do łóżka z facetem który nie nadaje się na ojca...
To że ktoś pochodzi z patologicznej rodziny nie zwalnia go z myślenia.Oczywiscie że młodej dziewczynie,nie doświadczonej,bez wsparcia rodziny może zdarzyć się nieplanowana ciąża.Ale jeśli 30 letnia kobieta nadal dopuszcza do ciąż to juz nie można tłumaczyć tego trudnym życiem.Jest nieprzewidująca i lekkomyślna.
To że " bierze " się za sporo młodszego,niedoświadczonego chłopaka to wybacz ,ale to tez o Niej dobrze nie świadczy.
Ale jeśli kochasz- to nasze słowa nie zapalą u Ciebie lampki ostrzegawczej.Sam się musisz sparzyć bo inaczej nie uwierzysz.

[mgr Kamila Krocz]

roberto25, chwali Ci się, że chcesz pomóc kobiecie, która ma ciężkie życie, trudne warunki mieszkaniowe i pięcioro dzieci. Zgadzam się jednak z trzeźwym zdaniem forumowiczów. Jesteś zakochany i podejrzewam, że patrzysz na wszystko przez różowe okulary. Kobieta wyczuła, że masz dobre serce, chcesz jej pomóc, więc się Ciebie trzyma. Nie uwierzę jednak w to, że dziewczyna w wieku 16 lat planuje ciążę. Ona sama była jeszcze dzieckiem, kiedy rodziła swoją najstarszą córkę. Rozumiem, że mogła się rozstać z mężem, że małżeństwo mogło okazać się pomyłką. Tak się zdarza. Nie rozumiem jednak, że pozwoliła sobie na romanse z nieodpowiedzialnymi mężczyznami, z którymi ma kolejne dzieci. Jeśli nawet chciała tych romansów, mogła pomyśleć o antykoncepcji, tym bardziej, że jej sytuacja finansowa nie była chyba lepsza (teraz ma przynajmniej 500+). Widziały gały co brały i widziały, z kim idą do łóżka. Nie mówię, że masz z nią zerwać, ale pomóc możesz inaczej niż zabierając do swojego domu. Tym bardziej, że spotykacie się ze sobą od kilku miesięcy. Możesz jej pomóc załatwiać formalności, by starać się o lepsze lokum dla niej, w lepszej dzielnicy. Przemyśl jednak jeszcze całą sprawę. Czy jesteś pewny jej bezinteresownej miłości względem Ciebie? Pozdrawiam!

[unna-1]

Trzeba ludziom pomagać, ale musisz też myśleć o rodzicach.
Co będzie, jeśli tatusiowie zapragną odwiedzać swe dzieci i z twojego mieszkania stworzy się melina?
Ta pani wiązała się z alkoholikami. Czyli lubi wypić. Czy nie zabraknie jej alkoholu u ciebie w domu? Czy nie sprowadzi przyjaciół?
Może nasze obawy są bezzasadne, może miała tylko pecha a sama jest w porządku. I tak bywa.
Jednak nie bardzo w to wierzę.

[unna-1]

A jeśli ta pani miała po prostu pecha, w wyborze partnerów?
Może i tak być.
Znam rodzinę on , pięcioro dzieci, ona czworo, oboje po rozwodzie. Jest biednie, ale stworzyli fajną rodzinę i są szczęśliwi.

Pamiętaj jednak, że jeśli wam się nie ułoży, to nie wyrzucisz na bruk matki z pięciorgiem dzieci .
Lepiej załatw mieszkanie komunalne.

[Gość Yonka]

Roberto jeśli nie jesteś trollem, to chyba za dużo na słońcu przebywałeś.
Wpakowałeś się w niezłą patologię. Ta kobieta mimo 32 lat jest kompletnie niedojrzała i nieodpowiedzialna.
Tak też się domyślałam, że ona nie pracuje, tylko żyje z zasiłków, alimentów i programu 500+.
Jak słusznie zauważyłeś są to pieniądze dla dzieci, a ona sama znalazła niezły sposób na życie, złapać kolejnego frajera, najlepiej na dziecko i żyć wygodnie na jego koszt.
Nie wiem, czy twoja historia jest prawdziwa, ale takie kobiety istnieją.
Niech cię ręka boska broni, żebyś tę całą czeredę sprowadził do swojego domu. Ona straci mieszkanie w którym teraz mieszka, a ty zyskasz potężny wrzód na tyłku, bo prędzej, czy później otworzą ci się oczy w co się wpakowałeś, tylko, że nie tak łatwo będzie ci się pozbyć z domu matki z gromadą dzieci, zwłaszcza, jeśli ich zameldujesz.
Jeśli ta pani użycza ci swoich wdzięków, to (oprócz choroby wenerycznej), licz się z tym, że wkrótce zostaniesz "szczęśliwym" tatusiem i przez lata będziesz toczył walkę o opiekę nad własnym dzieckiem, które chować się będzie w patologii.

[Gość abc1217]

Zlituj się sam nad sobą i opamietaj!masz bardzo miękkie serce i wielką dobroć ale znajdź sobie dziewczynę młodszą od siebie bez takiego bagażu, niech każdy sam odpowiada za swoje czyny i grzechy, i tak nie pójdziesz za to do nieba a życie sobie przy tej kobiecie zmarnujesz, Bardzo to dziwna osoba skoro chce Cie wykorzystać i obarczyc swoja gromadą dzieci.niedojrzala nieodpowiedzialna i wyrachowana, czy ona napewno Cię kocha? Jesli tak to nie robilaby Ci tego i nie mieszalaby Ci w głowie. Niech zajmie się dziećmi a nie szuka kolejnej moze nawet nie ostatniej miłości. Pozdrawiam i życzę trzeźwości umysłu.

[Gość aha-a]

To nie może być prawda, aż takich naiwniaków nawet wiatr nie rozsiewa.
Czy ty chłopie masz, aż tak niską samoocenę, jesteś naiwnym do szpiku kości altruistą, czy może masz zbyt mało w życiu problemów. Nie wierzę, że na całym świecie nie ma lepszej dla ciebie partii, tylko patologiczna matka z gromadą dzieci i to jeszcze każde z innej parafii.
A kysz trollu.