Skocz do zawartości
Forum

Uzależnienie


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam chłopaka, już od kilku miesięcy. Bardzo go kocham i chcę z nim być na zawsze. Przeszkadza mi w nim kilka rzeczy i nie wiem co robić. Pali papierosy, ale przerzuca się na elektryka ze względu na mnie. Fajki mocno mi przeszkadzały, epapieros też będzie (ale mniej) ale mam nadzieję, że z czasem rzuci to całe gówno. Lecz bardziej rozchodzi mi się o zioło. Od czasu do czasu lubi sobie zapalić, przeszkadza mi to, bardzo. Wiem, że tego nie rzuci.. nie wiem co robić. postawiłabym mu ultimatum, zioło albo ja, ale boję się tego co będzie.. tym bardziej, że kilka razy obiecał mi, że przestanie palić papierosów, a wcale tak nie było.. z ziołem zapewne będzie tak samo.. Chłopak jest młody, 19 lat ma. Może z czasem, gdy dojrzeje rzuci to wszystko.. ale boję się, że nie. Proszę o radę, pomoc, cokolwiek, bo naprawdę nie wiem co robić :(

Odnośnik do komentarza

Nikt nie jest doskonały i każdy ma jakieś słabości, nie jest łatwo na czyjeś zawołanie rzucic zaprzestać robić czegoś co sprawia nam przyjemność, zamiast walczyć pomóż ale pamiętaj że każdy nałóg zastępuje się innym nałogiem i kiedyś slyszalam zdanie że"lepiej niech pije niz ma chodzić na baby".Życie nie jest usłane różami i nikt nie mówił że będzie łatwo, następny Twoj chłopak też będzie miał wady i albo je zaakceptujesz albo nie! pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość rafik54321

W walce z uzależnieniami ważna jest bezkompromisowość. Nie ma czegoś takiego "a dziś sobie ekstra zapalę". Albo rzucasz powoli, i ściśle odliczając ilość sztuk na dzień, albo ekstremalnie (od razu, całkowicie). Nie ma inaczej.

Grozisz mu że odejdziesz, nie rzucił i musisz spełnić groźbę (choćby pozornie). Możesz też próbować mu "kasować" każdy towar jaki znajdziesz - bez litości (uważaj - będzie agresywny wtedy), ale inaczej się nie da.

Odnośnik do komentarza

Jeśli Ci coś nie pasuje to się na to nie zgadzaj. Musisz o siebie dbać, a nie zgadzać się na takie wady z racji tego że ludzie nie są idealni. Tak, nie są, ale uzależnienie to nie jest norma, którą można zaakceptować. Marihuana w percepcji niektórych osób jest niegroźną używką. A ja Ci mówię, że permanentne palenie zioła rozwala życie, nie tylko osoby palącej, ale taż partnera.

Odnośnik do komentarza

EllaMi
A ja Ci mówię, że permanentne palenie zioła rozwala życie, nie tylko osoby palącej, ale taż partnera.

Zioła nie pali się nieprzerwanie, lecz można je jarać zawsze i wszędzie. Dlatego toteż staje się ono szybko częścią życia, jak tlen. Ja paliłem od 14- do 19 lat.
Kiedyś jarałem dosyć często, a teraz jaram tylko okazjonalnie.
Ale jak sobie pofolguje to, jaram przez dwa dni non-stop:)

Odnośnik do komentarza

Ja tam nie chce nikogo demoralizować bo nie wiem tak naprawdę jakie ma przełożenie okazjonalne palenie marychy na uzależnienie od poważnego ćpania - dyskusja o legalizacji trwa - ale faktem jest, ze zioło jest o wiele mniej szkodliwe- a w niektórych wypadkach nawet lecznicze - niż powiedzmy ta podrabiana wóda która na legalu stoi na półkach obciążona równie legalną akcyzą?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...